Bonus dla gości - relacja z meczu KSM Krosno - Speedway Polonia Piła

Istny dreszczowiec w niedzielne popołudnie zafundowali swoim kibicom żużlowcy KSM Krosno. W pojedynku ze Speedway Polonią Piła do ostatnich biegów musieli walczyć o meczowe zwycięstwo. Sztuka ta ostatecznie im się udała i Wilki wygrały 50:40. Punkt bonusowy zdobyli jednak goście z Wielkopolski.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski

Obie drużyny nie przystąpiły do tego spotkania w najmocniejszych składach. W ekipie Speedway Polonii zabrakło przede wszystkim Simona Steada. Na Podkarpacie nie dotarł także Piotr Dziatkowiak, który z bardzo dobrej strony pokazał się w ostatnim meczu z zespołem z Krakowa. W ekipie krośnieńskiej nie pojawili się awizowani Josef Franc i Kenneth Hansen. Skąd taka decyzja? - Musimy szukać oszczędności. Zyski z półfinału IMP musieliśmy przeznaczyć na pokrycie długów, które powstały w poprzednich meczach. Mimo, iż ostatnio wygrywamy spotkania, to na stadion przychodzi coraz mniejsza liczba fanów. Stąd taka, a nie inna decyzja odnośnie zmian w naszym zestawieniu - tłumaczył po spotkaniu rzecznik prasowy KSM, Dawid Cysarz.

Samo spotkanie było dość zacięte, a w części wyścigów nie brakowało walki. Zawodnicy parokrotnie potrafili skutecznie wykorzystywać błędy rywali na trasie i przechodzić na wyższe pozycje. W zespole gości brylował Rosjanin Aleksiej Charczenko. Piękną jazdę parą z kolei prezentowali dwaj wychowankowie Stali Gorzów: Piotr Świst i Piotr Rembas. Obaj również mówić mogą o pechu. "Twisty" w swoim pierwszym starcie zdefektował jadąc na drugim miejscu, z kolei Rembas w czwartym wyścigu miał defekt kiedy jechał ze Świstem na podwójnym prowadzeniu.

Oprócz wspomnianej trójki, nieźle - zwłaszcza w początkowej fazie zawodów - prezentował się Andriej Korolew. Były zawodnik Lokomotivu Daugavpils dużo słabiej spisywał się jednak w końcówce spotkania. Część krośnieńskich kibiców było również zdziwionych faktem, że trener Piotr Szymko nie zastosował w czternastym wyścigu rezerwy taktycznej i nie wprowadził w jego miejsce Charczenki. Rosjanin jednak nie czuł się na siłach jechać w tym biegu, gdyż ciągle odczuwa on skutki upadku z poprzednich zawodów. Warto również wspomnieć, że w ostatnim wyścigu po tym jak zanotował defekt motocykla na ostatnim miejscu, nie zjechał na murawę, został zdublowany przez resztę zawodników, a przez sędziego Tomasza Proszowskiego upomniany za stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze.

Pecha w spotkaniu nie mieli tylko goście. Mówić o nim mogą również gospodarze. Już w pierwszym starcie stracili oni bowiem Grzegorza Knappa. Wychowanek GKM Grudziądz atakował drugiego Aleksieja Charczenkę, jednak zabrakło dla niego miejsca przy badzie i zanotował groźnie wyglądający upadek. Knapp co prawda był zdolny do dalszej jazdy, jednak nie czuł się najlepiej, kręciło mu się w głowie, a kierownictwo gospodarzy nie chciało ryzykować zdrowia zarówno jego jak i reszty zawodników. Warto wspomnieć, że gospodarze w biegu tym wychodzili już na podwójne prowadzenie, a powtórkę bez Knappa przegrali dwoma "oczkami".

