Lewis Bridger: Na prezentacji w Gnieźnie więcej kibiców niż na meczach w Anglii
Lewis Bridger trafił do Gniezna po czterech latach spędzonych we Włókniarzu Częstochowa. - Szukałem jakichś zmian w swojej karierze - tłumaczy. - Lubię poznawać nowych ludzi. Wyraża przy tym nadzieję, że Start będzie miał z niego solidny pożytek.
Mateusz Klejborowski
Lewis Bridger jest jednym z czterech zawodników pozyskanych przed rozpoczęciem sezonu przez Start. Obok niego do Gniezna trafili Scott Nicholls, Martin Smolinski i Simon Gustafsson. - Szukałem jakichś zmian w swojej karierze - tłumaczy przyczyny rozstania z Włókniarzem Częstochowa, w którego barwach występował przez cztery ostatnie sezony. - Lubię poznawać nowych ludzi. Mam nadzieję, że gnieźnieńska drużyna będzie miała ze mnie pożytek i w jakimś stopniu przyczynię się do jej awansu do fazy finałowej pierwszej ligi.
W trakcie zgrupowania integracyjnego, które zakończyło się w niedzielę zawodnicy mieli spotkanie z zarządem klubu, podczas którego nakreślono im cele na nadchodzący rok. - Wiem, że głównym celem jest zakwalifikowanie się do pierwszej "czwórki" rozgrywek, no a potem walka o co najmniej trzecie miejsce, które dałoby udział w meczach barażowych o ekstraligę. Oczekiwania są więc duże, a ja chciałbym być częścią tego wszystkiego - podkreśla. - Doszły mnie słuchy, że tutejszy tor jest bardzo specyficzny, ale jestem na to przygotowany. Liczę, iż moi koledzy z zespołu udzielą mi odpowiednich wskazówek i będziemy sobie wzajemnie pomagać, również na wyjazdach.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>