Trzeci lider rozgromiony w Łodzi - relacja z meczu Orzeł Łódź - Kolejarz Rawicz

Największe w tym sezonie zwycięstwo odnieśli w niedzielę żużlowcy Orła Łódź. Na własnym torze pokonali zajmującego przed tym spotkaniem pierwsze miejsce w tabeli Kolejarza Rawicz. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Jacek Rempała - 15. Wśród Niedźwiadków najskuteczniejszy był Sebastian Alden - 8.

Magdalena Skorupska
Magdalena Skorupska

W każdej z ekip doszło do jednej zmiany. W Orle awizowanego wcześniej Marcina Jędrzejewskiego w niezwykle skuteczny sposób zastąpił Łukasz Jankowski. Siopek miejsce w składzie na rzecz Jankesa stracił po słabym występie w Pile na Mistrzostwach Polski Par Klubowych, gdzie zdobył trzy punkty z bonusem. Jankowski natomiast zgromadził ich aż piętnaście. W Kolejarzu natomiast zabrakło Marcina Sekuli a w jego miejsce pojawił się Robin Toernqvist, dla którego był to pierwszy występ na łódzkim torze. Niestety dla rawickich kibiców nie zakończył się on powodzeniem. Szwed zdobył zaledwie dwa punkty z bonusem, wywalczone po zajęciu trzecich miejsc. Zdołał pokonać jedynie Freddiego Erikssona w wyścigu pierwszym i swojego klubowego kolegę Marcina Nowaczyka w jedenastym biegu. Zawodnikiem rezerwowym Niedźwiadków był pozyskany niedawno ze Startu Gniezno Maciej Fajfer, który o niedzielnym występie chciałby jak najszybciej zapomnieć. W dwóch startach nie przywiózł bowiem ani jednego punktu. W Orle natomiast z numerem 15 ponownie pojechał Kirił Cukanow. Rosjanin zmagał się z urazem szyi, co widać było po jego zachowawczej jeździe. - Dzisiaj rano dowiedziałem się, że ma coś z szyją. Miał upadek u siebie na lidze, ale to nic groźnego. Będzie musiał udać się do lekarza, żeby coś mu przepisał - mówił trener Zdzisław Rutecki.

Spotkanie rozpoczęło się dwoma miłymi akcentami. Najpierw kilka pokazowych okrążeń na łódzkim, nie należącym do łatwych torze wykonał syn Jacka Rempały. 11-letni Krystian Rempała otrzymał duże brawa, zaskakując płynnym i pewnym prowadzeniem motocykla na wirażach. Drugą miłą okolicznością było wręczenie nowej opony przez fanklub Orła najlepszemu zawodnikowi poprzedniego spotkania Stanisławowi Burzy.

Spotkanie rozpoczęło się od remisu, który pokazał, że rawiczanie są w stanie nawiązać walkę z rywalami. Później okazało się jednak, że mecz był bardzo jednostronny. Po pierwszej serii startów Kolejarz przegrywał 17:7. Mimo tak dużej przewagi gospodarzy na torze było trochę emocji. Walkę o dwa punkty w wyścigu trzecim do samej mety stoczyli Wiktor Gołubowskij i Burza. To właśnie Rosjanin był jednym z jaśniejszych punktów pokonanej drużyny. Ambitnie jeździł też Sebastian Alden, goniąc w biegu ósmym Piotra Dyma.

Po czwartym biegu podczas równania toru doszło do awarii polewaczki, w skutek której na torze powstały dwie kałuże. Jedna z nich znajdowała się na wejściu w pierwszy łuk, co znacznie utrudnić mogło jazdę wszystkim zawodnikom. Konieczna więc była krótka przerwa na doprowadzenie nawierzchni do lepszego stanu. Kilka dodatkowych minut nie pomogło jednak rawiczanom, którzy nie wykorzystali ich na zmianę przełożeń. W piątym biegu przegrali bowiem podwójnie. Było to jedno z siedmiu zwycięstw łodzian w stosunku 5:1. O dominacji żużlowców Orła świadczy to, że żaden z zawodników Kolejarza nie wygrał ani jednego biegu.

