Tokio 2020. "Sorry Wojtek". Paweł Fajdek nie pozostawił złudzeń mistrzowi olimpijskiemu
Wojciech Nowicki został mistrzem olimpijskim, a po brązowy medal sięgnął Paweł Fajdek. Jednak po zawodach drugi z nich już snuł plany na przyszłość i zapowiadał srogi rewanż.
Fajdek w dwóch poprzednich igrzyskach nie kwalifikował się do finałów. Było to ogromne zaskoczenie, gdyż do zawodów przystępował jako faworyt, ale zawodził. W Tokio stanął na wysokości zadania. Cieszył się ze zdobycia brązowego medalu, przyznawał, że pokonał demony i odetchnął z ulgą.
Po zakończeniu rywalizacji Fajdek już snuł plany na przyszłość. Mówił o kolejnych igrzyskach, następnym sezonie. Co do niego ma już konkretne plany. Nowickiemu, prywatnie swojemu dobremu koledze, zapowiedział już srogi rewanż.
- W przyszłym sezonie nie przegram ani jednych zawodów i po raz piąty wygram mistrzostwo świata. Sorry Wojtek - powiedział Fajdek w rozmowie z TVP Sport. Odpowiedź mistrza olimpijskiego była natychmiastowa: - Ja ci tego życzę, ale będę cię gonił, pamiętaj - stwierdził. - Jesteś coraz bliżej - odpowiedział Fajdek.
Fajdek to czterokrotny mistrz świata. W ostatnich latach zdominował rywalizację w rzucie młotem, ale w jego bogatej gablocie trofeów brakowało olimpijskiego medalu. To zmieniło się w środę.
Paweł Fajdek w znakomitej formie: za rok nie przegram żadnych zawodów i piąty raz zostanę mistrzem świata... sorry Wojtek #RazemPoMedal
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 4, 2021
Cała rozmowa @AlekthePole z naszymi medalistami #Tokyo2020 w rzucie młotem tutaj https://t.co/3uDOOEffEk #tvpsport pic.twitter.com/fH2kWoQvpB
Czytaj także:
Od skandalu do medalu. Fantastyczny Patryk Dobek
Niezwykłe losy polskiej medalistki w żeglarstwie