Żużel. Hit kolejki nie rozczarował. Rewelacyjni Kurtz i Jamróg ojcami sukcesu

W sobotnie popołudnie w Rybniku doszło do starcia dwóch faworytów do awansu do PGE Ekstraligi. Miejscowy Innpro ROW podejmował Arged Malesę Ostrów. Górą byli gospodarze 51:39.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
 Kacper Tkocz WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Tkocz
Przed startem sezonu Innpro ROW Rybnik i Arged Malesa Ostrów były wymieniane w gronie tych drużyn, które będą walczyć o awans do PGE Ekstraligi. Sobotnie starcie mogło dać obu stronom odpowiedzi na kilka ważnych pytań.

Ponadto smaczku hitowi tej rundy Metalkas 2. Ekstraligi dodawał występ Grzegorza Walaska. Doświadczony żużlowiec zawiódł na inaugurację w Poznaniu, w którym to w trzech biegach nie wywalczył żadnego punktu.

- Grzegorz w czwartek i piątek trenował. Było bardzo dobrze, bo w Poznaniu nie potrafił dopasować sprzętu do toru. Tutaj sporo zmieniał, sprawdzał i zapewniał, że jest już dobrze - mówił przed meczem Antoni Skupień na antenie Canal+ Sport 5.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Hampel, Tarasienko, Birkemose i Gajewski

Ponadto były mistrz Polski w sobotę spotkał się z poprzednim zespołem, w którym spędził pięć ostatnich sezonów i przeżywał wzloty, jak chociażby awans do PGE Ekstraligi i spadek z najlepszej ligi świata.

Początek meczu bardzo wyrównany. Gospodarze mogli rozpocząć w najlepszy możliwy sposób, czyli od podwójnego zwycięstwa, ale Rohan Tungate nie spojrzał na swojego klubowego partnera i zamiast zostawić Jakubowi Jamrogowi trochę miejsca, to sprawił, że ten uderzył w bandę i stracił swoją drugą pozycję.

- Podszedłem do Kuby, aby go przeprosić, bo staram się, aby koledzy z drużyny dobrze jechali. W ubiegłym sezonie miałem dużo bonusów, więc chcę, by oni też zdobywali punkty. Bardzo mi przykro, że taka sytuacja miała miejsce - mówił Tungate w wywiadzie telewizyjnym.

Błędów nie ustrzegł się również Maksym Borowiak. Najpierw w biegu młodzieżowym pojechał za szeroko i stracił jedną lokatę. Chwilę później miał szansę na dwa oczka, ale szybko wyprzedzili go przeciwnicy. Łatwo policzyć, że ROW Rybnik stracił jakieś pięć punktów.

Ostrowianom z kolei brakowało nieco prędkości. To natomiast przekładało się na zdobycze, bowiem, choć te były przy nazwisku Wiktora Jasińskiego, Gleba Czugunowa czy Frederika Jakobsena, to jednak nie takie, jakich oczekiwano by od zawodników na tym poziomie rozgrywkowym.

Nie miał szczęścia również Mariusz Staszewski, który w jedenastym wyścigu zastosował podwójną rezerwę taktyczną i kiedy po starcie zapachniało wynikiem 5:1, to po chwili show zaprezentował Jakub Jamróg, który w kilka sekund wyprzedził obu rywali. W efekcie potencjał na odrobienie strat przez Arged Malesę został zaprzepaszczony.

Przed biegami nominowanymi sześciopunktową zaliczkę mieli gospodarze, którzy prowadzili 42:36. To oznaczało, że ostrowianie wciąż mieli szansę na wyrwanie dwóch ligowych oczek. Tym bardziej, że Staszewski mógł dwukrotnie desygnować do boju Musielaka. Znakiem zapytania było tylko to, kto mógłby mu ewentualnie towarzyszyć w 14. biegu. - Ja bym postawił na Sebastiana Szostaka - powiedział Dawid Stachyra.

I tak też się stało. Mariusz Staszewski zdecydował się na kolejny podwójny manewr - tym razem rezerwę taktyczną i zwykłą, więc na torze zobaczyliśmy Musielaka oraz Szostaka przeciwko Jamrogowi oraz Walaskowi. I to ci drudzy mieli więcej powodów do zadowolenia, bo podwójna wygrana zapewniła dwa ligowe punkty dla Innpro ROW-u Rybnik.

