Co to był za mecz! - relacja ze spotkania Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów

Mimo pokaźnych zdobyczy świetnie radzących sobie na bydgoskim torze Tomasza Golloba i Rune Holty, drużyna gorzowskiej Caelum Stali nie była w stanie pokonać wyrównanego zespołu Polonii, który do zwycięstwa 47:43 poprowadził bezbłędny Emil Sajfutdinow.

Andrzej Matkowski
Andrzej Matkowski

Co to był za mecz! - aż cisnęło się na usta po niedzielnym pojedynku w Bydgoszczy pomiędzy ekipami miejscowej Polonii i Caelum Stali Gorzów. Oba zespoły zaprezentowały znakomite widowisko, pełne walki o każdy centymetr toru, którego losy ważyły się do samego końca. Nie przeszkodził temu bardzo twardy tor przygotowany przez gospodarzy. - Ten tor był jeszcze twardszy niż wynikało to z mojej dotychczasowej analizy - ocenił po spotkaniu trener gości Stanisław Chomski, jednak od razu przyznał, że gospodarze mieli pełne prawo przygotować taką właśnie nawierzchnię.

Na początku meczu goście wydawali się mocno zaskoczeni stanem nawierzchni bydgoskiego toru. Gospodarze wykorzystali to bezlitośnie i stopniowo powiększali swoje prowadzenie. Gościom nie pomogła nawet świetna znajomość toru ze strony Tomasza Golloba i Rune Holty, którzy mimo ambitnej walki nie byli w stanie wygrać żadnego wyścigu w początkowej fazie zawodów! Jak należy walczyć na takiej nawierzchni pokazał za to Krzysztof Buczkowski, który w biegu trzecim najgorzej wystartował, ale już po rozegraniu pierwszego łuku był drugi, by po ambitnej pogoni za Matejem Zagarem wyprzedzić go na ostatnim wirażu! Szarże "Buczka" jakby tchnęły nowego ducha w zawodników obu zespołów, bo od tego momentu praktycznie w każdym biegu trwała zażarta walka od startu do mety.

Gospodarze wykorzystywali lepszą znajomość toru i stopniowo powiększali swoją przewagę, nie pozwalając rywalom na wygranie żadnego z pierwszych dziewięciu wyścigów. Gościom nie pomogła nawet rezerwa taktyczna w biegu ósmym, w którym znakomitą parę Gollob-Holta ograł już na pierwszym łuku niepokonany w niedzielę Emil Sajfutdinow. Gorzowianom niewiele pożytku przyniosła także taśma Andreasa Jonssona w następnym biegu, gdyż zastępujący go Sajfutdinow po raz kolejny był bezbłędny, a po ładnej walce na całym dystansie z Zagarem, na drugim miejscu przyjechał do mety Tomasz Chrzanowski. Wówcas gospodarze osiągnęli najwyższe w meczu - 10-punktowe prowadzenie.

Od tego momentu w zespół gości wstąpiły jakby nowe siły. Sygnał do ataku dał Holta, który w parze z Thomasem Jonassonem zwyciężyli podwójnie. Jedenasty wyścig poderwał publiczność - znakomitą walkę przez całe pierwsze okrążenie zaprezentowali Gollob, Zagar i Chrzanowski, a zwycięsko z tego pojedynku wyszedł polonista! "Chrzanek" bronił się skutecznie przez prawie cały dystans, ale w końcu na ostatnim łuku musiał skapitulować przed szarżą Tomasza Golloba. Gdy w dwunastym biegu goście ponownie zwyciężyli 4:2, 10-punktowa przewaga bydgoszczan stopniała już do 2 oczek. Trzynasty wyścig po raz kolejny poderwał widzów - przez pierwsze dwa okrążenia tasowali się niemal bez przerwy Peter Karlsson, Holta, Jonsson i Buczkowski. Gdy sytuacja trochę się uspokoiła, na czele stawki jechała para gości, jednak poloniści nie zamierzali odpuszczać. Na trzecim okrążeniu zdecydowany atak przypuścił "Buczek", który wywiózł szerzej Karlssona, dzięki czemu umożliwił skuteczny atak także Jonssonowi. Przed wyścigami nominowanymi utrzymywała się 2-punktowa przewaga Polonii.

O losach meczu zadecydował pierwszy z biegów nominowanych, w którym pierwszy łuk lepiej rozegrali goście, ale na przeciwległej prostej niemal jednocześnie atak przypuścili Chrzanowski i Antonio Lindback, wychodząc na podwójne prowadzenie. "Toninho" do końca wyścigu pilnował krawężnika, oglądając się za partnerem - taka taktyka, mimo ataków Karlssona i Zagara, doskonale się sprawdziła, dzięki czemu gospodarze wyszli na 6-punktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Na trybunach wybuchła euforia, a bydgoscy kibice cieszyli się tak, jakby ich pupile wywalczyli jeden z medali DMP! Na deser najlepsi zawodnicy meczu zafundowali zgromadzonym fanom kolejny emocjonujący pojedynek - tym razem początkowo na czołowe pozycje przebijali się gospodarze, Andreas Jonsson i Krzysztof Buczkowski, ale od drugiego łuku pierwszego okrążenia swój marsz na czoło stawki rozpoczął Tomasz Gollob, który zaprezentował pełnię swoich umiejętności. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 47:43.

