Zero woli walki - relacja z meczu Orzeł Łódź - KSM Krosno

68:22 wygrali żużlowcy Orła Łódź z KSM Krosno. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził zdobywca czystego kompletu punktów Jacek Rempała. W ekipie z Krosna walkę z rywalami próbowali podjąć jedynie Jan Jaros, Krzysztof Stojanowski i Grzegorz Knapp.

Magdalena Skorupska
Magdalena Skorupska

Sportowe zmagania na stadionie Orła rozpoczęły się już o godzinie 14.30. W piłkarskim meczu charytatywnym zmierzyli się wówczas oldboje Widzewa i ŁKS-u. Lepsi okazali się widzewiacy, dla których po dwie bramki zdobyli, często pojawiający się na żużlowych trybunach, obecny szkoleniowiec Jagiellonii Białystok Michał Probierz i Dariusz Dziekanowski. Dla ŁKS-u gole zdobyli Robert Barczyński i Marek Płachta. Oprócz nich kibice zobaczyć mogli między innymi Sławomira Chałaśkiewicza, Tadeusza Gapińskiego, Andrzeja Możejko oraz Wiesława Wargę.

Żużlowe spotkanie rozpoczęło się o godzinie 16.00. Krośnianie do Łodzi przyjechali tylko z jednym obcokrajowcem w składzie. Oszczędności zmusiły ich do rezygnacji z usług Kennetha Hansena i Madsa Korneliussena. Zabrakło też powracającego do zdrowia Josefa Franca, za którego zastosowano zastępstwo. W drużynie gospodarzy, która po raz pierwszy w tym sezonie (i pierwszy raz od bardzo dawna) wystąpiła w krajowym składzie, pojawił się debiutujący w barwach Orła Emil Idziorek. Młodzieżowiec zmagający się dotąd z problemami sprzętowymi pokazał się z dobrej strony i niewiele brakowało, by zdobył płatny komplet punktów. W swoim ostatnim biegu zanotował jednak upadek na drugim miejscu. - Mam teraz silnik od Jacka Rempały, który naprawdę dobrze chodzi. Widać to na torze - mówił po spotkaniu zadowolony Idziorek.

Gospodarze zaczęli od podwójnego zwycięstwa i wyczyn ten powtarzali w całym meczu jeszcze jedenaście razy. Goście podwójnie wygrali tylko jeden bieg. W wyścigu szóstym dobrze wystartował Jan Jaros i przez chwilę prowadził, ale na pierwszym łuku wyprzedził go Piotr Dym. Było więc 3:3, bo przed Mateuszem Kowalczykiem jechał Krzysztof Stojanowski. Na drugim okrążeniu pech w postaci defektu dopadł jednak prowadzącego Dyma i z remisu zrobiło się podwójne zwycięstwo gości. Wygrana Jarosa była jedyną trójką zdobytą przez podopiecznych Ireneusza Kwiecińskiego, który po zawodach nie krył rozczarowania jazdą swojej drużyny. - Bardzo słaba postawa naszych zawodników, kompletnie sobie nie radzili na trudnym, dziurawym torze. Zero woli walki. Zespół podzielił się na zawodników, którzy pokonywali łuki płynnie i na tych, którzy sobie kompletnie nie radzili - mówił szkoleniowiec Wilków.

Po raz kolejny ambicji nie brakowało Stanisławowi Burzy. Wychowanek Unii Tarnów, mimo słabszych startów, walczył do końca, o czym świadczy sytuacja z biegu trzeciego. Po starcie był remis, a przed parą gości jechał Jacek Rempała. Na ostatnim okrążeniu Burza wyprzedził jednak obu rywali, zapewniając Orłowi podwójne zwycięstwo. Kibiców Orła cieszyć może też postawa Marcina Jędrzejewskiego. "Siopek" po ostatnich upadkach i słabszej dyspozycji zdecydował się skorzystać z pomocy psychologa, a efekty tej współpracy widać było na łódzkim owalu.

