Elite League bez Peterborough i Coventry!

przepisy dla Nas (kibiców)widoczne i pokazane jako (sorki to nie nasza wina) takie przepisy.Ale kto jak nie oni je sami proponują i popierają że nie rzeknę ustalają.Chcą wszyscy oszczędzić żeby z nas i zawodników wydoić jak najwięcej dla siebie.Myślę że dobrze napisałem to co Ty ująłeś trochę delikatniej.Ja to widzę jako nabijanie sobie kieszeni na sztucznych zasadach które zabiją nam żużel

całej tej huśtawki wychodzi najlepiej.Prezesi (biznesmeni)którzy nie robią nic za darmoche i dla zabawy co najgorsze mają minimalne pojęcie o tej dyscyplinie,nie dziwię się oni tylko się tym bawią.Spadająca frekwencja,Przyczyny te same (tv-transmisje i brak swoich w składach)Już nie długo doprowadzą do sytuacji w której znalazł się żużel w Wielkiej Brytanii.Mam takie przeczucie to moja opinia lecz to co dzieje się w klubach i jakie są blokady(KSM czy limity finansowe)nie zaowocują pozytywnie i nie pomogą w zaprzestaniu obniżania lotów naszych drużyn i zanikającej widowni.Czasy piękna tej dyscypliny już minęły po przez manipulacje w klubach przez pseudo menago coraz to gorszych trenerów i zawodników którzy nie traktują już np.derbów tak jak je traktowano chociażby 10 lat wcześniej.Katastrofa z Wielkiej Brytanii dotrze do Polski już bardzo szybko.Ten sport umiera i nie z winy że nie jest piękny bo co do tego nie mamy chyba wątpliwości umiera bo grupa rządząca traktuje go jak maszynkę do robienia kasy dla siebie.

zniesc te wszystkie limity, to wiekszosc zadluzyla by klub po uszy byle tylko sciagnac tego Pedersena czy Crumpa, a pozniej okazalo by sie ze faktycznie ten zawodnik przyciagnal sponsorow, ale... Wplywy od sponsorow nie wystarczaja na pokrycie jego kontraktu, wiec klub nadal stacza sie w dol finansowo. Tak to wyglada. Niestety u nas tez prezesi bawia sie klubami i dla nich to nie problem, bo jak zabawki zwane Sportowa Spolka popsuja, to znajda sobie nowe zabawki juz poza sportem i beda sie bawic w innych spolkach.

zawodniczych? Silnik żużlowy jest bardzo prymitywny, dodatkowo know-how zna wąska mafijna grupka, która podbija bez sensu stawki. Pisał już o tym w na początku lat 90-tych papa Gollob. Jeśli się tego nie umasowi coś a la karting, to to po prostu "klynknie".

gadać i tak nic to nie pomoże.

mroczka...zenada..zaden biznesme nie zainwestuje kasy takie dno...i to samo bedzie u nas....na kuciapy,zengoty,okonie czy kielbasy nikt kasy nie da...proste