"Najgorszy tenis". Zagraniczne media brutalne dla Świątek

Iga Świątek pokonała Danielle Collins w II rundzie Australian Open, choć nie obyło się bez problemów. Zobacz, jak na wygraną polskiej tenisistki zareagowały zagraniczne media.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
tennis.com

tennis.com

Droga Igi Świątek w Australian Open nie jest usłana różami. Najpierw w I rundzie twarde warunki postawiła jej Sofia Kenin. W II rundzie polska tenisistka zmierzyła się z inną Amerykanką, Danielle Collins. Zwycięstwo naszej reprezentantki nie było pewne do samego końca.

"Wydawało się, że Świątek będzie miała najcięższą początkową fazę turnieju Australian Open z najwyżej rozstawionych kobiet. 22-latka już w drugim meczu znalazła się na skraju przepaści" - czytamy na portalu tennis.com.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (18)
  • werty Qwerty Zgłoś komentarz
    a co te zagraniczne media napiszą o większości faworytek, które już pożegnały się z turniejem w 1 i 2 rundzie. Mam wrażenie, że ci komentatorzy medialni to w pici-polo jedynie grali
    Czytaj całość
    lub w coś tam na komputerze.
    • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
      Ćwierćfinał to będzie szczyt możliwości Igi Świątek na tym turnieju. I kolejna porażka na tym etapie z Jeleną Ostapenko. Już w drugiej rundzie mogła się pożegnać z imprezą,
      Czytaj całość
      ponieważ Danielle Rose Collins miała ją na deskach, tylko że w najważniejszych momentach meczu zagrała jak Hurkacz - przegrała najważniejsze punkty swoimi błędami.
      • wojciech126 Zgłoś komentarz
        Niestety nie było ani łatwo, ani lekko, ani przyjemnie. Czy można by dojść do fałszywych wniosków, że Iga zdołała pokonać Collins, jakimiś nadludzkimi umiejętnościami? Nic bardziej
        Czytaj całość
        mylnego. Iga z dzisiejszą dyspozycją powinna przegrać to spotkanie w dwóch setach. Tylko dzięki brakowi konsekwencji Amerykanki, a także jej bardzo widocznemu brakowi sprawnego poruszania się po korcie, no i kilku korzystnym zbiegom okoliczności, wyszarpała to zwycięstwo. Przy lepszej przeciwniczce, Polka byłaby już za burtą AO. Nie chcę krakać, ale po obejrzeniu (zarwaniu nocy) dzisiejszej udręki Igi Świątek, w żadnym przypadku nie zasługuje ona na miano rakiety nr jeden, ani nawet nr dwa. To co w spotkaniach ze słabszymi rywalkami uchodziło jej płazem, dziś z Collins unaoczniło nam, jaką słabą tenisistką jest nasza reprezentantka, a braki w grze taktycznej aż kłują w oczy. Igę czeka niesamowita ilość pracy, a jest ogrom tego, co koniecznie trzeba poprawić. Nie chcę krytykować Tomka Wiktorowskiego, ale może trzeba by zasięgnąć konsultacji u jakiegoś bardziej doświadczonego coach`a, żeby skorygować te najbardziej widoczne błędy Igi?
        • B. Point Zgłoś komentarz
          Zdarzył się dzień cudów w polskim tenisie kobiecym. Garcia mając w 2 secie dwukrotnie podanie na seta, oba przegrywa z Fręch, a Collins mając wygrany mecz przegrywa z samą sobą.
          • Dzidek1965 Zgłoś komentarz
            Ble ble ble... Nie liczy się styl liczy się efekt... Gra się tak jak przeciwnik pozwala... Colins postawiła wysoko poprzeczkę ale 1GA dała radę i takie mecze tylko wzmacniają naszą
            Czytaj całość
            zawodniczkę 1GA Jazda jest the Best
            • gp56 Zgłoś komentarz
              Ja zabroniłbym pisania negatywnych komentarzy o naszej WIELKIE IDZE. Natomiast zagraniczne gazety z negatywnymi komentarzami paliłbym na stosie, a także wprowadziłbym sankcje gospodarcze na
              Czytaj całość
              te szmatławce. Jak oni mogą krytykować naszą ŚWIĘTOŚĆ NARODOWĄ.
              • WICIARZ Zgłoś komentarz
                Coś trzeba zrobić z tą huśtawką nastrojów Igo trzymam mocno kciuki ....
                • Sie-Wie Zgłoś komentarz
                  Jeżeli nie wyciągnie wniosków to nie będzie nawet półfinałów.. nie można zaczynać trzech setów 1:3. Na wyższych szczeblach to nie przejdzie. Rozumiem że porażka to normalne ale
                  Czytaj całość
                  strzelanie sobie w nogę nie wróży nic dobrego.