W drużynie KSM Krosno najwięcej punktów - po sześć - zdobyli Jaros i Stojanowski. Pierwszy nawiązywał walkę z zawodnikami Orła, ale problemy z silnikami nie pozwalały mu na skuteczną jazdę. Czech zanotował także jeden defekt i jeden niegroźny upadek. Z torem zapoznał się też młody Adrian Osmólski i jeden z zawodników gospodarzy - Idziorek. Junior z Krosna szybko podniósł się z toru i kontynuował jazdę, ale gdy był już daleko za pozostałymi zawodnikami, zdecydował się na zjechanie na murawę.

Orzeł zanotował kolejne wysokie zwycięstwo na swoim torze, umacniając się na pozycji lidera drugoligowej tabeli. - Cieszy zwycięstwo drużyny, aczkolwiek prezes na pewno nie będzie zadowolony. Po raz kolejny dużo pieniążków do wypłaty - mówił po meczu zadowolony Jacek Rempała. Zupełnie odmienne nastroje panowały w ekipie gości, gdzie zawodnicy byli niechętni do pomeczowych rozmów.

KSM Krosno - 22
1. Paweł Staszek 4 (0,t,-,1,1,2)
2. Josef Franc - Z/Z
3. Jan Jaros 6 (0,3,2,d,u,1,0)
4. Krzysztof Stojanowski 6+1 (1,1,2*,0,1,0,1)
5. Grzegorz Knapp 5 (1,1,1,1,-,1)
6. Mateusz Szostek 0 (0,-,d,-,-)
7. Adrian Osmólski 1 (1,d,0,0)

Orzeł Łódź - 68
9. Łukasz Jankowski 12+3 (2*,2*,3,2*,3)
10. Marcin Jędrzejewski 12+3 (3,3,2*,2*,2*)
11. Jacek Rempała 15 (3,3,3,3,3)
12. Stanisław Burza 9+3 (2*,2*,2*,3,-)
13. Piotr Dym 9 (3,d,3,3)
14. Mateusz Kowalczyk 7+1 (3,2*,1,1,-)
15. Emil Idziorek 4+2 (2*,2*,w)

Bieg po biegu:
1. (69,39) Jędrzejewski, Jankowski, Knapp, Staszek 5:1
2. (70,09) Kowalczyk, Idziorek, Osmólski, Szostek 5:1 (10:2)
3. (70,49) Rempała, Burza, Stojanowski, Jaros 5:1 (15:3)
4. (70,73) Dym, Kowalczyk, Knapp, Osmólski (d4) 5:1 (20:4)
5. (70,03) Rempała, Burza, Stojanowski, Staszek (t) 5:1 (25:5)
6. (71,81) Jaros, Stojanowski, Kowalczyk, Dym (d1) 1:5 (26:10)
7. (70,37) Jędrzejewski, Jankowski, Knapp, Szostek (d4) 5:1 (31:11)
8. (70,67) Dym, Jaros, Kowalczyk, Stojanowski 4:2 (35:13)
9. (70,41) Jankowski, Jędrzejewski, Stojanowski, Jaros (d3) 5:1 (40:14)
10. (70,42) Rempała, Burza, Knapp, Osmólski 5:1 (45:15)
11. (70,53) Dym, Jędrzejewski, Staszek, Jaros (u4) 5:1 (50:16)
12. (71,41) Rempała, Idziorek, Staszek, Osmólski 5:1 (55:17)
13. (70,93) Burza Jankowski, Jaros, Stojanowski 5:1 (60:18)
14. (72,13) Jankowski, Staszek, Knapp, Idziorek (w/u) 3:3 (63:21)
15. (71,25) Rempała, Jędrzejewski, Stojanowski, Jaros 5:1 (68:22)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski (Ostrów Wlkp.)
NCD: w 1. biegu uzyskał Marcin Jędrzejewski - 69,39 sek.
Widzów: ok. 2000 (w tym około 10 kibiców gości)
Startowano wg I zestawu

Fotorelacja z Łodzi - foto.sportowefakty.pl

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×