To był szok. Jadąc czterema juniorami i jednym obcokrajowcem osiągnęli wynik, na jaki nie dawano im szans

Po tym jak Lokomotiv Daugavpils w latach 2015-2016 dwa razy awansował do Ekstraligi, ale nie mógł w niej pojechać, można było odnieść wrażenie, że drużynie podcięto skrzydła. Ale niedługo później odbył się mecz, którym Łotysze mogli się szczycić.

Eriks Upenieks
Eriks Upenieks
mecz Orzeł - Lokomotiv z 2017 roku WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: mecz Orzeł - Lokomotiv z 2017 roku
Chodzi o spotkanie z 9 lipca 2017 roku, kiedy to Lokomotiv przyjechał na rewanżowy mecz do Łodzi. W pierwszym spotkaniu Łotysze zwyciężyli 51:39, ale spodziewano się, że w drugim ciężko będzie im obronić choćby bonus, bo przystąpili do zawodów tylko z jednym obcokrajowcem i aż z czterema młodzieżowcami. Miejscowi za to nie mieli żadnych problemów ze składem.

Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. W pierwszym biegu para Łoktajew - Andersen podwójnie pokonała Bogdanowa i Michaiłowa. Goście szybko zrewanżowali się w biegu juniorów, ale nie była to żadna niespodzianka. Te zaczęły się pojawiać w kolejnych biegach, bo po zwycięstwach 4:2 i 5:1 Lokomotivem wyszedł na sześciopunktowe prowadzenie.

Ta przewaga utrzymała się przez kolejne sześć wyścigów. Gorąco było na torze, ale i też w parku maszyn. Trener Nikołaj Kokin był wściekły z powodu dziurawego toru. Swoje niezadowolenie wyrażał zarówno przed telewizyjną kamerą, jak i podczas rozmowy telefonicznej z sędzią zawodów. Ludzie z otoczenia klubu przypominają, że wściekły był również Witold Skrzydlewski, choć w jego przypadku złość była związana ze słabą postawą zawodników Orła.

ZOBACZ WIDEO Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

Od 11. biegu Orzeł zaczął odrabiać straty, a dzięki podwójnej wygranej pary Andersen - Tungate w 13. biegu, na tablicy wyników pojawił się remis. Gospodarze wygrali też 4:2 w 14. wyścigu, co bardzo przybliżyło ich do meczowego zwycięstwa, ale w ostatniej odsłonie to Lokomotiv wygrał takim rezultatem, ratując meczowy remis (45:45) i przypieczętowując zdobycie punktu bonusowego za wygrany dwumecz.

Łotysze mogli w tym meczu liczyć na liderów, którzy spisali się na miarę oczekiwań. Maksim Bogdanow i Kjastas Puodżuks zdobyli po 12 punktów i wygrywali z liderami łódzkiej drużyny. Nieznacznie gorszy od nich był Timo Lahti, który przywiózł 10 "oczek", ale miał też w dorobku defekt. Swoje zrobili również juniorzy, którzy łącznie wywalczyli 11"oczek", przy tylko 3 Orła. Niespodziewana absencja w tym meczu Tomasa Jonassona nie okazała się dla Łotyszy krytyczna.

Po wspaniałych dla Łotyszy latach 2015-2016 był to mecz, które zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie. Niejako z rozpędu Lokomotiv dojechał w 2017 roku do półfinału ligi, ale tam musiał uznać wyższość Wybrzeża Gdańsk. Podobnie było w przypadku Orła, który w półfinale okazał się słabszy od Unii Tarnów, późniejszego triumfatora 1. Ligi.

Wyniki: 

Orzeł Łódź - 45
9. Hans Andersen - 8+3 (2*,1*,1*,3,1)
10. Aleksandr Łoktajew - 10 (3,2,2,3,w)
11. Edward Mazur - 12 (2,2,3,3,2)
12. Rohan Tungate - 6+2 (w,1*,0,2*,3)
13. Robert Miśkowiak - 6 (1,2,2,1)
14. Michał Piosicki - 2+1 (1,1*,0)
15. Arkadiusz Potoniec - 1 (0,0,1)

Lokomotiv Daugavpils - 45
1. Maksim Bogdanow - 12 (1,3,3,2,3)
2. Oleg Michaiłow - 0 (0,0,-,0)
3. Kjastas Puodżuks - 12 (3,3,3,2,1)
4. Artiom Trofimow - 1 (1,0,0,-,-)
5. Timo Lahti - 10 (3,3,2,d,2)
6. Davis Kurmis - 4+1 (3,0,1*,0)
7. Jewgienij Kostygow - 6+3 (2*,2*,w,1*,1)

Bieg po biegu:
1. Łoktajew, Andersen, Bogdanow, Michaiłow 5:1
2. Kurmis, Kostygow, Piosicki, Potoniec 1:5 (6:6)
3. Poudżuks, Mazur, Trofimow, Tungate (w/su) 2:4 (8:10)
4. Lahti, Kostygow, Miśkowiak, Potoniec 1:5 (9:15)
5. Bogdanow, Mazur, Tungate, Michaiłow 3:3 (12:18)
6. Poudżuks, Miśkowiak, Piosicki, Trofimow 3:3 (15:21)
7. Lahti, Łoktajew, Andersen, Kurmis 3:3 (18:24)
8. Bogdanow, Miśkowiak, Potoniec, Kostygow (w/2min) 3:3 (21:27)
9. Poudżuks, Łoktajew, Andersen, Trofimow 3:3 (24:30)
10. Mazur, Lahti, Kostygow, Tungate 3:3 (27:33)
11. Łoktajew, Poudżuks, Miśkowiak, Michaiłow 4:2 (31:35)
12. Mazur, Bogdanow, Kurmis, Piosicki 3:3 (34:38)
13. Andersen, Tungate, Kostygow, Lahti 5:1 (d/4) (39:39)
14. Tungate, Lahti, Andersen, Kurmis 4:2 (43:41)
15. Bogdanow, Mazur, Poudżuks, Łoktajew (w/u) 2:4 (45:45)

Widzów: 3000
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Zawody zostały rozegrane według I zestawu startowego.

Zobacz także:
Kolejny klub poznał wysokość dotacji. Rekordowa kwota, która nie robi wrażenia
PZM podjął decyzję. Tego klubu nie zobaczymy w tym roku w lidze!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×