Kluczem do sukcesu Polonii była wyrównana drużyna, w której prawie każdy zawodnik dołożył cenne punkty. - Wygrał zespół bardziej wyrównany, a przede wszystkim ten, który robił mniej błędów - ocenił tuż po meczu trener Chomski. Trener Zenon Plech cieszył się z wygranej, jednak nie mógł być zadowolony z postawy wszystkich swoich podopiecznych. - Chciałem przeprosić kibiców za Jonasa Davidssona - rozpoczął swoją wypowiedź podczas pomeczowej konferencji prasowej i miał sporo racji, gdyż Szwed po raz kolejny zawiódł oczekiwania włodarzy Polonii i kibiców. - Jeśli nie będzie żadnych układów Częstochowa-Wrocław, to za dwa tygodnie czekają nas derby z Toruniem - dodał już z lepszą miną "super Zenon".

W zespole gorzowskim wynik ciągnęły dwie "lokomotywy" - Tomasz Gollob i Rune Holta, wspierane Thomasem Jonassonem. Pojedyncze przebłyski mieli Zagar i Karlsson, ale to było zbyt mało na dobrze dysponowanych gospodarzy. - Przegrywaliśmy starty, a jeśli nie starty, to źle rozgrywaliśmy pierwszy łuk, mimo że na odprawie zwracaliśmy uwagę właśnie na to, że tor jest trudny do ścigania się, bo jest wiele ścieżek - diagnozował przyczyny porażki swojej ekipy trener Chomski.

Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów 47:43

Caelum Stal Gorzów
1. Tomasz Gollob - 14+1 (2,2,1*,3,3,3)
2. Rafał Okoniewski - 0 (d,0,-,-)
3. Matej Zagar - 6 (2,2,0,1,1)
4. Peter Karlsson - 3+1 (0,1*,2,0,0)
5. Rune Holta - 12+1 (1*,2,2,3,3,1)
6. Thomas Jonasson - 8+2 (2,2,1*,2*,1)
7. Paweł Zmarzlik - 0 (0)

Polonia Bydgoszcz
9. Andreas Jonsson - 9+1 (3,3,t,1*,2)
10. Tomasz Chrzanowski - 7 (1,0,1,2,3)
11. Antonio Lindback - 8+1 (1,3,0,2,2*)
12. Krzysztof Buczkowski - 7 (3,1,1,2,0)
13. Jonas Davidsson - 0 (0,0,0,0)
14. Szymon Woźniak - 1 (1,-,-,-,0)
15. Emil Sajfutdinow - 15 (3,3,3,3,3)

Wyścig po wyścigu:
1. (65,69) Sajfutdinow, Jonasson, Woźniak, Zmarzlik - 4:2
2. (65,91) Jonsson, Gollob, Chrzanowski, Okoniewski (d/4) - 4:2 (8:4)
3. (66,28) Buczkowski, Zagar, Lindbaeck, Karlsson - 4:2 (12:6)
4. (65,62) Sajfutdinow, Jonasson, Holta, Davidsson - 3:3 (15:9)
5. (65,84) Lindbaeck, Gollob, Buczkowski, Okoniewski - 4:2 (19:11)
6. (66,00) Sajfutdinow, Zagar, Karlsson, Davidsson - 3:3 (22:14)
7. (66,19) Jonsson, Holta, Jonasson, Chrzanowski - 3:3 (25:17)
8. (65,34) Sajfutdinow, Holta, Gollob, Davidsson - 3:3 (28:20)
9. (65,78) Sajfutdinow, Karlsson, Chrzanowski, Zagar, (Jonsson t) - 4:2 (32:22)
10. (65,85) Holta, Jonasson, Buczkowski, Lindbaeck - 1:5 (33:27)
11. (66,00) Gollob, Chrzanowski, Zagar, Davidsson - 2:4 (35:31)
12. (65,91) Gollob, Lindbaeck, Jonasson, Woźniak - 2:4 (37:35)
13. (66,01) Holta, Buczkowski, Jonsson, Karlsson - 3:3 (40:38)
14. (67,06) Chrzanowski (A), Lindbaeck (C), Zagar (B), Karlsson (D) - 5:1 (45:39)
15. (65,94) Gollob (C), Jonsson (B), Holta (A), Buczkowski (D) - 2:4 (47:43)

NCD: Emil Sajfutdinow - 65,34 w wyścigu VIII
Startowano wg zestawu 2.
Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa)
Widzów: około 8000

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×