"Anioły" rozgromione! - relacja z meczu Unia Leszno - Unibax Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Unibaxu Toruń doznała druzgocącej klęski w Lesznie. Goście wygrali indywidualnie tylko dwa wyścigi. Liderzy "Aniołów" byli w tym meczu tłem dla fantastycznie spisujących się leszczynian. Kolejne doskonałe spotkanie zaliczył Leigh Adams - zdobywca kompletu punktów.

Przed tym spotkaniem większe szanse na zwycięstwo dawano gościom. Ekipa Unibaxu miała na koncie zaledwie jedną porażkę poniesioną na trudnym terenie w Częstochowie. Atutem torunian miał być także tor na stadionie Alfreda Smoczyka, na którym wygrali oba ubiegłoroczne spotkania z drużyną Unii. Leszczynianie przystępowali do tego meczu bardzo skoncentrowani. "Byki" miały wspiąć się na wyżyny własnym możliwości i w pełni im się to udało.

Gospodarze objęli prowadzenie już po pierwszym wyścigu. Wygrał Jurica Pavlic przed Matejem Kusem. Trzecie miejsce wypracował na dystansie Sławomir Musielak. Dwa kolejne biegi przebiegały pod dyktando gospodarzy. Najpierw 4:2 przywieźli Damian Baliński i Krzysztof Kasprzak a chwilę później eksplozję radości na trybunach spowodowało podwójne zwycięstwo odniesione przez Australijczyków - Leigh Adamsa i Adama Shieldsa. Unia prowadziła po trzech biegach 13:5.

Zaskakujący przebieg miał wyścig czwarty. Ci, którzy mieli w nim rozdawać karty - Jarosław Hampel i Wiesław Jaguś musieli oglądać plecy swoich młodszych kolegów. Doskonale rozegrał tę gonitwę Matej Kus, który skutecznie napędzał się po zewnętrznej i wyprzedził Juricę Pavlica. Kolejne podwójne zwycięstwo odniesione przez "Byki" w biegu piątym sprawiło, że w Lesznie zapachniało sensacją. Nikt bowiem nie spodziewał się, że Unia tak łatwo będzie sobie radziła z faworyzowanymi gośćmi. Torunianie od początku spotkania byli bezradni wobec kapitalnie spasowanych gospodarzy. Potwierdziły to kolejne wyścigi. Bieg szósty wygrał co prawda Adrian Miedziński, ale na ostatniej pozycji przyjechał Ryan Sullivan. To było drugie i ostatnie tego dnia indywidualne zwycięstwo zawodnika "Aniołów".

Od wyścigu dziesiątego rozpoczął się pogrom gości. Najpierw kolejne biegowe zwycięstwo zanotowała para Adams - Shields, którą zdołał przedzielić Wiesław Jaguś. Defekt wykluczył w tym biegu z rywalizacji Mateja Kusa. Wyścig jedenasty kibice oglądali na stojąco za sprawą efektownej i skutecznej jazdy Jarosława Hampela. "Mały" po przegranym starcie rzucił się w pogoń za Miedzińskim i Sullivanem. Emocje rosły z każdym okrążeniem. Decydujący o drugiej pozycji atak leszczynianin przeprowadził na ostatnich metrach. Pierwszy minął linię mety Damian Baliński. Po tym wyścigu na trybunach zapanowała iście karnawałowa atmosfera. "Byki" nie dały jednak ochłonąć rywalowi. Kolejny celny cios wyprowadzili Adams z Pavlicem pokonując 5:1 Chrisa Holdera i Mateja Kusa. Dzięki temu zwycięstwu leszczynianie zapewnili sobie punkt bonusowy. Trzy ostatnie wyścigi również należały do gospodarzy. Jedynie Wiesław Jaguś w biegu czternastym zdołał urwać punkt ekipie Czesława Czernickiego. Kropkę nad "i" postawili w biegu piętnastym Adams z Kasprzakiem ustalając wynik spotkania na 62:28.

Wynik meczu doskonale obrazuje jego przebieg. Zawodnicy Unii Leszno byli tego dnia w wyśmienitej formie. Klasą dla samego siebie był Leigh Adams, któremu nie potrafił zagrozić żaden z żużlowców toruńskich. Pozostali liderzy "Byków" zanotowali w meczu drobne wpadki, ale ogólny bilans ich poczynań wypada bardzo dobrze. Powody do zadowolenia maja także Adam Shields i Jurica Pavlic. Leszczynianie dzięki temu zwycięstwu nadal mają szanse na zajęcie pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej.

Unibax Toruń był tłem dla fantastycznie dysponowanych gospodarzy. Fatalnie zaprezentowali się liderzy ekipy "Aniołów". Słowa uznania należą się z kolei Matejowi Kusowi, którego dobra postawa w tak trudnym spotkaniu była niewątpliwie niespodzianką. Po meczu żużlowcy Unibaxu opuszczali parking ze spuszczonymi głowami unikając dziennikarzy.

Unia Leszno - 62

9. Krzysztof Kasprzak (1,3,3,2*,2*) 11+2

10. Damian Baliński (3,0,0,3) 6

11. Leigh Adams (3,3,3,3,3) 15

12. Adam Shields (2*,2*,1,3,1) 9+2

13. Jarosław Hampel (1*,2,3,2*,3) 11+2

14. Jurica Pavlic (3,2,1*,1,2*) 9+2

15. Sławomir Musielak (1) 1

Unibax Toruń - 28

1. Chris Holder (0,0,2,1,-) 3

2. Robert Kościecha (2,1,0,-,0) 3

3. Ryan Sullivan (0,0,1*,1) 2+1

4. Adrian Miedziński (1,3,2,0,0,0) 6

5. Wiesław Jaguś (0,2,2,1,2,1) 8

6. Damian Celmer (0,-,-,-,-) 0

7. Matej Kus (2,3,1*,d,0,0) 6+1

Bieg po biegu:

1. Pavlic, Kus, Musielak, Celmer 4:2

2. Baliński, Kościecha, Kasprzak, Holder 4:2 (8:4)

3. Adams, Shields, Miedziński, Sullivam 5:1 (13:5)

4. Kus, Pavlic, Hampel, Jaguś 3:3 (16:8)

5. Adams, Shields, Kościecha, Holder 5:1 (21:9)

6. Miedziński, Hampel, Pavlic, Sullivan 3:3 (24:12)

7. Kasprzak, Jaguś, Kus, Baliński 3:3 (27:15)

8. Hampel, Holder, Pavlic, Kościecha 4:2 (31:17)

9. Kasprzak, Miedziński, Sullivan, Baliński 3:3 (34:20)

10. Adams, Jaguś, Shields, Kus (d4) 4:2 (38:22)

11. Baliński, Hampel, Sullivan, Miedziński 5:1 (43:23)

12. Adams, Pavlic, Holder, Kus 5:1 (48:24)

13. Shields, Kasprzak, Jaguś, Miedziński 5:1 (53:25)

14. Hampel, Jaguś, Shields, Kus 4:2 (57:27)

15. Adams, Kasprzak, Jaguś, Miedziński 5:1 (62:28)

NCD: 59,56 sekundy uzyskał Leigh Adams w wyścigu III

Sędziował: Ryszard Bryła (Zielona Góra)

Widzów: około 15000

Źródło artykułu:
Komentarze (0)