Pierwsza i ostatnia porażka - relacja z meczu Caelum Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra

Przed tym spotkaniem Caelum Stal Gorzów miała do odrobienia zaledwie cztery "oczka", aby wywalczyć awans do strefy medalowej. Do tej pory gorzowianie byli niepokonani na własnym obiekcie. Podczas rewanżowego meczu fazy play-off zanotowali oni pierwszą porażkę na stadionie im. Edwarda Jancarza, jednak przegrana przyszła w najważniejszym momencie.

Dawid Lis
Dawid Lis

Na ten mecz w Gorzowie Wielkopolskim czekali wszyscy. Po bardzo dobrym wyniku w Zielonej Górze, porażce 43:47, gospodarze rewanżu liczyli na wygraną i awans do półfinału Speedway Ekstraligi. Mecz bardzo wyrównany, jednak ostatecznie zakończył się zwycięstwem drużyny gości. Falubaz w tym spotkaniu dwukrotnie obejmował prowadzenie. Za pierwszym razem "żółto-niebiescy" szybko przywrócili prowadzenie dla drużyny gorzowskiej. Po raz drugi zielonogórzanie objęli prowadzenie po biegu trzynastym. Jak się okazało, pechowym dla gospodarzy. Tym razem tego prowadzenia nie oddali.

Pierwszy bieg mógł napawać optymizmem zespół gospodarzy. Wygrana Przemysława Pawlickiego. Jednak w kolejnych biegach zawodnicy gorzowscy przywozili albo "trójkę" albo przyjeżdżali na końcu stawki. W drugiej gonitwie David Ruud znalazł się w kanapce pomiędzy Gregiem Hanockiem oraz Grzegorzem Zengotą. Szwed oraz młodszy z zawodników Falubazu zapoznali się z nawierzchnią gorzowskiego toru. W powtórce najlepszy okazał się Ruud. To do tego zawodnika trener Czesław Czernicki miał najwięcej pretensji po pojedynku w Zielonej Górze.

Tomasz Gapiński dysponował dobrym startem w pierwszym swoim biegu. Zrobił miejsce dla Pawlickiego, ale na trasie minęli go również rywale z Winnego Grodu. W tym spotkaniu Tomasz Gapiński od samego początku zawodził, a wszyscy zakładali, że "Gapa" w Gorzowie będzie dobrze punktował.

Piotr Protasiewicz po meczu w Zielonej Górze zapowiadał rewanż na Tomaszu Gollobie. Już w ich pierwszym pojedynku doszło do lekkiego kontaktu, jednak kapitan gorzowskiej drużyny nic sobie z tego nie robiąc minął rywala i pomknął do mety. Od samego początku widać było, że ciężko będzie pokonać Tomasza Golloba. Ostatecznie okazało się, że kapitan "żółto-niebieskich" zdobył kolejny w tym sezonie komplet punktów.

Kolejny start Davida Ruuda w tym spotkaniu przynosi temu zawodnikowi kolejne zwycięstwo biegowe. Niestety zawodził Tomasz Gapiński, a Ruud później punktów już nie zdobył. Fredrik Lindgren był tym zawodnikiem, który miał szanse na wygraną z Tomaszem Gollobem. Po starcie to para Falubazu była z przodu, jednak kapitan gospodarzy z uporem gonił rywali i minął zarówno Rafała Dobruckiego jak i wspomnianego Szweda, broniącego barw zielonogórzan.

Goście z Zielonej Góry zanotowali dwa podwójne zwycięstwa w tym spotkaniu. Pierwsze miało miejsce w gonitwie siódmej, kiedy to w przegranym polu pozostawili Mateja Zagara, któremu to spotkanie również nie wychodziło, oraz Davida Ruuda. Drugie takie zwycięstwo odnieśli w biegu trzynastym, jednak tym razem było 5:0 dla Falubazu. Najpierw upadek zanotował wspomniany Słoweniec, Matej Zagar, którego karetka zwiozła z toru, zawodnik był zdolny do kontynuowania zawodów. W momencie upadku Zagara znajdował on się na drugiej pozycji, a prowadził Piotr Protasiewicz. Następnie defekt zanotował Przemysław Pawlicki, który jechał za parą gości.

W drugiej fazie zawodów lepiej ze startu wychodzili zawodnicy z pod znaku Myszki Miki. Greg Hancock oraz Patryk Dudek przez chwilę podwójnie prowadzili. Jednak szybko tę parę przedzielił Pawlicki. Do niego dołączył Tomasz Gollob i obaj zawodnicy Caelum Stali Gorzów znajdowali się już za plecami "Herbiego". Amerykanin został minięty przez kapitana gorzowskiej drużyny na trzecim okrążeniu, a na ostatnim przez młodego zawodnika "żółto-niebieskich".

