Żużel. Piorunująca druga część spotkania. GKM zrewanżował się Apatorowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke
zdjęcie autora artykułu

ZOOleszcz GKM Grudziądz przegrywał już 17:25, aby ostatecznie wygrać z KS Apatorem Toruń 52:38. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Fricke, który zdobył 11 punktów oraz bonus. Szybko sparing zakończyli Lambert oraz Sajfutdinow.

Już za dwa tygodnie ruszy PGE Ekstraliga. Drużyny z najlepszej ligi świata coraz bardziej pieczołowicie przygotowują się do startu rozgrywek. Jednym z elementów są oczywiście mecze sparingowe.

W piątek KS Apator podejmował ZOOleszcz GKM i wygrał 51:39 (więcej TUTAJ). W sobotę za to zamieniono gospodarzy i to grudziądzanie gościli na swoim torze torunian. Przyjezdni przystąpili do spotkania nieco osłabieni. W ich szeregach zabrakło Patryka Dudka, który w tym czasie występował w Memoriale Edwarda Jancarza.

Po pierwszej serii bardziej zadowoleni mogli być goście. Prowadzili 15:9, a z bardzo dobrej strony pokazał się Krzysztof Lewandowski, który po dwóch startach miał na swoim koncie cztery punkty oraz bonus. Apator przywiózł "trójkę" w trzech gonitwach. GKM-owi udało się to zrobić wyłącznie, za sprawą Kacpra Łobodzińskiego w wyścigu młodzieżowym.

ZOBACZ WIDEO: Nie ma wątpliwości. Jego zdaniem to początek katastrofy żużla

W piątym biegu grudziądzanie w końcu odnieśli drużynowe zwycięstwo. Pierwszy był Jaimon Lidsey, a trzeci Wadim Tarasienko. Torunianie jednakże szybko odpowiedzieli i po chwili wygrali podwójnie. Duet Robert Lambert-Wiktor Lampart pokonał Jasona Doyle'a oraz Kevina Małkiewicza. Po dwóch seriach to właśnie Brytyjczyk oraz jego klubowy kolega byli jedynymi niepokonanymi uczestnikami tego sparingu.

Gospodarze zaczęli nadrabiać stratę w drugiej fazie zawodów, ale trzeba zaznaczyć, że z dalszej jazdy zrezygnowali Emil Sajfutdinow oraz wcześniej wspomniany Robert Lambert. Po raz pierwszy smak porażki tego dnia zaznał za to Wiktor Lampart. GKM wyszedł na prowadzenie po 12. gonitwie, po tym jak "trójkę" przywiózł Małkiewicz, a za jego plecami do mety dojechał Tarasienko.

Miejscowi, którzy prezentowali się coraz lepiej, w kolejnych wyścigach już tylko powiększali swoją przewagę. Po stronie przyjezdnych coraz wolniejszy był 22-latek oraz Krzysztof Lewandowski. Tak naprawdę jedynie Paweł Przedpełski był w stanie nawiązać walkę z grudziądzanami. Ostatecznie Grudziądz pokonał ekipę z Torunia 52:38, po piorunującej końcówce.

Punktacja:

ZOOleszcz GKM Grudziądz - 52 pkt.

9. Max Fricke - 10+2 (2,1*,3,1*,3) 10. Kacper Pludra - 6+2 (0,2,0,2*,2*) 11. Wadim Tarasienko - 9+3 (1*,1,3,2*,2*) 12. Jaimon Lidsey - 7+1 (0,3,2*,2) 13. Jason Doyle - 9 (2,1,3,3) 14. Kacper Łobodziński - 5 (3,1,1) 15. Kevin Małkiewicz - 6 (0,0,3,3) 16. Jan Przanowski - ns

KS Apator Toruń - 38 pkt.

1. Wiktor Lampart - 9+1 (3,2*,2,0,1,1) 2. Robert Lambert - 6 (3,3,-,-) 3. Oskar Rumiński - 0 (0,0,0,0,0) 4. Paweł Przedpełski - 10 (3,2,2,3) 5. Emil Sajfutdinow - 4 (1,3,-,-) 6. Krzysztof Lewandowski - 5+2 (2,2*,1*,0,0,d) 7. Mateusz Affelt - 4+1 (1*,0,1,1,1)

Bieg po biegu: 1. Lampart, Fricke, Tarasienko, Rumiński - 3:3 - (3:3) 2. Łobodziński, Lewandowski, Affelt, Małkiewicz - 3:3 - (6:6) 3. Lambert, Doyle, Sajfutdinow, Lidsey - 2:4 - (8:10) 4. Przedpełski, Lewandowski, Łobodziński, Pludra - 1:5 - (9:15) 5. Lidsey, Przedpełski, Tarasienko, Rumiński - 4:2 - (13:17) 6. Lambert, Lampart, Doyle, Małkiewicz - 1:5 - (14:22) 7. Sajfutdinow, Pludra, Fricke, Affelt - 3:3 - (17:25) 8. Doyle, Przedpełski, Łobodziński, Rumiński - 4:2 - (21:27) 9. Fricke, Lampart, Lewandowski, Pludra - 3:3 - (24:30) 10. Tarasienko, Lidsey, Affelt, Lewandowski - 5:1 - (29:31) 11. Przedpełski, Lidsey, Fricke, Lampart - 3:3 - (32:34) 12. Małkiewicz, Tarasienko, Affelt, Lewandowski - 5:1 - (37:35) 13. Doyle, Pludra, Lampart, Rumiński - 5:1 - (42:36) 14. Małkiewicz, Pludra, Affelt, Lewandowski (d/2) - 5:1 - (47:37) 15. Fricke, Tarasienko, Lampart, Rumiński - 5:1 - (52:38)

Czytaj także: Żużel. Odezwali się do nich wszyscy kandydaci oprócz prezydenta Jaśkowiaka Żużel. Tai Woffinden chce znów być mistrzem świata. "Co roku doznaję jakiejś kontuzji"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (25)
avatar
Toni Rompomponi
31.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słabo, słabo o jeszcze raz słabo. Nasi ze startu zamiast do przodu to jechali do góry. Na trasie żadnej rewelacji nie było. Tor kolejny rok widać, że będzie lipa. Rozumiem, że to test mecz, ale Czytaj całość
avatar
DonLemon ACM and CKM
30.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widać, że w Toruniu poszedł nacisk na pracę z młodzieżą. Zobaczymy jakie będą efekty nowej miotły.  
avatar
Graudenz80
30.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
GKM tragedia jak na razie . Wolni że startu męczarnia w polu i to z juniorami Torunia . Duuuuużo pracy ma Kostek. Przy takiej formie walka o spadek i tyle. Oby się przebudzili  
avatar
JARASS
30.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Rache Na szczęście masz goowno do gadania.Dopóki nie mamy nikogo lepszego,musi wystarczyć on.  
avatar
Rache
30.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Lewandowski to jest bydgowska petarda.Torun ma wspanialego juniora w skladzie.Chlopak robi 6 startow i 5 2 pkt. Ja bym go wystawil do zamiatania toru po zawodach a nie do skladu.No chyba ze lep Czytaj całość