Tenis. Dla Huberta Hurkacza nie ma straconych piłek. Polak prawie przewrócił siatkę

Hubert Hurkacz rywalizuje w turnieju ATP w Kolonii. W starciu z Markiem Polmasem nie było dla niego straconych piłek. Pokazał to w jednej akcji, gdy prawie przewrócił siatkę.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Hubert Hurkacz PAP/EPA / Riccardo Antimiani / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
W starciu pomiędzy Hubertem Hurkaczem i Markiem Polmasem nie brakowało widowiskowych wymian. Obaj zawodnicy dali z siebie wszystko w walce o awans do kolejnej rundy turnieju ATP w Kolonii. Mecz zakończył się triumfem Polaka w dwóch setach (6:2, 7:5).

Furorę w sieci robi filmik, na którym biegnący do piłki Hurkacz prawie staranował siatkę. Polak zatrzymał się na niej i mało brakło, by upadł na kort. "Poszedłem pazernie do siatki. Ważne, że jest wygrana i awans do 2 rundy" - napisał z dystansem na Instagramie tenisista.

W Kolonii Hubert Hurkacz (ATP 31) został rozstawiony z "szóstką. Kolejnym rywalem Hurkacza będzie nagrodzony dziką kartą Niemiec Mischa Zverev (ATP 268), brat siódmego obecnie na świecie Alexandra, finalisty US Open 2020.

Ten mecz odbędzie się najwcześniej w środę. We wtorek Hurkacz wraz ze Steve'em Johnsonem zagrają z duetem Tomislav Brkić / Marin Cilić.


Czytaj także:
Tenis. ATP Kolonia: Hubert Hurkacz zna kolejnego rywala w singlu. We wtorek rozegra mecz deblowy
Tenis. Wojciech Fibak zachwyca się Igą Świątek. Uważa, że może być "jedynką"

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×