Żużel. Kłopoty Enea Falubazu? Budowa na stadionie to nie jedyny problem

Enea Falubaz przygotowuje się do powrotu do PGE Ekstraligi. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy zielonogórzanie wyjadą na tor. Obecnie na ich domowym obiekcie trwają prace budowlane, a po ich skończeniu, trzeba będzie jeszcze przygotować nawierzchnię.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
Rohan Tungate w niebieskim kasku WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Rohan Tungate w niebieskim kasku
Enea Falubaz Zielona Góra w fantastycznym stylu wygrał w sezonie 2023 1. Ligę Żużlową. Teraz drużyna wchodzi w ostatni etap przygotowań do zmagań w zbliżających się rozgrywkach, oczywiście w PGE Ekstralidze.

Beniaminek najlepszej żużlowej ligi świata przebywa obecnie na zgrupowaniu w Świnoujściu, które zakończy się w sobotę. Nie wiadomo jednak nadal, kiedy zespół z Grodu Bachusa będzie mógł wyjechać na swój tor. - Moim marzeniem jest, abyśmy już zaczęli kręcić kółka pierwsze w połowie marca - przyznał Piotr Protasiewicz w rozmowie z rzg.pl.

Sprawa jednak nie jest na tyle prosta, jakby mogło się wydawać. Warto przypomnieć, że na obiekcie w Zielonej Górze cały czas trwają prace związane z budową praktycznie nowego marku maszyn oraz sektora gości. To jednak nie są jedyne przeszkody. Zgodnie z regulaminem podniesiona do około 30 centymetrów zostanie banda, a za co tym idzie, potrzebne będą nowe słupki i ogrodzenie.

ZOBACZ WIDEO: Nowe wyzwanie Jakuba Krawczyka. Jak nie powtórzyć sezonu 2022?

Na tym jednak potencjalne problemy się nie kończą. - Później trzeba będzie uzupełnić nawierzchnię i ją ułożyć. A dokładnie muszą to zrobić nasi fachowcy, odpowiedzialni za przygotowanie toru. Jest to proces, do którego potrzebujemy odpowiedniej pogody. Trudno przewidzieć, jak to będzie wyglądało za kilka dni - powiedział dyrektor sportowy Falubazu.

Ważne jednak, że przeszkadzać w tym nie będzie ciężki sprzęt. Ten za kilka dni zniknie z owalu i przeniesie się na trybuny oraz do parku maszyn. Dalsza część prac będzie kontynuowana właśnie z tamtych miejsc. To oznacza, że zielonogórzanie najpewniej nie podzielą losu Cellfast Wilków Krosno i Arged Malesy Ostrów, którzy praktycznie do samego rozpoczęcia sezonu nie mogli trenować na własnych obiektach z powodu robót prowadzonych na nich.

Bez względu na gotowość toru w Zielonej Górze, Falubaz i tak wyjedzie z Polski w celu odjechania pierwszych kółek. - Co by się nie działo z naszym stadionem i tak planujemy treningi za granicą. Mamy zarezerwowany owal w Krsko od 7 do 10 marca - zdradził Piotr Protasiewicz.

Czytaj także:
Po bandzie: Życie to fala [FELIETON]
Żużel. Nowy wymóg może ich zaboleć najmocniej. Spadek nie rozstrzygnie się na torze?

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×