Magnus Zetterstroem: Cieszę się, że jestem w jednym kawałku

Sobotnia Grand Prix Polski w Toruniu była bardzo pechowa dla Magnusa Zetterstroema. W dwudziestej gonitwie wieczoru 38-letni Szwed zanotował upadek, w wyniku którego doznał m.in. złamania palca.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Reprezentant Trzech Koron zawody na MotoArenie zakończył z dorobkiem 6 punktów, co pozwoliło mu na zajęcie dziesiątej lokaty. - Zawsze jestem rozczarowany, gdy nie udaje mi się dostać do półfinału. Moi rywale już wiedzą, że mnie na to stać, dlatego każdy punkt jest teraz niezwykle cenny - powiedział Zetterstroem.

Ze względu na kontuzję "Zorro" nie wystąpił w niedzielnym meczu I ligi, w którym jego Lotos Wybrzeże Gdańsk przegrał na własnym torze z PSŻ Lechmą Poznań 40:49. - Jestem cały obolały. Dzień przed GP zaliczyłem jeszcze dwa upadki podczas ligowego spotkania w Grudziądzu i teraz to wszystko się skumulowało. Cieszę się, że jestem w jednym kawałku - dodał Szwed.

Po pięciu odsłonach tegorocznego cyklu "Zorro" z dorobkiem 37 punktów zajmuje dziesiątą pozycję w klasyfikacji przejściowej IMŚ. - W Kopenhadze i Toruniu ocierałem się o półfinał. Po deszczu jednak zawsze przychodzi słońce, więc miejmy nadzieję, że w następnym turnieju będzie lepiej - zakończył Zetterstroem.

Kolejna runda czempionatu odbędzie się 10 lipca na Millennium Stadium w Cardiff.

Kraksa z udziałem Magnusa Zetterstroema (GP Polski 2010)


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×