Kubica dał popis jazdy w USA!

Amerykańskie Sebring jest gospodarzem prologu WEC, a więc oficjalnych testów przed nowym sezonem długodystansowych mistrzostw świata. Dla Roberta Kubicy to kolejna okazja, aby dotrzeć się z nowym zespołem Prema Orlen Team. Niestety, poranne przejazdy zostały zakłócone przez obfite opady deszczu i porywisty wiatr. W efekcie sesję testową skrócono o połowę.

Po przerwie obiadowej warunki w Sebring poprawiły się. Nadal było dość wietrznie i pochmurno, ale już bez opadów deszczu. To pozwoliło Kubicy i reszcie stawki WEC przez równe trzy godziny sprawdzać możliwości swoich samochodów.

W przypadku krakowianina i jego Prema Orlen Team sprawdzian wyszedł perfekcyjnie. Jako pierwszy za kierownicę wsiadł Louis Deletraz i ewidentnie sprawdzał ustawienia prototypu pod wyścig, bo włoska ekipa plasowała się wówczas na dalszych pozycjach. Gdy samochód przejął Robert Kubica, po kilkunastu minutach załoga oznacza numerem 9 pojawiła się na czele stawki.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Ostatecznie czas Kubicy (1:49.084) okazał się najlepszym w pierwszym dniu prologu WEC. Dało to zespołowi pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej. Prema Orlen Team wyprzedziła nie tylko pojazdy ze swojej klasy LMP2, ale również z teoretycznie szybszej hypercar.

Biorąc pod uwagę świetne tempo Kubicy i pojazdów LMP2, które są szybsze w Sebring od prototypów klasy hypercar, nie należy wykluczać interwencji sędziów i obciążenia maszyn LMP2 dodatkowymi kilogramami. Tego dowiemy się jednak w kolejnych dniach. Inaugurację sezonu WEC zaplanowano właśnie na Florydzie. Do zawodów 1000 mil Sebring dojdzie 18 marca.

Zanim jednak kierowcy rozpoczną zmagania w wyścigu inaugurującym nowy sezon WEC, jeszcze w niedzielę czeka ich drugi dzień prologu.

Prolog WEC - 1. dzień - wyniki:

Czytaj także: Lewis Hamilton zszokował. To koniec marzeń o tytule?! Rosjanie stworzą własną F1? Były kierowca Williamsa motywuje do działania