Kling jednak sięgnął po jakieś TGV- relacja z meczu Speedway Wanda Kraków- Kolejarz Opole

Kolejarz Opole osiągnął najlepszy jak dotąd wynik ze wszystkich drużyn, które startowały w tym sezonie na torze w Krakowie. Jako pierwszy dokonał ponadto tego, co nie udało się wcześniej rywalom Speedway Wandy. Mianowicie pojechał świetnie i odskoczył gospodarzom w - kluczowej dla wyniku i przebiegu zawodów- pierwszej części spotkania. To stanowiło problem przyjezdnych w dotychczasowych meczach rozegranych na stadionie w Nowej Hucie.

Przemysław Mazur
Przemysław Mazur

Bezprecedensowy wyczyn nie był dziełem przypadku, chociaż po 4 biegu można było mieć co do tego drobne wątpliwości. Tenże wyścig ukończyli zaledwie dwaj zawodnicy, broniący barw opolskiego klubu. Obydwaj zawodnicy Speedway Wandy zostali przez Jerzego Najwera wykluczeni. Najpierw Bartosz Szymura, atakując Ulricha Ostergaarda wychodził szeroko z łuku, kiedy doszło do kontaktu jego motocykla z tyłem maszyny Duńczyka. - Nie wiem, dlaczego sędzia mnie wykluczył - jazda dalej mogła się dla mnie naprawdę źle skończyć. Mógł albo powtórzyć w czterech, albo wykluczyć zawodnika, który mnie podciął. Ostergaard pojechał w sposób niesportowy, wystawił tylne koło- wyraził swoje zdegustowanie werdyktem arbitra Szymura. W powtórce upadł jadący na 2. pozycji Janusz Baniak. Zdarzenie wyglądało fatalnie, na szczęście jego konsekwencje okazały się mniej groźnymi. Krakowski młodzieżowiec był niezdolny do kontynuowania zawodów i został po 5. odsłonie odwieziony do szpitala na prześwietlenie klatki piersiowej. Przerwa w zawodach trwała kilkadziesiąt minut. Pod koniec meczu podano, uspokajający zatroskanych o zdrowie Baniaka kibiców, komunikat o braku złamań i poważniejszych obrażeń u zawodnika. Po 4. gonitwie Kolejarz prowadził zasłużenie 5 punktami i tę bezpieczną przewagę bez trudu utrzymywał.

W wyścigu 7. Marcin Piekarski, podczas próby wyprzedzenia będącego na 3.miejscu Grzegorza Stróżyka, uderzył w jego tylne koło i upadł na tor. Młodzieżowiec opolan został wykluczony z powtórki. Piekarski w sobotę niejako powielał błędy, które popełnił na krakowskim owalu trzy dni wcześniej, startując w II rundzie MDMP. - Widać, że Marcinowi ten tor po prostu nie leży- ocenił trener Kolejarza, Andrzej Maroszek, który uważał, że tor był podobny do tego ze środy. Niezależnie od tego, gospodarze wyraźnie nie czuli się na nim najlepiej, o czym świadczą gorsze starty na początku meczu. - Nie wykorzystaliśmy atutu własnego toru, bo po prostu go nie mieliśmy. Czuliśmy się na nim niemal jak na wyjeździe- wytłumaczył menadżer krakowian, Mirosław Cierniak. Podobne zdanie miała większość jego podopiecznych, z których prawie każdy co najmniej raz pojechał poniżej swojego normalnego poziomu. Skład Speedway Wandy może i był wyrównany, ale nie na tyle, by w pierwszej fazie zawodów dotrzymać kroku gościom. Nasiąknięta opadami nawierzchnia rozsypywała się, czego dowodem spora liczba upadków.

