Żużel. Ważne wieści dla kibiców Stali. Menedżer Thomsena mówi o jego zdrowiu
Anders Thomsen sezon 2023 musiał zakończyć przedwcześnie z powodu wypadku i urazów powstałych po nim. Teraz realizuje plan, który ma mu pomóc być czołowym zawodnikiem w 2024 roku. Celem jest nie tylko medal PGE Ekstraligi, ale także powrót do GP.
Po całym zdarzeniu 30-latek musiał przejść zabiegi, ale powrót do zdrowia głównie opierał się na intensywnej rehabilitacji, rozpoczętej już w ubiegłym roku. Od stycznia za to rozpoczął ćwiczenia z pełnym obciążeniem.
- Po kontuzji już nie ma śladu. Obecnie jesteśmy w trakcie cyklu przygotowawczego. Fizycznie oraz mentalnie Anders czuje się bardzo dobrze. Do tej pory realizujemy punkt po punkcie planu treningowego, który został założony w zeszłym roku. Dlatego temat kontuzji uważamy za zamknięty, a wracanie do niej nie ma już sensu - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty menedżer zawodnika, Krzysztof Sudak.
ZOBACZ WIDEO: Otwarcie krytykował Canal+. O to miał pretensjeThomsen oczywiście przygotowuje się do wyjazdu na tor. Na początku marca wraz z ebut.pl Stalą Gorzów uda się na zgrupowanie do Żarnowicy. Jeśli tylko pozwoli pogoda, w drugiej części obozu żużlowcy wsiądą także na motocykle i pokręcą pierwsze kółka. Później wicemistrz świata juniorów z 2015 roku będzie się skupiał na tym, co zostało wypracowane w ostatnich miesiącach. Przełom marca i kwietnia z kolei zapowiada się intensywnie pod względem ilości jazdy.
- Plan na 2024 rok zakłada utrzymanie średniej z poprzedniego sezonu. Zrobimy wszystko, aby ten nadchodzący był nawet jeszcze lepszy. Stal ma mocny zespół, wzmocniony Jakubem Miśkowiakiem. Sporym atutem jest również atmosfera panująca w drużynie, którą prowadzi jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy trener w PGE Ekstralidze. Myślę, że medal jest jak najbardziej w zasięgu - przyznaje nasz rozmówca.
Duńczyk w sezonie 2023 był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu, a zmagania zakończył ze średnią 2,155 punktu na jeden bieg, co dało mu ósme miejsce na liście klasyfikacyjnej w najlepszej żużlowej lidze świata. Nie zdołał za to utrzymać swojego miejsca w Speedway Grand Prix, dlatego jednym z głównych celów na obecny rok jest powrót do Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
- Żużel. Tomasz Gapiński myślał o zakończeniu kariery. Przed sezonem 2024 miał kilka opcji
- Ludzie żużla na liście najbardziej wpływowych osób. Zmarzlik i Stępniewski przed Morawieckim
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>