Emil Sajfutdinow: Ten sezon to dla mnie dramat, ale nie poddam się

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Ryan Sullivan, Emil Sajfutdinow i Martin Vaculik
Na zdjęciu: Ryan Sullivan, Emil Sajfutdinow i Martin Vaculik
zdjęcie autora artykułu

Po upadku w Grand Prix Skandynawii w Malilli Emil Sajfutdinow zakończył starty w tym sezonie. Rosjanin wrócił już do swojego kraju, gdzie spotkał się z lekarzem w rodzinnym Saławacie.

Jak poinformowała oficjalna strona żużlowca, będzie on musiał przejść najprawdopodobniej operację zespolenia złamanej kości w lewej ręce.

Sajfutdinow przekazał kilka zdań kibicom: - Ten sezon to dla mnie dramat, ale nie poddam się... Doprowadzę tą rękę do pełnej sprawności i nadal będę dążył do mojego upragnionego celu, jakim jest zdobycie mistrzostwa świata... Mam za sobą wspaniałych ludzi w moim teamie, rodzinę, swoją dziewczynę oraz wsparcie prezesa z Bałakowa, który już zapowiedział, iż podpisze ze mną kontrakt na starty w przyszłym roku. Dziękuję za słowa otuchy od kibiców z całego świata, a w szczególności z Bydgoszczy. Wierzę iż koledzy z mojej drużyny utrzymają Ekstraligę dla Polonii. Mój team jest do dyspozycji dla każdego zawodnika, który tylko będzie potrzebował pomocy. Ja ze swojej strony na pewno będę ściskał mocno kciuki i wierzył do końca w naszą wygraną. Pozdrawiam serdecznie - Emil.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)