Żużel. Stal odparła atak Motoru. Kolejna dobra wiadomość dla kibiców

Katarzyna Łapczyńska 24 Lipca 2022, 18:25

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen przed Patrykiem Dudkiem

• Kibice oczekują od Zmarzlika jasnej deklaracji. "Z szacunku wypadałoby coś ogłosić"

Istniało ryzyko, że odejście Bartosza Zmarzlika z Gorzowa doprowadzi do rozbioru gorzowskiej drużyny. Ekipie pozbawionej swojego dotychczasowego lidera trudniej będzie walczyć o najwyższe lokaty, a Szymon Woźniak, Martin Vaculik i Anders Thomsen nie mogli narzekać na brak ofert z innych ośrodków PGE Ekstraligi.

W sobotę gorzowianie poinformowali o ustaleniu warunków kontraktu z Woźniakiem, w niedzielę odpalili kolejną bombę - w drużynie na sezon 2023 pozostaje też Vaculik. Natomiast podczas meczu z Fogo Unią Leszno ogłoszono, iż również Thomsen nie zmieni pracodawcy w PGE Ekstralidze.

Przedłużenie współpracy z Andersem Thomsenem to bez wątpienia sukces gorzowskich działaczy, nawet w obliczu utraty Bartosza Zmarzlika. W ostatnich dniach parol na Duńczyka zagiął lubelski Motor, który widział w nim idealnego następcę Mikkela Michelsena. Ostatni triumfator GP Polski na torze w Gorzowie miał też ciekawą ofertę z Grudziądza, ale postanowił kontynuować współpracę z obecnym klubem.

Moje Bermudy Stal Gorzów zbudowała tym samym szkielet drużyny na sezon 2023. Posiadanie trio Vaculik-Woźniak-Thomsen sprawia, że zespół powinien w przyszłym roku powalczyć o miejsce w play-offach. Czy medal znajdzie się w zasięgu ręki? Tu wiele zależeć będzie od tego, kto zastąpi Zmarzlika w szeregach żółto-niebieskich.

Gorzowianie mają też kilka opcji w kontekście zawodnika U24. Obecnie w takiej roli w zespole startują Patrick Hansen oraz Wiktor Jasiński.

Czytaj także:
Stal i Zmarzlik mogą ogłosić transfer do Motoru? Jest furtka w regulaminie
Stal Gorzów w ofensywie. Jest kolejne porozumienie!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>