Shields wykorzysta szansę?

Adam Shields był jednym z niewielu zawodników Unii Leszno, którzy nie zawiedli w ubiegłym roku. W najbliższą niedzielę Australijczyk będzie walczył o możliwość reprezentowania Byków w rundzie play-off. Sławomir Kryjom twierdzi, że Shields nie jest pozbawiony szans w wewnętrznej rywalizacji z Troy'em Batchelorem. Dyrektor sportowy Unii tłumaczy także dlaczego nie ujrzymy w tym sezonie Piotra Pawlickiego juniora w meczu ligowym.

Jan Gacek
Jan Gacek

Adam Shields był jednym z niewielu zawodników Unii Leszno, którzy w sezonie 2009 spisali się na miarę oczekiwań kibiców. Nic dziwnego, że włodarze Byków szybko zdecydowali się na przedłużenie kontraktu z sympatycznym Australijczykiem. W bieżącym sezonie stracił on jednak miejsce w składzie Unii na rzecz swego rodaka - Troy'a Batchelora. Leszczyńscy fani tylko trzykrotnie mogli oglądać w tym sezonie Shieldsa w akcji. Zawodnik wziął udział w jednym z przedsezonowych spotkań kontrolnych oraz mocno obsadzonym Memoriale Alfreda Smoczyka. Jedyny tegoroczny występ ligowy miał miejsce w maju, a przeciwnikiem Byków była wówczas drużyna z Tarnowa. Shields nie zachwycił w żadnej z wymienionych imprez, co przy dobrej postawie wspomnianego Batchelora skutkowało odsunięciem go od składu.

W rozmowie z naszym portalem kilka tygodni temu Sławomir Kryjom powiedział, że problemem Shieldsa jest nie tylko dobra postawa Batchelora. - Cały czas myślimy o Adamie i jesteśmy z nim w kontakcie(...) Ten zawodnik prezentuje ustabilizowaną formę w lidze szwedzkiej czy angielskiej, ale problemem pozostaje jego sprzęt. Adam miał kilka okazji jeździć w Lesznie i za każdym razem jego motocykle okazywały się zbyt wolne.

W najbliższą niedzielę Unia Leszno rozegra pojedynek z Caelum Stalą Gorzów. Stawką tego meczu będzie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. W spotkaniu wystąpi Adam Shields, który zastąpi kontuzjowanego Troy'a Batchelora. - Adam otrzymał od nas kolejną szansę, a to jak ją wykorzysta zależy wyłącznie od niego. Dobrze, że będzie miał możliwość zaprezentowania się właśnie w Lesznie, bo nie ma co ukrywać, że nasz tor odpowiada mu bardziej niż inne. To będzie jego okazja udowodnienia swojej przydatności dla drużyny w kontekście play - off.

W przypadku udanego występu Shieldsa przeciwko gorzowianom leszczyński sztab szkoleniowy będzie miał trudny orzech do zgryzienia ustalając skład na mecze rundy play - off. - Jeśli Shields wykorzysta swoją szansę wówczas przed decydującymi spotkaniami sezonu będziemy mieli problem bogactwa przy ustalaniu składu. To byłaby sytuacja niełatwa, bo trzeba byłoby posadzić na ławce któregoś z dobrze punktujących zawodników. Wolimy mieć jednak trudności właśnie takiej natury niż brak skutecznych żużlowców jak choćby w ubiegłym sezonie. Liczę właśnie na to, że Adam dobrze się spisze i postawi nas przed bardzo trudnym wyborem przed rundą play - off - powiedział dyrektor sportowy Unii Leszno.

Sławomir Kryjom uważa, że sytuacja sprzętowa Shieldsa uległa poprawie. - Myślę, że w tej kwestii nastąpiła poprawa. Adam będzie trenował u nas w sobotę i to nam wiele powie o przygotowaniu jego silników. Jeśli z jego sprzętem będzie coś nie tak to z pewnością będzie mógł liczyć na silniki swoich kolegów z drużyny.

O składzie w jakim Byki przystąpią do decydujących spotkań sezonu mają przesądzić niuanse. - W przypadku play - off o doborze zawodników na poszczególne mecze będą decydowały detale. Będziemy szczegółowo analizować możliwości żużlowców na danych torach. Wszystko po to, żeby osiągać tak dobre rezultaty w każdym meczu jak to będzie możliwe. Na pewno zasygnalizowanie dobrej formy przez Shieldsa może otworzyć mu drogę do miejsca w składzie - twierdzi Sławomir Kryjom.

Kapitalne występy w zawodach młodzieżowych zanotował ostatnio Piotr Pawlicki junior. Mimo to zawodnik nie może liczyć w tym sezonie na debiut w meczu ligowym. - Piotrek już jako adept szkółki radził sobie bardzo dobrze. Ten zawodnik ponad wszelką wątpliwość ma papiery do jazdy i niezłe zaplecze sprzętowe. Nie ma co za dużo opowiadać, to jest wielki talent. Piotrek dopiero 30 listopada skończy 16 lat, które są dolną granicą wiekową umożliwiającą jazdę w lidze. Gdyby ten chłopak przyszedł na świat kilka miesięcy wcześniej, na pewno bralibyśmy go teraz pod uwagę w kontekście składu meczowego - zakończył Sławomir Kryjom.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×