Hity Pitbulla zna każdy. Teraz przed nim nowe wyzwanie w sporcie

Armando Christian Perez, znany jako Pitbull, chce zaistnieć w nowym świecie. Amerykański raper jest współwłaścicielem zespołu Trackhouse Racing, który ma dołączyć do MotoGP. W ten sposób Pitbull chce promować swój nowy album.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Pitbull Getty Images / Ethan Miller / Na zdjęciu: Pitbull
Armando Christian Perez znany jest milionom osób na świecie jako Pitbull. Amerykański raper wypromował takie hity jak "Give Me Everything" czy "I Know You Want Me". Dzięki milionom zarobionym na muzyce, muzyk założył zespół wyścigowy Trackhouse Racing. Dotąd startował on w amerykańskiej serii wyścigów samochodowych NASCAR. W roku 2024 najprawdopodobniej zobaczymy go w motocyklowych mistrzostwach świata MotoGP.

Pitbull chce poprzez starty w MotoGP promować swój nowy album, który otrzymał nazwę "Trackhouse", czyli identyczną jak jego zespół. Płyta została wydana na początku października 2023 roku.

Ekipa należąca do amerykańskiego piosenkarza ma zastąpić w stawce RNF Racing, który nie otrzymał od promotora mistrzostw zgody na rywalizację w sezonie 2024. W oświadczeniu wysłanym do dziennikarzy hiszpańska Dorna podkreśliła, że decyzja podyktowana jest "powtarzającymi się naruszeniami i łamaniem umowy ws. uczestnictwa w MotoGP". Promotor uznał, że takie zachowanie negatywnie wpływa na wizerunek mistrzostw.

ZOBACZ WIDEO: Nowy system rozgrywek. Czy w PGE Ekstralidze pojawią się etatowi rezerwowi?

Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że problemy zespołu RNF Racing powiązane są z niestabilną sytuacją jego tytularnego sponsora - firmy CryptoDATA. Nie wywiązała się ona z deklaracji finansowych, przez co ekipa miała spore zaległości względem pracowników i osób trzecich.

Zespół Pitbulla będzie musiał teraz złożyć oficjalny wniosek o dołączenie do MotoGP, zajmując miejsca zwolnione przez RNF Racing. Ekipa amerykańskiego piosenkarza miałaby przejąć po poprzedniku motocykle włoskiej Aprilii. Nie zmieniłby się też skład personalny teamu - o punkty w wyścigach nadal walczyliby Miguel Oliveira oraz Raul Fernandez.

Chęć rywalizacji w MotoGP ma być podyktowana tym, że inwestorzy Trackhouse Racing chcą, aby zespół promował się również poza Stanami Zjednoczonymi. Pitbull wraz ze swoimi biznesowymi partnerami miał uznać, że MotoGP obok NASCAR to na ten moment najlepsza opcja do zaistnienia w świecie wyścigowym.

Czytaj także:
- Ten ruch mógł dać 10 mln dolarów. Szalony plan kierowcy Ferrari
- "Sędziowie to jakiś żart". Od razu po tych słowach musiał się tłumaczyć

Czy zespół należący do Pitbulla odniesie sukces w MotoGP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×