Skandaliczne wydarzenia podczas meczu w polskiej lidze. Będą surowe kary?!
Skandaliczne wydarzenia miały miejsce podczas meczu żużlowego pomiędzy Stelmetem Falubazem Zielona Góra a Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Na trybunach zostały odpalone materiały pirotechniczne. Doszło również do pobicia. Sprawę bada GKSŻ i policja.
Sprawą na pewno zajmie się Główna Komisja Sportu Żużlowego. Jej wiceprzewodniczący Zbigniew Fiałkowski był obecny w piątek w Zielonej Górze, bo pełnił funkcję przewodniczącego jury zawodów.
- Wszystkie dokumenty trafiły już do GKSŻ. W tej chwili są przekazywane do pani prawnik. Można się spodziewać wszczęcia postępowań dyscyplinarnych dotyczących zachowań na trybunie kibiców jednej i drugiej drużyny - mówi nam Fiałkowski.
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Woryna, Vaculik i Gajewski gośćmi MusiałaWiceprzewodniczący GKSŻ zrelacjonował nam dokładnie, co działo się w piątek na trybunach. - Po drugim wyścigu z trybuny gości na tor poszła petarda hukowa. W czasie ósmego wyścigu pirotechniką zaświecił się całym sektor, na którym przebywali fani gospodarzy. Przed wyścigiem dziewiątym lub dziesiątym z trybuny gospodarzy poszła jeszcze świeca dymna. Do tego należy wspomnieć o wulgarnych przyśpiewkach z obu stron. Te zachowania były naprawdę skandaliczne - przekonuje.
Prezes Jerzy Kanclerz w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził, że na trybunie pobity został jego kuzyn, który musiał udać się później do szpitala. - O tym dowiedziałem się od prezesa po zakończeniu zawodów. Oficjalnego zgłoszenia jednak w tej sprawie nie mamy. Jeśli je otrzymamy, weźmiemy to pod uwagę. To jednak jest temat, którym powinna zająć się przede wszystkim policja i tam również należy to zgłosić - przekonuje Fiałkowski.
Z naszych informacji wynika, że sprawa została już zgłoszona na policję, a odpowiednie pismo wraz z materiałami trafi do GKSŻ, a więc zapewne zostanie to uwzględnione w postępowaniu dyscyplinarnym.
Wiceprzewodniczący GKSŻ nie chce przesądzać, jak wysokie będą kary, ale z pewnością należy spodziewać się stanowczej reakcji. - Warto też pamiętać, że zgodnie z prawem określone decyzje podejmuje także wojewoda. Przypomnę, że w Grudziądzu w tym roku został zamknięty jeden z sektorów, bo na którymś ze spotkań zostały odpalone race - podsumowuje Fiałkowski.
Zobacz także:
Jest nowy faworyt PGE Ekstraligi
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>