Lotos Wybrzeże wnioskuje o kary dla Lechmy Poznań

W niedzielę w Gdańsku doszło do sporego skandalu. Działacze Lotosu Wybrzeża domagają się ukarania żużlowców Lechmy Poznań oraz zawieszenia klubu z Wielkopolski. Chcą też, aby poznański klub zwrócił gospodarzom niedzielnego spotkania utracone korzyści.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Jak się okazuje, działacze Lotosu Wybrzeża Gdańsk wysłali już odpowiednie pismo do Głównej Komisji Sportu Żużlowego, o czym informują na łamach portalu SportoweFakty.pl. - W związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas niedzielnego meczu naszej drużyny z Lechmą Poznań, postanowiliśmy zwrócić się do Głównej Komisji Sportu Żużlowego o ukaranie zawodników, kierownika drużyny oraz trenera, reprezentujących klub PSŻ Sp. z o.o. oraz drużynę Lechma Poznań - powiedział Grzegorz Rogalski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu.

Rogalski mówi też, co zostało dołączone do pisma. Jak się okazuje, załączników jest bardzo dużo. - W naszym piśmie, do którego załączyliśmy obszerną dokumentację w postaci m.in. pomeczowych sprawozdań przygotowanych przez sędziego Grzegorza Sokołowskiego oraz kwalifikatora Józefa Piekarskiego, wnioskujemy o wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec przedstawicieli naszych ostatnich rywali - powiedział rzecznik prasowy czerwono-biało-niebieskich w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Gdańszczanie domagają się też ukarania zawodników Lechmy, którzy w ich opinii zakpili sobie z gdańskich kibiców, czego przykład można było zobaczyć na filmie, który we wtorek został zamieszczony na łamach portalu SportoweFakty.pl. - Chcemy, aby zawodnicy, którzy odmówili startu w części zawodów, zostali ukarani finansowo oraz zawieszeni. Dodatkowo wskazaliśmy, iż postawa Macieja Fajfera oraz Norberta Kościucha nosiła znamiona zachowania niegodnego sportowca, co powinno być piętnowane z największą surowością - powiedział rzecznik prasowy Lotosu Wybrzeża, po czym dodał. - Nie zamierzamy także rezygnować z dochodzenia od klubu PSŻ Sp. z o.o. zwrotu utraconych korzyści. Nie ma się bowiem co oszukiwać, że po takim pokazie antyżużla, jaki mieliśmy wątpliwą przyjemność oglądać w niedzielę, sport żużlowy stracił wiele w oczach gdańskich kibiców oraz sponsorów. We wniosku zawarliśmy również punkt mówiący o ukaraniu klubu z Poznania karą zawieszenia na okres dwóch ligowych kolejek oraz przyznaniem trzech punktów ujemnych - poinformował Grzegorz Rogalski.

Nadmorski klub jest pewny siebie w tej kontrowersyjnej sytuacji. - Mamy nadzieję, że GKSŻ, po zapoznaniu się z materiałami filmowymi oraz dokumentacją zawodów, która mówi wyraźnie, iż nasz tor był przygotowany w sposób regulaminowy, podejmie zdecydowane i szybkie kroki - wyraził nadzieję Rogalski. - Ze względu na jednoznaczność sytuacji zaproponowaliśmy, aby decyzja dyscyplinarna została wydana w trybie uproszczonym, tj. bez przeprowadzania postępowania wyjaśniającego, w oparciu tylko o niezbędną dokumentację - zakończył rzecznik prasowy Lotosu Wybrzeża.

Ze względu na to, że Lotos Wybrzeże Gdańsk jest stroną w sprawie, z posiedzenia Głównej Komisji Sportu Żużlowego wyłączony zostanie prezes gdańskiego klubu, Maciej Polny.

O sprawie czytaj również:

- Taśma Fajfera, upadek Szewczykowskiego, defekt Kościucha (wideo)
- Maciej Polny po meczu z Lechmą Poznań (wideo)
- Lechma Poznań wnioskuje o walkower!
- Dawid Stachyra: Zawodnicy gości powinni być upomnieni, bądź ukarani
- Poznaniacy odpowiadają: Niesportowo zachowali się gospodarze
- Żużlowa farsa, czyli mecz Lotos Wybrzeże - Lechma Poznań (wideo)
- Peter Ljung: Tor był gówniany, ale pod koniec meczu dało się walczyć
- Zobacz upadki poznaniaków w meczu w Gdańsku (wideo)
- Maciej Polny: Komuś zabrakło jaj
- Marcel Szymko: Dało się jechać i walczyć
- Mirosław Kowalik dla SportoweFakty.pl: Tak łatwo tego nie odpuścimy!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×