Włókniarz nie nawiązał walki - relacja z meczu Unia Leszno - Włókniarz Częstochowa

Unia Leszno nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem częstochowskiego Włókniarza. Goście za wyjątkiem Grigorija Łaguty wyraźnie odstawali od dobrze dysponowanych gospodarzy. Na uwagę zasługuje rewelacyjna postawa leszczyńskich młodzieżowców.

Jan Gacek
Jan Gacek

Przed tym spotkaniem mogło się wydawać, że kibice, którzy przyjdą w niedzielę na Stadion im. Alfreda Smoczyka obejrzą ciekawe zawody. Faworytem byli oczywiście gospodarze, ale Włókniarz miał przed sobą ostatnią szansę wywalczenia awansu do play-off, co zapowiadało interesujące widowisko. Zespół Romana Jankowskiego doznał na przedmeczowym treningu kolejnego osłabienia. Kontuzja Adama Skórnickiego nie wpłynęła jednak negatywnie na postawę Byków. "Skóra" był z powodzeniem zastępowany przez młodzieżowców, Edwarda Kennetta i Troya Batchelora.

Już pierwsze wyścigi pokazały, że oba zespoły sporo dzieli. Leszczynianie dobrze wychodzi ze startów i byli szybcy na dystansie. Goście nie potrafili nawiązać wyrównanej walki, mieli także poważne problemy z płynną jazdą. Mimo to w pierwszej fazie zawodów przewaga punktowa gospodarzy nie była ogromna. Wpływ na to miał zarówno defekt na drugiej pozycji Janusza Kołodzieja, jak i kapitalna jazda Grigorija Łaguty. Reprezentant Rosji po raz ostatni jeździł w Lesznie w 2009 roku podczas Drużynowego Pucharu Świata. W niedzielę można było jednak odnieść wrażenie, że ten zawodnik czuje się w Lesznie jak na swoim domowym torze. Dość powiedzieć, że w całym meczu Grigorij zdobył aż 16 punktów (czyli więcej niż połowę dorobku całego zespołu).

Po nudnawym początku spotkania kibiców rozgrzał kapitalny pojedynek w wyścigu siódmym. Bardzo ostrą rywalizację na prostej po starcie stoczyli Janusz Kołodziej i Daniel Nermark. Szwed pojechał bezpardonowo i był bliski przewrócenia zawodnika gospodarzy. Wychowanek Unii Tarnów przez cztery okrążenia bezskutecznie próbował odbić pierwszą pozycję. Sędzia Wojciech Grodzki upomniał po wyścigu Nermarka za stworzenie niebezpiecznej sytuacji.

W dalszej części meczu Unia systematycznie powiększała przewagę. Ciekawie zrobiło się w wyścigu dwunastym w którym na trasie rywalizowały dwie pary. Do wyprzedzeń doszło niemalże w tym samym momencie. Najpierw Grigorij Łaguta oszukał Troya Batchelora, a chwilę później Tobiasz Musielak atakiem po szerokiej uporał się z Marcelem Kajzerem. Warto odnotować skład biegu czternastego. Gospodarzy reprezentowali w nim... młodzieżowcy. Kamil Adamczewski i Tobiasz Musielak pokonali w tej gonitwie 4:2 Petera Karlssona i Daniela Nermarka. Postawa leszczyńskich juniorów z pewnością może napawać optymizmem kibiców biało-niebieskich. Szczególnie godny podkreślenia jest występ Adamczewskiego, który nie przegrał z żadnym z rywali. - To mój pierwszy komplet w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony. Chyba to jeszcze nie do końca do mnie dotarło. Chciałbym utrzymywać taką formę i robić postępy z meczu na mecz. Gdybym zdobywał piętnaście punktów w każdym spotkaniu to byłbym bardzo zadowolony (śmiech). Przed meczem postawiłem sobie za zadanie zdobycie co najmniej pięciu oczek. Plan został zrealizowany - powiedział uradowany zawodnik.

