Żużel. Tyle Polonia Bydgoszcz będzie musiała zapłacić za Franciszka Majewskiego
W ostatnim czasie Zarząd Główny Polskiego Związku Motorowego ostatecznie odmówił przyznania licencji na starty w lidze Kolejarzowi Rawicz. To oznacza, że wolnym zawodnikiem został Franciszek Majewski. Trzeba za niego jednak zapłacić ekwiwalent.
Przypomnijmy, że angażem tego pierwszego zainteresowana jest m.in. Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Klub rozmawiał już z młodym zawodnikiem, który bardzo chce przenieść się do ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego. Nieoficjalnie wiemy, że ustalenie warunków indywidualnego kontraktu nie byłoby żadnym problemem.
- Zgodnie z regulaminem wynosi on 120 tysięcy złotych za jeden rok, czyli w naszym wypadku wychodzi 240 tysięcy złotych i takiej kwoty oczekuje klub. Inne zespoły cały czas się odzywają i rozważamy najlepszą opcję. Oczywiście ostateczny głos należy do Franka i to on musi o wszystkim zdecydować - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Anna Giżewska, która obecnie wraz z Marleną Neumann zarządzają Kolejarzem.
W takim wypadku Polonia musiałaby wydać wcześniej podaną kwotę i zapewnić utalentowanemu zawodnikowi odpowiednie przygotowanie sprzętowe do nadchodzących rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi. Przypomnijmy, że wcześniej Polonia była zainteresowana Maksymem Borowiakiem. W tym wypadku koszt wypożyczenia i kwota na przygotowanie do sezonu wynoszą w sumie około 450 tysięcy złotych, a sam klub nie był gotowy na taki wydatek, dlatego na jakiś czas zawieszono rozmowy z Fogo Unią Leszno.
Nasza rozmówczyni zapewnia, że ma bardzo dobry kontakt z Franciszkiem Majewskim, a Kolejarz Rawicz na pewno nie będzie stał na przeszkodzie i pozwoli 17-latkowi związać się z zespołem, który wybierze.
ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją PGE Ekstraligi. Co dalej?Czytaj także:
- Żużel. Co za słowa o Grzegorzu Walasku. Tyle powinien zyskać Enea Falubaz
- Żużel. Poznaliśmy datę i lokalizację finału Złotego Kasku
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>