Przed biegami nominowanymi przewaga gości wynosiła pięć punktów i tak naprawdę tylko cud mógł sprawić, że to Caelum Stal, a nie Falubaz awansuje do półfinału. O ten cud jednak było ciężko, ponieważ poza Tomaszem Gollobem ciężko wskazać było pewny punkt w ekipie gospodarzy. W pierwszym biegu nominowanym wystartowali Matej Zagar oraz Tomasz Gapiński. Zagar był tym, który zanotował chwilę wcześniej upadek. Natomiast Gapiński, jak się okazało, był tym, który zanotował w tej gonitwie upadek. Zaczepił on na prostej przeciwległej o koło Grega Hancocka i na wejściu w drugi łuk wpadł w bandę. - Rozmawiałem z Tomaszem Gapińskim i przyznał mi rację, że ja nie mogłem nic innego zrobić i ten upadek był nieunikniony - komentował po spotkaniu "Herbie", który z powtórki został wykluczony. W powtórce najlepiej ze startu wyszedł Grzegorz Zengota, jednak minął go Matej Zagar, który wygrał ten bieg.

Przed ostatnim biegiem przewaga gości zmalała do dwóch "oczek" i podwójne zwycięstwo "żółto-niebieskich" mogło dawać im jeszcze nadzieję na awans do półfinału. Jednak David Ruud po dwóch wygranych biegach, w kolejnych swoich startach przyjeżdżał na końcu stawki. Tak też było i tym razem. Szwed przyjechał jako czwarty i to drużyna Falubazu awansowała do półfinału.

- Myślę, że Gorzów przegrał dlatego, że jechał u siebie. Mieli za dużo presji i ciśnienia, a chodzi o to żeby to ciśnienie było, ale prawidłowe - komentował po spotkaniu Rafał Dobrucki.

Drużyna Caelum Stali Gorzów po raz kolejny kończy przedwcześnie sezon. Falubaz Zielona Góra jest na dobrej drodze do obrony mistrzowskiego tytułu.

Caelum Stal Gorzów 43:
9.
Matej Zagar - 6 (0,1,2,u/w,3)
10. David Ruud - 6 (3,3,0,0,0,0)
11. Tomasz Gapiński - 3 (0,0,0,2,1)
12. Nicki Pedersen - Zastępstwo zawodnika
13. Tomasz Gollob - 18 (3,3,3,3,3,3)
14. Simon Gustafsson - 1 (1,0,-,-,-)
15. Przemysław Pawlicki - 9+2 (3,3,0,2*,1*,d3)

Falubaz Zielona Góra 46:
1.
Greg Hancock - 6+2 (1*,1*,1,3,w/su)
2. Grzegorz Zengota - 8 (2,2,0,2,2)
3. Fredrik Lindgren - 5+2 (1*,2,1,1*)
4. Rafał Dobrucki - 10+1 (2,1*,3,2,2)
5. Piotr Protasiewicz - 11+1 (2,3,2,3,1*)
6. Patryk Dudek - 6+3 (2,1*,2*,1*,0)
7. Aleksandr Loktajew - 0 (0)

Bieg po biegu:
1.
(61,98) Pawlicki, Dudek, Gustafsson, Loktajew 4:2
2. (60,74) Ruud, Zengota, Hancock, Zagar 3:3 (7:5)
3. (61,47) Pawlicki, Dobrucki, Lindgren, Gapiński 3:3 (10:8)
4. (60,31) Gollob, Protasiewicz, Dudek, Gustafsson 3:3 (13:11)
5. (61,53) Ruud, Zengota, Hancock, Gapiński 3:3 (16:14)
6. (61,29) Gollob, Lindgren, Dobrucki, Pawlicki 3:3 (19:17)
7. (61,78) Protasiewicz, Dudek, Zagar, Ruud 1:5 (20:22)
8. (61,34) Gollob, Pawlicki, Hancock, Zengota 5:1 (25:23)
9. (61,87) Dobrucki, Zagar, Lindgren, Ruud 2:4 (27:27)
10. (61,03) Gollob, Protasiewicz, Dudek, Gapiński 3:3 (30:30)
11. (61,78) Gollob, Zengota, Lindgren, Ruud 3:3 (33:33)
12. (62,12) Hancock, Gapiński, Pawlicki, Dudek 3:3 (36:36)
13. (61,24) Protasiewicz, Dobrucki, Pawlicki (d/3) Zagar (u/w) 0:5 (36:41)
14. (62,19) Zagar, Zengota, Gapiński, Hancock (w/su) 4:2 (40:43)
15. (62,10) Gollob, Dobrucki, Protasiewicz, Ruud 3:3 (43:46)

Sędzia: Leszek Demski
NCD: w 4. biegu uzyskał Tomasz Gollob - 60,31 sek.
Widzów: ok 11 000 (ok 800 kibiców gości)
Startowano wg II zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×