Żużel. Timo Lahti bohaterem Gdańska. Pomagał mu hokeista
Timo Lahti ponownie otarł się o komplet punktów w wygranym przez Zdunek Wybrzeże Gdańsk meczu z Trans MF Landshut Devils. Finowi pomagał w ostatnich dniach kolega, który na co dzień jest hokeistą.
Jedyną stratę punktów Fin zanotował w biegu z Erikiem Rissem. - Wszyscy zawodnicy z zespołu z Landshut to żużlowcy jakościowi i nie odczuwam tego w ten sposób, że zwycięstwo Erika nade mną było niespodzianką. Oni wygrali w Łodzi i nie można było lekceważyć żadnego zawodnika z tej drużyny. Po prostu był od nas szybszy - ocenił na chłodno Fin.
W końcu gdańszczanie opuścili ostatnie miejsce w ligowej tabeli. - Cały czas pracujemy na to, by zakwalifikować się w play-offach. Nie chcemy kończyć sezonu w lipcu i o to walczymy. Jak awansujemy do play-offów, sezon zacznie się od nowa i dopiero wtedy pokażemy na co nas stać, szczególnie na gdańskim torze. Wszystko jest możliwe - podkreślił Timo Lahti.
ZOBACZ WIDEO Kontuzje w ostatnich dwóch latach zabrały mu walkę o tytuł. Teraz ma plan "krok po kroku"W następnej kolejce gdańszczanie zmierzą się ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Podejdą do tego spotkania uskrzydleni po ostatnich wynikach. - Wygraliśmy ostatnie trzy mecze w domu i jestem optymistą przed meczem ze Stelmet Falubazem - podsumował lider Zdunek Wybrzeża.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.