Żużel. Woryna szczery do bólu. "Nastąpiła jakaś dziwna stypa"

Kacper Woryna stanął przed kamerą Elven Sports po zakończeniu dwumeczu z Platinum Motorem Lublin i nie gryzł się w język. Wprost powiedział o atmosferze "stypy" w Częstochowie.

PS
Kacper Woryna WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
Tauron Włókniarz Częstochowa był tylko tłem dla Platinum Motoru Lublin w półfinale PGE Ekstraligi - i to za równo przed tygodniem w Częstochowie, jak i teraz - w rewanżu w Lublinie. Dwumecz zakończył się wynikiem 112:68, a Motor już po ósmym biegu był pewien awansu do wielkiego finału.

O półfinałowej rywalizacji z pewnością jak najszybciej zapomnieć będzie chciał Kacper Woryna. W Częstochowie zawiódł kompletnie, bo nie zdobył nawet jednego punktu (zero, wykluczenie i taśma). W Lublinie było lepiej, ale również poniżej oczekiwań, bo obok swojego nazwiska zapisał pięć punktów i trzy bonusy.

- To nie jest tajemnica, że cały sezon nie układa się po naszej myśli. Po prawdzie, nastąpiła jakaś dziwna stypa w klubie. A wystąpimy w meczu o brąz - powiedział przed kamerą Eleven Sports.

- Każdy boryka się ze swoimi problemami, dziś można było to zobaczyć. Każdy może pojechać lepiej, natomiast to wygląda jak wygląda. Nie pozostaje nam nic, aby pracować nad tym, aby na końcówkę znaleźć złoty środek - dodał.

W meczu o brąz Tauron Włókniarz pojedzie z przegranym dwumeczu Betard Sparta Wrocław - For Nature Solutions KS Apator Toruń.

Czytaj także:
Żużel. Hampel czy Lindgren? Motor ma swoją strategię. "Wybrałbym tak samo"
Żużel. Ważne słowa Patricka Hansena. Chodzi o jego powrót do jazdy na żużlu

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Witkowski, Lampart, Kubera


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×