Kryształowa Kula dla naszego króla - wielka feta Polaków w Planicy

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik

Planica - magiczne miejsce Kamila Stocha

Partnerki polskich skoczków były bezsprzecznie gwiazdami konkursów w Planicy. Oryginalne stroje, puchate czapy i żółte plastrony lidera Pucharu Świata, Kamila Stochy, rzucały się w oczy. A że na dodatek partnerki reprezentantów Polski to bardzo urodziwe niewiasty, niemalże każda męska głowa odwracała się na widok grupy ciekawie ubranych i wyjątkowo pięknych kobiet.

W tym gronie na pierwszy plan wysuwała się Ewa Bilan-Stoch, żona naszego mistrza. Kilka lat temu właśnie tutaj - w Planicy była fotoreporterką. To właśnie tam poznała swojego przyszłego męża. Kamil przyznaje, że to małżeństwo uskrzydliło go do sukcesów. - Wszystko zawdzięczam Ewie. Gdyby nie ona, nie byłbym w tym miejscu kariery sportowej. Małżeństwo sprawiło, że na pewne sprawy zacząłem patrzeć inaczej - mówił o udziale żony w sukcesach nasz znakomity skoczek. - Planica to wyjątkowe miejsce dla mnie, zarówno prywatnie, jak i sportowo. Zawsze będę tutaj wracał z ogromnym sentymentem - przyznaje.
Kamil Stoch nie kryje, że sukcesy zawdzięcza małżeństwu z Ewą, którą poznał nomen omen w Planicy, gdzie w niedzielę odebrał Kryształową Kulę Kamil Stoch nie kryje, że sukcesy zawdzięcza małżeństwu z Ewą, którą poznał nomen omen w Planicy, gdzie w niedzielę odebrał Kryształową Kulę
Ekipa pełną gębą Polska ekipa, która w licznej grupie pracowała na końcowy sukces Kamila Stocha wykazała się w Planicy nie tylko poczuciem humoru, ale i dużym dystansem do siebie. Na polskim domku w "miasteczku" skoczków widniały podobizny całej kadry szkoleniowej i technicznej polskiej ekipy. Każdemu jej członkowi dopasowano odpowiednią ksywkę, m.in. dziki rzeźnik, cichy łowca czy kudłaty mięśniak.
Polska ekipa Polska ekipa "poszukiwana" - członkowie kadry szkoleniowej "na wesoło"
Finałowy weekend w Planicy był wyśmienity dla Polaków. Powie ktoś, że Kamil Stoch nie stanął przecież na podium w żadnym z konkursów indywidualnych. On jednak nie musiał już nic nikomu udowadniać. Potwierdził tylko, że w tym sezonie potrafił do samego końca utrzymać niesamowitą formę. W sobotnim konkursie drużynowym Polacy zajęli drugie miejsce, stając po raz pierwszy w tym sezonie na podium. Na koniec jednak była wisienka na torcie, na którą tak naprawdę czekali zarówno skoczkowie jak i kibice - dekoracja i podsumowanie sezonu.
Wiele osób pracowało na końcowy sukces Kamila Stocha. Wszyscy wspólnie radowali się w Planicy wraz z polskimi kibicami Wiele osób pracowało na końcowy sukces Kamila Stocha. Wszyscy wspólnie radowali się w Planicy wraz z polskimi kibicami
Kryształowa Kula skąpana w deszczu Nagradzanie najlepszych skoczków odbywało się w ekstremalnych warunkach atmosferycznych przy ulewnie padającym deszczu i przenikliwym zimnie. Kto by się jednak przejmował takimi okolicznościami natury, skoro drugi polski skoczek w historii stawał na najwyższym stopniu podium klasyfikacje generalnej Pucharu Świata.
Krople deszczu na końcu zmieszały się z potężnym strumieniem szampana, którym oblano Kamila Stocha, a sam mistrz szampański prysznic zgotował także swoim najwierniejszym fanom. - Chodźcie jeszcze podziękować kibicom - rzucił na koniec Kamil Stoch do reszty polskiej ekipy. Radości, uścisków i podziękowań nie było końca.
Pomimo tego, że wszyscy byli przemoczeni ulewnym deszczem, w niedzielne południe w Planicy szampan lał się strumieniami Pomimo tego, że wszyscy byli przemoczeni ulewnym deszczem, w niedzielne południe w Planicy szampan lał się strumieniami
Polały się łzy szczęścia i wzruszenia, a o tym jak wielkim sportowcem jest Kamil Stoch świadczą gesty zarówno przed wejściem na podium, gdy kłaniał się Severinowi Freundowi i Peterowi Prevcowi, a później także każdemu z osobna członkowi kadry szkoleniowej. Skoczek z Zębu przeszedł już teraz do historii polskiego sportu i zapisał się złotymi zgłoskami w dziejach światowych skoków narciarskich, ale nadal pozostaje tym samym uśmiechniętym i skromnym chłopakiem, który w ostatnich miesiącach dostarczył polskim kibicom tyle radości i wzruszeń. Z to wszystko, wielkie dzięki, Kamilu!

Z Planicy dla SportoweFakty.pl
Maciej Kmiecik

Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Jak potoczy się dalej kariera Kamila Stocha?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×