Już w pierwszych wyjazdach na tor, najskuteczniejsi potem żużlowcy gości swoją postawą zasugerowali, że będą tego dnia wyjątkowo szybcy, zwłaszcza na starcie. Zarówno Ben Barker, jak i Ricky Kling zdecydowanie najlepiej wychodzili spod taśmy i niezagrożeni sięgali po 3 punkty. Do 9 wyścigu goście utrzymywali 9- punktowe prowadzenie, a wyżej wymienieni jeźdźcy byli niepokonani. O komentarz do znakomitej jazdy liderów drużyny portal SportoweFakty.pl poprosił ikonę Kolejarza, zasiadającego na trybunie głównej krakowskiego obiektu, Adama Czechowicza. - Chłopaki mają tak świetny sprzęt, że odstawiają liderów gospodarzy jak chcą. Barker i Kling to są zawodnicy klasy wyższej niż drugoligowa. Same trójki przywożą i kontrolują wynik. Myślę, że spokojnie utrzymają przewagę- powiedział kapitan opolskiej drużyny, który powraca do zdrowia, toteż odbędzie treningi i spróbuje wystąpić w przyszłotygodniowym meczu z KSM Krosno.

Do wyścigów nominowanych rozwój wydarzeń przebiegał zgoła odmiennie od przewidywań Czechowicza. Przebudzenie Speedway Wandy nastąpiło wraz z wyjściem na 5:1 w 10. biegu. Negatywnym bohaterem wyścigu był jednak Piekarski. Wychowanek Włókniarza Częstochowa nie dość, że pojechał w meczu poniżej swoich możliwości, to jeszcze został skarcony przez sędziego. Powodem upomnienia za niesportowe zachowanie było zjechanie do parkingu na zdefektowanym motocyklu tuż przed końcem ostatniego okrążenia. Do mety dojechali za to, po ładnej jeździe parą, Patryk Pawlaszczyk i Roman Chromik, zostawiając za plecami Ostergaarda. Ten drugi w 12. gonitwie jako jedyny pokonał Barkera. Partnerujący mu Bartosz Szymura także był bliski sensacyjne wygranej z Anglikiem. Uległ mu dopiero na 3. okrążeniu, a Barker zdążył jeszcze wyprzedzić Piekarskiego. Młodzieżowiec Kolejarza mimo to zdobył bardzo cenny jeden punkt. W biegu następnym Pawlaszczyk znów przywiózł za sobą Ostergaarda, walczącego z gospodarzami w pojedynkę, bowiem Ricky Kling nie wytrzymał na starcie i dotknął taśmy. Speedway Wanda po 13. wyścigach miała w dorobku oczko więcej niż goście.

Wybór zawodników do dwóch ostatnich wyścigów tylko po stronie opolskiej obył się bez kontrowersji. W 15. biegu w miejsce Pawlaszczyka miał wystąpić Andriej Kudriaszow, wobec czego oczekiwano, że młody Rosjanin pojedzie również w biegu 14. Tak się nie stało kierownictwo krakowskiej ekipy podjęło decyzję o desygnowaniu do tej gonitwy wielce ambitnego Stróżyka. Po zawodach menadżer Mirosław Cierniak wyjaśniał motywy tego manewru taktycznego, a raczej jego braku: - Nie chciałem puszczać Andrieja bieg po biegu, obawiając się, że będzie zmęczony. Można się długo zastanawiać, czy było to słuszne posunięcie, tym bardziej, że Kudriaszow nie miał nic przeciwko startowi bieg po biegu. Stróżyk natomiast ukończył wyścig na ostatniej pozycji, a Kolejarz odzyskał prowadzenie i w finalnej odsłonie zawodów przypieczętował pierwsze w tym roku wyjazdowe zwycięstwo. Znakomicie dysponowani liderzy nie dali szans Kudriaszowowi i Chromikowi. Występ Barkera był zgodny z oczekiwaniami, ale na szczególną uwagę zasługuje renesans Klinga, który w dwóch poprzednich spotkaniach wskutek problemów sprzętowych punktował bardzo słabo. W Krakowie pod tym względem było o niebo lepiej. Co zrobił ze swoimi silnikami 23-letni Szwed, by wydostać się z dołka? - Kupiłem nowe-wyjawił. Wyłożenie znacznych środków na nowe GM-y to powinno być dla niego opłacalną inwestycją. Z takimi motocyklami śmiało jest w stanie osiągać wyniki pozwalające na zarobienie sporej sumy pieniędzy.

