Szymon Kiełbasa: Będę się starał i robił wszystko, by załapać się do składu
Znakomity debiut w wyścigach na lodzie zanotował w sobotę Szymon Kiełbasa. Wychowanek Unii Tarnów w częstochowskiej Gali Lodowej stanął na najniższym stopniu podium, pozostawiając w pokonanym polu wielu zawodników dysponujących większym doświadczeniem w startach na lodowej tafli. - W pierwszym wyścigu myślałem, że nie dam sobie rady, bo było strasznie ciężko - podkreślał 21-latek.
Adrian Heluszka
Zawodnik tarnowskich Jaskółek jest absolutnym nowicjuszem w startach na lodowej nawierzchni. Mimo braku doświadczenia Kiełbasa szybko złapał odpowiedni rytm i w rezultacie zajął trzecią pozycję w częstochowskich zawodach, ustępując w końcowym rozrachunku tylko Sławomirowi Drabikowi oraz Arturowi Czai, którzy na lodzie nie mają sobie równych. - Nie miałem wcześniej okazji startować na takim lodowisku. Próbowałem kiedyś trochę pojeździć na zamarzniętym stawie, ale to dwie różne bajki. W pierwszym wyścigu myślałem, że nie dam sobie rady, bo było strasznie ciężko. Wydawało mi się, że będzie dużo łatwiej, ale motor uciekał i ślizgał się. Wielu zawodników zanotowało na samym początku wiele niebezpiecznych upadków. Potem udało mi się opanować pewne rzeczy. Najważniejszy w tym przypadku jest start. Trzeba, jak najłagodniej ruszyć z miejsca. Udało się zdobyć trzecie miejsce, ale najważniejsza była dobra zabawa - mówił tarnowianin.
Kiełbasa podkreśla, jak cienka jest granica i margines błędu w wyścigach na takich nawierzchniach. Nawet najmniejszy błąd na lodzie może okazać się niezwykle kosztowny. - Trzeba bardzo pieczołowicie trzymać motocykl na wirażach, bo maszyna może ulec uślizgowi. Nie wolno także dodawać dużej ilości gazu, bo motocykl wówczas tylko wyje, a nie jedzie do przodu. Trzeba być strasznie delikatnym pod względem technicznym - zaznacza.
Pomimo faktu, że turnieje na lodzie, to w głównej mierze dobra zabawa, dla wielu zawodników to również możliwość przetarcia i przetestowania sprzętu w przedłużającym się okresie zimowym, gdzie kontaktu z motocyklem jest, jak na lekarstwo. - Zawsze jakieś obycie z motocyklem jest dzięki takim zawodom. Nie ma jakiejś większej adrenaliny, ale to na pewno pożyteczna rzecz. Myślę, że lepszy jest udział w takich zawodach, niż siedzenie w domu przed komputerem - dodaje z uśmiechem na twarzy.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>