Żużel. Powrót nastąpił z przytupem. Podsumowanie i tabela końcowa DPŚ

Drużynowy Puchar Świata 2023 dobiegł końca. Raczej dość mało emocji w półfinałach, tym bardziej w barażu, ale za to wielki finał okazał się fascynujący i obfitujący w niezwykłą dramaturgię. Po okazałe trofeum sięgnął główny faworyt.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Bartosz Zmarzlik WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
Zakończyła się osiemnasta edycja Drużynowego Pucharu Świata, ale pierwsza od sześciu lat. Rywalizacja dziewięciu reprezentacji narodowych najwyżej sklasyfikowanych w ubiegłorocznym Speedway of Nations toczyła się znanym systemem, czyli w dwóch półfinałach, barażu i finale. W całości mistrzostwa odbyły się na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.

Faworytem do zdobycia okazałego trofeum im. Ove Fundina była od początku drużyna gospodarzy, która na rywali czekała już w samym finale. Dołączyły do nich: Wielka Brytania (z 1. półfinału), Dania (z 2. półfinału) oraz Australia (z barażu). I tak naprawdę tą właśnie czwórkę widziano od początku w obsadzie najważniejszej imprezy. Z grona najbardziej utytułowanych w historii nie zmieściła się w TOP4 najsłabsza od lat Szwecja, bo odpadła w barażu.

Sam finał dostarczył niezapomnianych wrażeń, ponieważ z początku znakomicie prezentowali się Brytyjczycy, których dość długo nie mogli dogonić Polacy. Z tyłu stawki zostali Duńczycy i Australijczycy, lecz także i oni w pewnym momencie zaczęli włączać się do batalii o złoty medal. Ostatecznie udało się to tym pierwszym, którzy przed ostatnim wyścigiem tracili do prowadzących Biało-Czerwonych dwa punkty, a do Wyspiarzy punkt.

Finalnie po pogoni Macieja Janowskiego polski zespół utrzymał prowadzenie i mógł zacząć świętować zdobycie po raz dziewiąty już Pucharu Świata. Polska najlepszą drużyną globu została po raz czternasty w historii speedwaya, biorąc pod uwagę wszystkie edycje reprezentacyjnych zmagań, których ta pierwsza odbyła się 63 lata temu w Goeteborgu.

ZOBACZ WIDEO: Ten zawodnik odmieni oblicze GKM-u? Bajerski nie jest przekonany

Z czego jeszcze zapamiętamy DPŚ 2023 oprócz niezwykle zaciętego finału i dramaturgii pod jego koniec? Australia, choć medalu nie zdobyła, wynikiem z barażu pobiła rekord punktowy, odkąd tabela biegowa składa się w mistrzostwach z 20 biegów. Kangury w piątek wywalczyły aż 54 "oczka", czyli o jedno więcej niż Wielka Brytania w półfinale przed sześcioma laty.

Jedynym debiutantem w stawce była Francja, która nigdy wcześniej w DPŚ nie startowała w jego głównej fazie. Trójkolorowi okazali się najlepsi z grona tych najniżej notowanych zespołów, a ze znakomitej strony pokazał się szczególnie Dimitri Berge. Wywalczył aż 24 punkty w dwóch turniejach (14+10), dobitnie potwierdzając, że zalicza naprawdę udany sezon.

Nie można zapominać o tym, że Nicki Pedersen wrócił do kadry Danii po ośmiu latach przerwy i to nie tylko jako zawodnik, ale jako menadżer. 46-latek powołał się więc do drużyny sam i w półfinale pokazał się z dobrej strony (6 punktów), ale już w finale po jednym zerze usunął się w cień, powierzając torowe zadania w całości kolegom. I dość nieoczekiwanie liderem brązowych medalistów okazał się debiutujący w zawodach tej rangi Rasmus Jensen (13).

Na koniec oddajmy jeszcze cesarzom to, co cesarskie. Patryk Dudek wciąż jest talizmanem kadry, bo czwarty raz w karierze wziął udział w DPŚ i... czwarty raz go wygrał. Z grona polskich mistrzów to on może pochwalić się największą liczbą złotych krążków w tym czempionacie. Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Janusz Kołodziej mają od teraz po trzy, a pierwszego w życiu mogą zasmakować Dominik Kubera i menadżer Rafał Dobrucki.

Klasyfikacja końcowa Drużynowego Pucharu Świata 2023:

Miejsce Reprezentacja
1. Polska złoty medal
2. Wielka Brytania srebrny medal
3. Dania brązowy medal
4. Australia
5. Szwecja
6. Francja
7. Czechy
8. Niemcy
9. Finlandia

CZYTAJ WIĘCEJ: "Trzy razy piekło, cztery razy niebo". Trener Polaków poczuł ulgę po wygranej Polacy niepotrzebnie zaryzykowali. "Na szczęście zwycięzców się nie sądzi"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Co można uznać za największe zaskoczenie DPŚ 2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×