Żużel. Detal, który wpłynął na porażkę Stali. Trener Chomski ujawnia kulisy
Upadek Patricka Hansena w piątym biegu meczu Betard Sparty Wrocław z Moje Bermudy Stali Gorzów miał opłakane skutki dla drużyny gości. Gorzowianie przegrali 44:46 i być może to właśnie punktów Duńczyka zabrakło do zwycięstwa.
Hansen wystąpił w powtórce i zdobył punkt, ale w kolejnych wyścigach był już zastępowany przez Wiktora Jasińskiego. Jak się okazuje, nie było to podyktowane stanem zdrowia zawodnika z kraju Hamleta, a zniszczeniem jego sprzętu.
- Patrick zniszczył motocykl w tym upadku, a drugi się nie nadawał do jazdy. Dlatego dałem szansę Wiktorowi, który w poprzednim meczu pokazał się ze świetnej strony. Tu jednak było tego trochę za mało - ocenił po zawodach trener Stanisław Chomski.
ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski tłumaczy swoje nieoczywiste decyzje. "To są szachy"Trener Moje Bermudy Stali Gorzów potrafił przyznać, że jego zespół okazał się mniej wyrównany od gospodarzy, co było decydujące w końcowej fazie zawodów. - Zadecydowały biegi numer jedenaście i trzynaście. Zaryzykowaliśmy wtedy trochę z ustawieniami i chyba przestrzeliliśmy, ale trudno, coś trzeba było zrobić - stwierdził Stanisław Chomski.
- Zawodnicy szukali prędkości i akurat ten, który do pewnego momentu "zawalał" mecz, czyli Tai Woffinden, w najważniejszym biegu postawił kropkę nad i. U gospodarzy nie zawiódł też Maciej Janowski, cenne punkty zdobyli Gleb Czugunow i Daniel Bewley - podsumował Chomski.
Czytaj także:
A jednak! Apator zmienił decyzję po meczu w Lesznie
Stal straciła prowadzenie w końcówce. Zmarzlik zdradza przyczynę porażki
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.