Ładną jazdę parą zaprezentowali kibicom Dym i Mateusz Kowalczyk w wyścigu szóstym. Po starcie prowadził Dym a Kowalczyk skutecznie zablokował rywali. Na drugim okrążeniu szybszy od juniora Orła okazał się jednak Gołubowskij. Upadek na końcu stawki zaliczył natomiast Marcin Nowaczyk. - Za szeroko pojechałem, nie mogłem utrzymać motocykla, podniosło mi przednie koło i mnie obróciło - wyjaśniał przyczynę upadku. Z torem w podobny sposób zapoznał się także w dziewiątej odsłonie zawodów. Po siedmiu wyścigach Orzeł prowadził już dwudziestoma punktami, stopniowo powiększając przewagę w kolejnych wyścigach aż do samego końca spotkania.

- Brak mi słów. Rozumiem, że się może młodzież pogubić na takim torze, ale nie, że cała drużyna nie jedzie. Nawet nie mogłem rezerwy taktycznej zrobić, bo nikt nie jechał, nie było kim - mówił po meczu zawiedziony trener Kolejarza Henryk Jasek.

Kolejarz Rawicz - 25
1. Sebastian Alden 8+1 (2,1,2,2,1*)
2. Robin Toernqvist 2+1 (1*,0,t,1)
3. Marcin Nowaczyk 0 (0,u,u,0,0)
4. Wiktor Gołubowskij 7 (2,2,1,0,2)
5. Eric Andersson 7 (1,1,2,1,2)
6. Tobiasz Musielak 1 (1,0,0,t,-)
7. Maciej Fajfer 0 (0,0)

Orzeł Łódź - 65
9. Łukasz Jankowski 12 (3,3,3,3,0)
10. Freddie Eriksson 6+3 (0,2*,2*,2*)
11. Jacek Rempała 15 (3,3,3,3,3)
12. Stanisław Burza 6+2 (1,2*,1,2*)
13. Piotr Dym 14+1 (2*,3,3,3,3)
14. Mateusz Kowalczyk 7+1 (2*,3,1,1)
15. Kirił Cukanow 5 (3,1,1)

Bieg po biegu:
1. (70,30) Jankowski, Alden, Toernqvist, Eriksson 3:3
2. (70,81) Cukanow, Kowalczyk, Musielak, Fajfer 5:1 (8:4)
3. (71,66) Rempała, Gołubowskij, Burza, Nowaczyk 4:2 (12:6)
4. (71,38) Kowalczyk, Dym, Andersson, Musielak 5:1 (17:7)
5. (72,07) Rempała, Burza, Alden, Toernqvist 5:1 (22:8)
6. (71,70) Dym, Gołubowskij, Kowalczyk, Nowaczyk (u4) 4:2 (26:10)
7. (71,90) Jankowski, Eriksson, Andersson, Musielak 5:1 (31:11)
8. (71,21) Dym, Alden, Cukanow, Toernqvist (t) 4:2 (35:13)
9. (71,36) Jankowski, Eriksson, Gołubowskij, Nowaczyk (u4) 5:1 (40:14)
10. (71,08) Rempała, Andersson, Burza, Musielak (t) 4:2 (44:16)
11. (71,94) Dym, Eriksson, Toernqvist, Nowaczyk 5:1 (49:17)
12. (71,78) Rempała, Alden, Kowalczyk, Fajfer 4:2 (53:19)
13. (71,55) Jankowski, Burza, Andersson, Gołubowskij 5:1 (58:20)
14. (71,78) Dym, Andersson, Cukanow, Nowaczyk 4:2 (62:22)
15. (71,61) Rempała, Gołubowskij, Alden, Jankowski 3:3 (65:25)

Sędzia: Józef Piekarski (Toruń)
NCD: w 1. biegu uzyskał Łukasz Jankowski - 70,30 sek.
Widzów: ok. 2500 (w tym około 15 kibiców gości)
Startowano wg II zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×