Ricky Kling zrobił to, czego obawiano się w Krakowie. Prowadził piekielnie szybkie TGV, a sam był tylko i aż sprawnym motorniczym. Ben Barker tymczasem miał maszynę lepszą niż londyńskie metro i nie gorszą od tej, na której Emil Sajfutdinow 23 sierpnia 2009 r. ustanowił wciąż aktualny rekord krakowskiego obiektu. 22-latek w wyścigu 5. uzyskał czas tylko o 0,2 s. gorszy od osiągnięcia Rosjanina. Dzięki trzem obcokrajowcom - wszak Ostergaard też pokazał się z dobrej strony- wykolejona ostatnimi czasy opolska lokomotywa wróciła na właściwe tory i z myślą o kolejnym triumfie odjechała do Rawicza. Zanim to nastąpiło, maszyniści z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku obejrzeli kapitalny występ w GP Biało-Czerwonych, którzy w komplecie stanęli po zawodach na podium.

Kolejarz Opole - 47 pkt.
1. Ben Barker - 14 (3,3,3,2,3)
2. Igor Kononow - 2 (1,0,1,0)
3. Ricky Kling -11+1 (3,3,3,t,2*)
4. Michał Mitko -5 (1,1,0,2,1)
5. Ulrich Ostergaard -11 (3,3,1,1,3)
6. Marcin Piekarski -4+1 (1,2,0,d,1*)
7. Łukasz Piecha -0 (w)

Speedway Wanda Kraków - 42 pkt.
9. Danił Iwanow - 8+1 (0,2,1*,3,2)
10. Grzegorz Stróżyk - 6+1 (2,1*,2,1,0)
11. Roman Chromik - 10+2 (2,1*,2,2*,3,0)
12. Patryk Pawlaszczyk - 7+1 (u,2,3,2*,-)
13. Janusz Baniak - 0 (w,-,-,-)
14. Bartosz Szymura - 3 (3,w,0,0,0)
15. Andrzej Kudriaszow - 8+1 (2*,2,3,1)

Bieg po biegu:
1. (67,8) Barker, Stróżyk, Kononow, Iwanow (2:4)
2. (68,2) Szymura, Kudriaszow, Piekarski, Piecha (w/u) 5:1 (7:5)
3. (68,5) Kling, Chromik, Mitko, Pawlaszczyk (u4) 2:4 (9:9)
4. (69,0) Ostergaard, Piekarski, Baniak (w/u), Szymura (u/w) 0:5 (9:14)
5. (67,2) Barker, Pawlaszczyk, Chromik, Kononow 3:3 (12:17)
6. (68,5) Kling, Kudriaszow, Mitko, Szymura 2:4 (14:21)
7. (68,9)Ostergaard, Iwanow, Stróżyk, Piekarski (d4) 3:3 (17:24)
8. (68,1)Barker, Chromik, Kononow, Szymura 2:4 (19:28)
9. (68,9)Kling, Stróżyk, Iwanow, Mitko 3:3 (22:31)
10. (69,0) Pawlaszczyk, Chromik, Ostergaard, Piekarski (d4) 5:1 (27:32)
11. ( 68,9) Kudriaszow, Mitko, Stróżyk, Kononow 4:2 (31:34)
12. (69,0) Chromik, Barker, Piekarski, Szymura 3:3 (34:37)
13. (67,6) Iwanow, Pawlaszczyk, Ostergaard, Kling (t) 5:1 (39:38)
14. (67,9) Ostergaard, Iwanow, Mitko, Stróżyk 2: 4 (41:42)
15. (69,0) Barker, Kling, Kudriaszow, Chromik 1: 5 (42:47)

Sędzia: Jerzy Najwer
Widzów: ok. 2500 (w tym gości z Opola ok. 30)
NCD: uzyskał w 5. biegu Ben Barker - 67,2 s.
Startowano wg 1. zestawu.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×