Świetny mecz w ekipie Wilków zaliczył Paweł Staszek. Zawodnik bliski był wywalczenia kompletu 15 punktów, zabrakło mu jednego punktu który minimalnie stracił po zaciętej walce z Charczenką. Ważne "oczka" zdobywali wszyscy pozostali zawodnicy, łącznie z dwójką krajowych juniorów, która wliczając bonusa zdobyła łącznie 10 punktów. Krośnianie parę razy w wyniku własnych błędów tracili punkty na trasie. Brylował w tym Martin Malek, który po niezłych startach wynosił się zbyt szeroko pod bandę, co wykorzystywali rywale.

Zwycięstwo gospodarzy wydaje się zasłużone, choć wymęczone. Kibice Wilków po cichu liczyli na punkt bonusowy, jednak ten zasłużenie zdobyli pilanie. Wydaje się, że nawet obecność na meczu awizowanego Kennetha Hansena mogła by nie wystarczyć, aby wywalczyć wspomnianego bonusa. Szczęśliwych min nie mają także włodarze krośnieńskiego klubu. Wilki wygrały trzeci mecz z rzędu, a frekwencja na stadionie zamiast rosnąć - z każdym kolejnym spotkaniem maleje.

Punktacja:

Speedway Polonia Piła - 40
1. Piotr Świst - 9+2 (d,2*,2*,3,2)
2. Piotr Rembas - 9 (2,3,3,d,1)
3. Aleksiej Charczenko - 12 (3,3,3,3,w)
4. Tomasz Bajerski - 1 (1,d,d,-)
5. Andriej Korolew - 8 (2,2,2,1,1)
6. Cyprian Szymko - 1 (1,0,0,0,d)
7. Artur Pakiet - 0 (0,d)

KSM Krosno - 50
9. Paweł Staszek - 14 (3,3,2,3,3)
10. Mateusz Szostek - 4 (1,1,1,1)
11. Krzysztof Stojanowski - 9 (2,1,1,2,3)
12. Grzegorz Knapp - 0 (w,-,-,-)
13. Martin Malek - 10+1 (3,2,1,2,2*)
14. Adrian Osmólski - 5+1 (2*,1,1,0,1)
15. Patrick Noergaard - 8+1 (3,d,3,2*,w)

Bieg po biegu:
1. (71,8) Staszek, Rembas, Szostek, Świst (d2) 4:2
2. (71,1) Noergaard, Osmólski, Szymko, Pakiet 5:1 (9:3)
3. (72,5) Charczenko, Stojanowski, Bajerski, Knapp (w/u) 2:4 (11:7)
4. (72,3) Malek, Korolew, Osmólski, Szymko 4:2 (15:9)
5. (72,3) Rembas, Świst, Stojanowski, Noergaard (d4) 1:5 (16:14)
6. (72,0) Charczenko, Malek, Osmólski, Bajerski (d4) 3:3 (19:17)
7. (71,9) Staszek, Korolew, Szostek, Szymko 4:2 (23:19)
8. (73,5) Rembas, Świst, Malek, Osmólski 1:5 (24:24)
9. (72,8) Charczenko, Staszek, Szostek, Bajerski (d4) 3:3 (27:27)
10. (72,3) Noergaard, Korolew, Stojanowski, Szymko 4:2 (31:29)
11. (73,7) Charczenko, Malek, Szostek, Rembas (d1) 3:3 (34:32)
12. (73,4) Świst, Stojanowski, Osmólski, Szymko (d4) 3:3 (37:35)
13. (72,1) Staszek, Noergaard, Korolew, Pakiet (d4) 5:1 (42:36)
14. (73,5) Stojanowski, Świst, Korolew, Noergaard (w/u) 3:3 (45:39)
15. (72,5) Staszek, Malek, Rembas, Charczenko (w/zdub) 5:1 (50:40)

Sędziował - Tomasz Proszowski z Tarnowa
Widzów - ok. 800
NCD - 71,1 Patrick Noergaard w 2. biegu
Startowano wg 2. zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×