Rewelacyjne spotkanie pojechali Jakub Jamróg i Brady Kurtz. Polak w pierwszym biegu przez klubowego partnera stracił dwie pozycje i zamiast dwóch punktów z bonusem zainkasował zero, ale w kolejnych wyścigach był już niepokonany. Tak samo, jak Kurtz, który pięciokrotnie meldował się na mecie na pierwszym miejscu. Kompletu mógł go pozbawić Musielak, który prowadził z nim przez ponad 3,5 okrążenia. Na ostatnim wirażu jednak rewelacja Metalkas 2. Ekstraligi wjechała pod łokieć ostrowskiego jeźdźca i wyrwała mu zwycięstwo.

Punktacja:

Innpro ROW Rybnik - 51 pkt.
9. Rohan Tungate - 10+1 (3,2*,1,3,1)
10. Brady Kurtz - 15 (3,3,3,3,3)
11. Jakub Jamróg - 12 (0,3,3,3,3)
12. Norick Bloedorn - 3+1 (2*,0,0,1)
13. Grzegorz Walasek - 9+1 (3,2,2,0,2*)
14. Maksym Borowiak - 0 (0,0,-)
15. Kacper Tkocz - 2 (2,0,0)
16. Paweł Trześniewski - 0 (0)

Arged Malesa Ostrów - 39 pkt.
1. Chris Holder - 10+1 (2,3,2,2,1*,0)
2. Wiktor Jasiński - 1 (0,1,0,-,-)
3. Tobiasz Musielak - 10+1 (1*,2,3,2,0,2)
4. Frederik Jakobsen - 3+2 (1*,1*,1,0,-)
5. Gleb Czugunow - 5+1 (1,1,2,1*)
6. Sebastian Szostak - 9+1 (3,2,1*,2,1)
7. Gracjan Szostak - 1 (1,0,-)
8. Tobiasz Potasznik - NS

Bieg po biegu:
1. (67,44) Tungate, Holder, Musielak, Jamróg - 3:3 - (3:3)
2. (67,99) S. Szostak, Tkocz, G. Szostak, Borowiak - 2:4 - (5:7)
3. (67,02) Walasek, Bloedorn, Czugunow, Jasiński - 5:1 - (10:8)
4. (67,19) Kurtz, S. Szostak, Jakobsen, Borowiak - 3:3 - (13:11)
5. (68,13) Jamróg, Musielak, Jakobsen, Bloedorn - 3:3 - (16:14)
6. (68,13) Holder, Walasek, Jasiński, Tkocz - 2:4 - (18:18)
7. (67,38) Kurtz, Tungate, Czugunow, G. Szostak - 5:1 - (23:19)
8. (68,23) Musielak, Walasek, Jakobsen, Trześniewski - 2:4 - (25:23)
9. (68,13) Kurtz, Holder, Tungate, Jasiński - 4:2 - (29:25)
10. (67,97) Jamróg, Czugunow, S. Szostak, Bloedorn - 3:3 - (32:28)
11. (68,80) Tungate, Holder, Bloedorn, Jakobsen - 4:2 - (36:30)
12. (68,00) Jamróg, S. Szostak, Holder, Tkocz - 3:3 - (39:33)
13. (67,89) Kurtz, Musielak, Czugunow, Walasek - 3:3 - (42:36)
14. (68,56) Jamróg, Walasek, S. Szostak, Musielak - 5:1 - (47:37)
15. (68,25) Kurtz, Musielak, Tungate, Holder - 4:2 - (51:39)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Komisarz toru: Łukasz Izak
Zestaw startowy: I
NCD: 67,02 sek. - uzyskał Grzegorz Walasek (Innpro ROW Rybnik) w biegu 3.

Czytaj także:
1. Sajfutdinow nie ma wątpliwości
2. O jego wyczynie mówili na całym świecie

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy jesteś zaskoczony/a rozmiarem zwycięstwa Innpro ROW-u Rybnik?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×