Kandydat na mistrza jego zdaniem jest tylko jeden. "Pojedyncze ogniwo, zwłaszcza junior nic nie zmienia"
Piotr Markuszewski odniósł się do układu sił w PGE Ekstralidze, po pozyskaniu Jakuba Krawczyk przez Betard Spartę. - Ten ruch nawet nie sprawia, że wrocławianie mają najsilniejszych juniorów w rozgrywkach - mówi dosadnie były zawodnik.
Trener Mariusz Staszewski podkreślał, że klub zbudował silny skład na przyszłoroczne rozgrywki, ale dodawał, że w budżecie nie ma kwoty, której domaga się Polski Związek Motorowy. Tym sposobem w Wielkopolsce musieli zdecydować się na radykalne kroki. - Szkoda mi Arged Malesy. Trzeba przyznać, że kara jest bardzo dotkliwa. Z drugiej strony jest pewien regulamin, którego należy przestrzegać. Reguły gry są jednakowe dla wszystkich. Inna sprawa, czy opracowano je we właściwy sposób - mówi Piotr Markuszewski, w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Na pewno atakowi na PGE Ekstraligę w tak młodym wieku zawsze towarzyszy pewna doza niepewności. Do tej pory Krawczyk rozwijał się w domowym ośrodku, we właściwy sposób. Nie można z pełnym przekonaniem powiedzieć, że nadal tak będzie we Wrocławiu. Na pewno Betard Sparta wyposaży swojego zawodnika w sprzęt z najwyższej półki, ale jazda w elicie to ogromne wyzwanie - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Rekordowy budżet Apatora. Ile brakuje torunianom do walki o mistrzostwo?Krawczyk nic nie musi
Do tej pory zdaniem większości ekspertów, głównym faworytem w walce o mistrzostwo Polski miał być Platinum Motor. - Ja również należę do tego grona i nie mam zamiaru zmieniać swoich poglądów. Ten ruch nawet nie sprawia, że wrocławianie mają najsilniejszych juniorów w rozgrywkach. Do Lublina trafił Wiktor Przyjemski, najskuteczniejszy zawodnik całej pierwszej ligi żużlowej. Wychowanek Abramczyk Polonii z całą pewnością ma argumenty ku temu, by nazywać go najpoważniejszym kandydatem do miana najlepszego juniora przyszłorocznych rozgrywek - z pełnym przekonaniem twierdzi Markuszewski.
- Nie można zapominać także o Bartoszu Bańborze, aktualnym wicemistrzowi Polski juniorów. Niewątpliwie Betard Sparta skorzystała na problemach zespołu z Ostrowa, potrzebowała bowiem lidera formacji młodzieżowej i to takiego z prawdziwego zdarzenia, po tym, jak wiek juniora zakończył Bartłomiej Kowalski. Moim zdaniem jednak trudno oczekiwać, że Krawczyk zastąpi go z powodzeniem. To jeszcze nie jest ten sportowy poziom. Nie można nakładać na wychowanka Arged Malesy tak ogromnej presji. To zawodnik wciąż młody, nawet jak na juniora - kontynuuje nasz rozmówca.
Motor na wygranej pozycji
Trener Dariusz Śledź, decydując o obsadzeniu pozycji młodzieżowych, będzie miał w przyszłym sezonie do dyspozycji między innymi jeszcze Kacpra Andrzejewskiego, czy Filipa Seniuka.
- Para Motoru jest na pewno bardziej wyrównana i na papierze wygląda bardziej obiecująco. Lublinianie zbudowali kompletny zespół. Trudno szukać w nim słabych punktów. Dlatego sprowadzenie Krawczyka niewiele zmienia. Niemniej nie możemy rozdawać medali w grudniu. Na końcowy wynik wpływa wiele czynników, w tym również kontuzje, których oczywiście nikomu nie życzę. Tor zweryfikuje nasze rozważania - podsumowuje Piotr Markuszewski.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Zdecydowanie ocenił siłę Abramczyk Polonii. Powalczą o awans?
- Były prezes nie zostawił suchej nitki na Apatorze. "Nie rozumiem niektórych decyzji"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>