Łukasz Cyran: Chciałbym wejść do składu i nie wypaść z niego do końca sezonu

Łukasz Cyran, młodzieżowiec Stali Gorzów, ocenia swoje przygotowania do sezonu bardzo wysoko. Sprawy sprzętowe ma już również na wykończeniu. Oczekuje teraz jedynie wyjazdu na tor, a następnie rywalizacji w potyczkach ligowych. Pierwsze okrążenia popularny "Pele" odbędzie w Chorwacji wraz z drużyną z Gorzowa.

Dawid Lis
Dawid Lis

- Przygotowania dobiegają końca. W niedzielę wyjeżdżamy do Gorican do Chorwacji, aby rozpocząć treningi na torze - mówi Łukasz Cyran.

- Przygotowania wyglądały tak, że trenowaliśmy od poniedziałku do soboty bardzo intensywnie. Treningi były głównie na siłę, na wytrzymałość, na gibkość, także bardzo dobrze jesteśmy przygotowani. Ja mogę ocenić, że jestem bardzo dobrze przygotowany pod względem fizycznym jak i psychicznym - dodaje młodzieżowiec Stali Gorzów.

Jeśli chodzi o sprzęt to Łukasz zapewnia, że w tym roku będzie dysponował na pewno lepszym zapleczem niż w ubiegłym sezonie - Jeszcze tylko czekam na trzecie podwozie, które powinno przyjść lada dzień i dwa silniki od tunera Finna Rune Jensena, które też do końca tygodnia powinny przyjść. Sprzętowo na pewno w tym sezonie będę wyglądał lepiej niż w ubiegłym roku. Będą trzy kompletne motory i jeden silnik zapasowy. Są to dwa silniki, które zostały zakupione w połowie poprzedniego sezonu, teraz są całkowicie wyremontowane, a dwa są całkowicie nowe.

Popularny "Pele" mówi, że ani Simona Gustafssona ani Sama Mastersa nie widział jeszcze na torze, a więc żadnego z tych zawodników nie jest w stanie ocenić.

Jednak reprezentant żółto-niebieskich odniósł się do walki o skład z juniorami z zagranicy - Jak już to wielokrotnie powtarzałem, chciałbym wejść do składu i nie wypaść z niego do końca sezonu. Czas pokaże czy będą silniejsi od nas, czy będą musieli nas gonić, czy my będziemy musieli im dorównać - zakończył Łukasz Cyran.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×