Żużel. Nie przegrał z żadnym rywalem. Kompletu pozbawił go... brat
Sebastian Szostak podczas niedzielnego meczu zapisał obok swojego nazwiska siedem "oczek" oraz jeden bonus w trzech startach. Kompletu punktów jednak nie zdobył, gdyż w jednym z wyścigów za jego plecami nie przyjechał żaden rywal.
Tak naprawdę nie przegrał on z żadnym rywalem, ale w biegu młodzieżowym dwójka juniorów pomorskiej ekipy została wykluczona jeszcze przed startem. Tym samym przyjeżdżając za plecami swojego brata - Gracjan, nie wywalczył punktu bonusowego.
20-latek nie ukrywał, że zwycięstwo 5:0 w takim wypadku nie jest pewnością, ponieważ w żużlu zawsze może się wiele wydarzyć, jak chociażby defekt motocykla. Dodatkowo nie był zadowolony ze swojej jazdy w tej gonitwie.
- Brakowało mi większej prędkości, więc zmieniliśmy ustawienia na kolejny wyścig i już dobrze to wyglądało - przyznał po meczu Sebastian Szostak w rozmowie z portalem Infostrow.
Faktycznie później w pewnym stylu wygrał w czwartym biegu, a w swoim kolejnym starcie przyjechał wyłącznie za plecami klubowego kolegi - Gleba Czugunowa. Wyprzedził za to Nicolaia Klindta oraz Toma Brennana.
Zdradził również, że nie przeszkadzał mu tor, na którym przed zawodami była rozłożona plandeka. Jego zdaniem owal był bardzo podobny, a wręcz taki sam, jak podczas czwartkowego treningu.
Czytaj także:
- Żużel. Falubaz Zielona Góra wygrał w debiucie. Kacper Pludra ponownie zawiódł
- Żużel. Mówiło się o buncie zawodników. Klub w końcu rozwiązał problem?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>