Udany początek Aniołów - relacja z meczu Unibax Toruń - Betard Wrocław

Unibax Toruń pewnie wygrał pierwszy mecz sezonu 2010. Podopieczni Jana Ząbika pokonali na własnym torze zespół Betardu Wrocław 52:38.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Zdecydowanym faworytem poniedziałkowego meczu był zespół Unibaxu Toruń, chociaż wiele wątpliwości budziła forma niektórych zawodników gospodarzy. W przedsezonowych sparingach poniżej oczekiwań spisywali się Wiesław Jaguś oraz Ryan Sullivan. Kibice toruńskich Aniołów nie byli również pewni dyspozycji Darcy Warda. W drużynie z Dolnego Śląska narzekano głównie na zbyt małą ilość rozegranych sparingów. Pod znakiem zapytania stała postawa Kennetha Bjerre, Leona Madsena czy Dennisa Anderssona. Ten ostatni już w pierwszym biegu upadł nieatakowany przez nikogo. W rywala wpadł jadący na czwartej pozycji Kamil Pulczyński. Torunianin nie ucierpiał i mógł wystąpić w powtórce biegu juniorskiego.

Każdy kibic Unibaksu zastanawiał się zapewne, czy powrót Hansa Andersena po rocznej przygodzie w Gdańsku będzie udany. Duńczyk zachęcony wielkimi brawami podczas prezentacji, odpłacił się fanom toruńskich Aniołów i już w swoim pierwszym wyścigu zaprezentował się z dobrej strony, przyjeżdżając do mety na podwójnym prowadzeniu z Chrisem Holderem. Obaj zawodnicy stworzyli silną parę. "Ugly Duck" był bardzo szybki i waleczny. Nawet jeżeli przegrywał start, nadrabiał stracone pozycje na dystansie. Andersen zadziwił wszystkich w siódmym biegu, gdy rozdzielił prowadzącą parę Jason Crump - Maciej Janowski.

Niezbyt dobrze nowy sezon rozpoczął Wiesław Jaguś, który wywalczył sześć punktów. Torunianin słabo wychodził ze startów, a na dystansie ciężko było mu cokolwiek nadrobić. Jedynie w szóstej gonitwie "Mały Rycerz" zdołał skutecznie zaatakować prowadzącą parę gości Piotr Świderski - Leon Madsen. Na koniec Jaguś złapał wiatr w żagle i zwyciężył w jedenastym biegu, lecz to nie był dla niego udany dzień. Poniżej oczekiwań spisał się również Darcy Ward. Australijczyk, podobnie jak Jaguś, nie potrafił dobrze startować. Cztery punkty i jeden bonus, to jak na mistrza świata juniorów zbyt mały dorobek.

Torunianie mogli być zadowoleni z niepokonanej pary Ryan Sullivan - Adrian Miedziński. Ten pierwszy był bohaterem poniedziałkowego spotkania. "Saletra" udowodnił, że jakiekolwiek wątpliwości dotyczące jego formy trzeba odłożyć na bok. Wyścigi z udziałem Australijczyka dostarczały kibicom wielu emocji, a najbardziej ostatnia gonitwa, w której Sullivan stoczył zwycięską walkę ze swoim rodakiem Jasonem Crumpem. W pierwszym biegu nominowanym mistrza świata na dystansie pokonał także Adrian Miedziński. Postawa wychowanka Apatora w meczu przeciwko Betardowi zasługuje na wielkie brawa.

Z kolei w zespole gości swój dzień miał Maciej Janowski, który zdobył czternaście punktów. Wrocławski zawodnik zaliczył tylko jedną wpadkę podczas dziesiątego biegu, w którym dojechał do mety na ostatniej pozycji. Wbrew oczekiwaniom to on był liderem Betardu, a nie Crump. Australijczyk wywalczył jedenaście punktów w sześciu startach. - Jason miał pewne problemy ze sprzętem, stąd jego niezbyt wysoki wynik. Na pewno stać go było na więcej - tłumaczył swojego podopiecznego Marek Cieślak.

Z pewnością poniżej swojego poziomu pojechał Kenneth Bjerre, który zdobył zaledwie trzy punkty. Duński zawodnik był wolny na dystansie. W ósmym biegu obcokrajowiec Betardu wspólnie z Maciejem Janowskim pokonali podwójnie Wiesława Jagusia i Darcy Warda. Wydawało się, że Bjerre wprowadził odpowiednie poprawki w swoim sprzęcie, jednak w dwunastym wyścigu ponownie nie był w stanie nawiązać walki z rywalami.