W ekipie gospodarzy dobre wyniki osiągnęli prawie wszyscy zawodnicy. Po raz kolejny przeciętnie spisał się Janusz Kołodziej, który wyraźnie nie jest w stanie zbliżyć się do swojej ubiegłorocznej formy. Unię Leszno poprowadził do zwycięstwa Jarosław Hampel. Najskuteczniejszy żużlowiec polskiej ligi był autorem najciekawszej akcji meczu. W ostatniej gonitwie przez cztery okrążenia ścigał Grigorija Łagutę. "Mały" dopiął swego rzutem na taśmę. Warto też zaznaczyć, że Hampel dwukrotnie uzyskiwał czasy minimalnie tylko gorsze od wyśrubowanego rekordu toru, który został ustanowiony w ubiegłym sezonie przez Janusza Kołodzieja.

Włókniarz okazał się zaskakująco mało wymagającym przeciwnikiem. Poza Grigorijem Łagutą pozostali zawodnicy tylko incydentalnie odbierali punkty gospodarzom. Fatalnie zaprezentował się Rafał Szombierski, który nie potrafił nawet jechać w kontakcie z leszczynianami. Więcej można było spodziewać się także po Danielu Nermarku i Peterze Karlssonie.

Wyniki:

Włókniarz Częstochowa - 30
1. Grigorij Łaguta - 16 (3,2,3,3,3,2)
2. Rafał Szombierski - 1 (1,0,d,-,-)
3. Artiom Łaguta - Z/Z
4. Peter Karlsson - 6 (0,1,0,1,2,2)
5. Daniel Nermark - 4 (d,3,1,w,0,0,-)
6. Marcel Kajzer - 1 (1,0,0,d,0,0)
7. Marcin Bubel - 2 (0,1,1)

Unia Leszno - 60
9. Janusz Kołodziej - 6 (d,2,3,1)
10. Edward Kennett - 8+4 (2,1*,1*,2*,2*,-)
11. Troy Batchelor - 14 (3,2,3,2,3,1)
12. Adam Skórnicki - Z/Z
13. Jarosław Hampel - 13 (3,3,1,3,3)
14. Tobiasz Musielak - 7+2 (2*,1,2,1*,1)
15. Kamil Adamczewski - 12+3 (3,2*,2*,2*,3)

Bieg po biegu:
1. (59,8) Adamczewski, Musielak, Kajzer, Bubel 5:1
2. (58,9) G.Łaguta, Kennett, Szombierski, Kołodziej (d) 2:4 (7:5)
3. (58,9) Batchelor, G.Łaguta, Musielak, Karlsson 4:2 (11:7)
4. (58,2) Hampel, Adamczewski, Bubel, Nermark (d) 5:1 (16:8)
5. (59,3) G.Łaguta, Batchelor, Kennett, Szombierski 3:3 (19:11)
6. (58,15) Hampel, Adamczewski, Karlsson, Kajzer 5:1 (24:12)
7. (60,4) Nermark, Kołodziej, Kennett, Kajzer 3:3 (27:15)
8. (59,3) G.Łaguta, Musielak, Hampel, Szombierski (d) 3:3 (30:18)
9. (59,4) Kołodziej, Kennett, Nermark, Karlsson 5:1 (35:19)
10. (60,0) Batchelor, Adamczewski, Bubel, Nermark (w/2min) 5:1 (40:20)
11. (59,3) Hampel, Kennett, Karlsson, Kajzer (d) 5:1 (45:21)
12. (59,8) G.Łaguta, Batchelor, Musielak, Kajzer 3:3 (48:24)
13. (60,1) Batchelor, Karlsson, Kołodziej, Nermark 4:2 (52:26)
14. (60,1) Adamczewski, Karlsson, Musielak, Nermark 4:2 (56:28)
15. (59,7) Hampel, G.Łaguta, Batchelor, Kajzer 4:2 (60:30)

Sędzia: Wojciech Grodzki
NCD: w 6. biegu uzyskał Jarosław Hampel - 58,15 sek.
Widzów: ok. 6000

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×