Mistrz Polski i lider na kolanach - relacja z meczu Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń 67:23

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Wrocławskiej przecierali oczy ze zdumienia, oglądając niedzielny szlagier Ekstraligi pomiędzy Falubazem Zielona Góra a Unibaksem Toruń, który zakończył się wynikiem 67:23!

Choć Falubaz był małym faworytem niedzielnego starcia, nikt nie spodziewał się wygranej w takich rozmiarach. Wynik 67:23 jest największym w tym sezonie w Ekstralidze. Goście przed meczem zakwestionowali stan toru. Przez blisko 2 godz. trwały prace nad nawierzchnią. Nie pomogły one zbytnio torunianom, którzy zdobyli w Grodzie Bachusa ledwie 8 punktów na rywalach.

Zielonogórzanie znokautowali rywali już na samym początku. Gospodarze wygrali podwójnie cztery pierwsze biegi i prowadzili 20:4. Podopieczni Piotra Żyto świetnie startowali i rozgrywali pierwszy łuk. Gdy nawet wyszli nieco słabiej spod taśmy, szybko wyprzedzali rywali. Po wyjściu z pierwszego łuku pierwszego biegu Patryk Dudek był ostatni, by w kolejny wiraż wejść jako drugi zawodnik.

W piątej gonitwie wygrał Wiesław Jaguś i wszystko wskazywało na to, że torunianie zaczynają dopasowywać się do zielonogórskiego owalu. Potwierdziły to dwa kolejne remisy. Warto jednak dodać, że w szóstym biegu trzeci Grzegorz Zengota popełnił błąd na trasie i dał się wyprzedzić Adrianowi Miedzińskiemu, a w kolejnej gonitwie taśmy dotknął Niels Kristian Iversen. W pozostałych swoich wyścigach Duńczyk był poza zasięgiem torunian.

To co wydarzyło się w biegach 8-14 na długo pozostanie w pamięci kibiców. Falubaz wygrał te gonitwy podwójnie i osiągnął miażdżącą 44-punktową przewagę. W ostatniej odsłonie dnia padł remis 3:3, za sprawą wygranej Chrisa Holdera. W biegach 8-14 warto jedynie odnotować ładne ataki Grzegorza Walaska (8 wyścig) i Fredrika Lindgrena (10 wyścig). Za każdym razem zielonogórzanie mijali jadącego na drugim miejscu Holdera. Goście próbowali ratować się rezerwami taktycznymi, ale nie przyniosły one żadnego skutku.

Unibax doznał drugiego pogromu w tym sezonie. W Zielonej Górze zawiedli wszyscy zawodnicy. Przebłyski Holdera i jeden wygrany bieg Jagusia to stanowczo za mało dla głównego pretendenta do złotego medalu DMP. - Tak naprawdę nikt nie wie jeszcze co się stało. Na razie wstrzymamy się z analizami. Ja mogę przeprosić kibiców, za to, że przyjechała do nich drugoligowa drużyna, bo chyba nawet w 2 lidze nie było takich pogromów, a w Ekstralidze się zdarzają - powiedział po meczu Wojciech Stępniewski, prezes Unibaksu, który za tydzień zmierzy się na swoim torze z Lotosem Wybrzeże Gdańsk.

W Falubazie wszyscy pojechali kapitalnie. Nawet notujący ostatnio słabe rezultaty Iversen objeżdżał jak chciał torunian. - Cieszymy się z wysokiej wygranej. Oby tak dalej - podsumował krótko występ swoich podopiecznych Piotr Żyto. Zielonogórzan czeka za tydzień wyjazd do Częstochowy. Bonus, o który nie powinno być ciężko, powinien zagwarantować Falubazowi drugie miejsce w sezonie zasadniczym.

Unibax Toruń

1. Wiesław Jaguś (1,3,0,1,0,0) 5

2. Robert Kościecha (0,0,-,-) 0

3. Ryan Sullivan (1,2,0,0,0) 3

4. Adrian Miedziński (0,1*,1,1,1) 4+1

5. Chris Holder (1,2,1,1,0,3) 8

6. Matej Kus (1,0,1*,0,1) 3+1

7. Emil Pulczyński (0) 0

Falubaz Zielona Góra

9. Rafał Dobrucki (3,3,3,3,2) 14

10. Niels Kristian Iversen (2*,t,2*,3) 7+2

11. Piotr Protasiewicz (2*,1*,3,2*,3) 11+3

12. Fredrik Lindgren (3,2,2*,2*,1*) 10+3

13. Grzegorz Walasek (2*,3,2*,2*,2*) 11+4

14. Grzegorz Zengota (3,3,0,3,3) 12

15. Patryk Dudek (2*,0) 2+1

Bieg po biegu:

1. Zengota, Dudek, Kus, Pulczyński 5:1

2. Dobrucki, Iversen, Jaguś, Kościecha 5:1 (10:2)

3. Lindgren, Protasiewicz, Sullivan, Miedziński 5:1 (15:3)

4. Zengota, Walasek, Holder, Kus 5:1 (20:4)

5. Jaguś, Lindgren, Protasiewicz, Kościecha 3:3 (23:7)

6. Walasek, Sullivan, Miedziński, Zengota 3:3 (26:10)

7. Dobrucki, Holder, Kus, Dudek, (Iversen t) 3:3 (29:13)

8. Zengota, Walasek, Holder, Jaguś 5:1 (34:14)

9. Dobrucki, Iversen, Miedziński, Sullivan 5:1 (39:15)

10. Protasiewicz, Lindgren, Holder, Kus 5:1 (44:16)

11. Iversen, Walasek, Jaguś, Sullivan 5:1 (49:17)

12. Zengota, Protasiewicz, Kus, Jaguś 5:1 (54:18)

13. Dobrucki, Lindgren, Miedziński, Holder 5:1 (59:19)

14. Protasiewicz, Walasek, Miedziński, Sullivan 5:1 (64:20)

15. Holder, Dobrucki, Lindgren, Jaguś 3:3 (67:23)

Widzów: ok. 13 tys.

Sędziował: Piotr Lis (Lublin)

NCD: 59.66 w biegu trzecim Fredrik Lindgren.

Startowano wg II zestawu

Źródło artykułu:
Komentarze (0)