Pozostali zawodnicy zespołu gości nie stanowili dużego zagrożenia dla żużlowców Unibaksu. Piotr Świderski zdobył sześć punktów, Daniel Jeleniewski jedno "oczko", natomiast Leon Madsen tylko w jednym wyścigu pokazał się z dobrej strony, wygrywając z pozostałymi rywalami.

- Jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Pokonaliśmy mocnego rywala. Dostarczyliśmy kibicom wielu emocji. Wszyscy jesteśmy zmotywowani przed kolejnymi spotkaniami. Cieszy mnie postawa Andersena, Miedzińskiego czy Sullivana. Wiem, że zawiódł nieco Jaguś, ale on miał problemy ze sprzętem. Podobnie było w przypadku Darcy Warda, który przyjedzie do nas niedługo, aby mógł lepiej dopasować swój sprzęt - powiedział po spotkaniu trener Unibaksu Toruń Jan Ząbik.

- Na pewno nie mogę być pocieszony z postawy wszystkich moich zawodników. Nie wiedzieliśmy jak pojedzie Bjerre czy Madsen. Oni jeszcze muszą popracować nad sprzętem, ale jestem dobrej myśli przed kolejnymi spotkaniami. Crump też miał pewne problemy z silnikami, dlatego nie był tak skuteczny, jak zwykle. Cieszę się z jazdy Macieja Janowskiego. On wykonał swoje zadanie perfekcyjnie - stwierdził szkoleniowiec Betardu Wrocław Marek Cieślak.

Pojedynek między obiema drużynami z pewnością dostarczył kibicom wielu emocji. Na wyróżnienie w ekipie z Dolnego Śląska zasłużył Maciej Janowski. W idealnej dyspozycji nie był Jason Crump, a także pozostali zawodnicy Betardu Wrocław. Zespół Unibaksu Toruń był bardzo wyrównany, ale największe wrażenie pozostawił po sobie Ryan Sullivan. Gorszy występ zaliczył Wiesław Jaguś i Darcy Ward.

Betard WTS Wrocław:
1. Kenneth Bjerre (1,0,2*,0,0) 3+1
2. Daniel Jeleniewski (0,1,-,-,0) 1
3. Piotr Świderski (1,1,1,2,1*) 6+1
4. Leon Madsen (0,3,0,0,-) 3
5. Jason Crump (2*,1*,1,3,2,2) 11+2
6. Maciej Janowski (3,3,2,3,0,3) 14
7. Dennis Andersson (w) 0

Unibax Toruń:
9. Chris Holder (3,0,3,2,0) 8
10. Hans Andersen (2*,3,2*,1,1) 9+2
11. Ryan Sullivan (2*,3,3,2,3) 13+1
12. Adrian Miedziński (3,2*,2*,1*,3) 11+3
13. Wiesław Jaguś (0,2,1,3) 6
14. Darcy Ward (2,1,0,0,1*) 4+1
15. Kamil Pulczyński (1) 1

Bieg po biegu:
1. (59,26) Janowski, Ward, Pulczyński, Andersson (w) 3:3
2. (59,22) Holder, Andersen, Bjerre, Jeleniewski 5:1 (8:4)
3. (58,50) Miedziński, Sullivan, Świderski, Madsen 5:1 (13:5)
4. (59,44) Janowski, Crump, Ward, Jaguś 1:5 (14:10)
5. (58,00) Sullivan, Miedziński, Jeleniewski, Bjerre 5:1 (19:11)
6. (59,11) Madsen, Jaguś, Świderski, Ward 2:4 (21:15)
7. (58,66) Andersen, Janowski, Crump, Holder 3:3 (24:18)
8. (59,25) Janowski, Bjerre, Jaguś, ward 1:5 (25:23)
9. (59,53) Holder, Andersen, Świderski, Madsen 5:1 (30:24)
10. (59,25) Sullivan, Miedziński, Crump, Janowski 5:1 (35:25)
11. (59,07) Jaguś, Świderski, Andersen, Bjerre 4:2 (39:27)
12. (59,14) Janowski, Sullivan, Ward, Bjerre 3:3 (42:30)
13. (59,65) Crump, Holder, Miedziński, Madsen 3:3 (45:33)
14. (58,65) Miedziński, Crump, Andersen, Jeleniewski 4:2 (49:35)
15. (59,56) Sullivan, Crump, Świderski, Holder 3:3 (52:38)

Sędziował: Leszek Demski (Ostrów)
NCD: Ryan Sullivan - 58,00 sek. (w 5. wyścigu)
Widzów: ok. 7000 (w tym blisko 100 osób gości)
Startowano wg II zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×