Tenis. Janko Tipsarević ostro o krytyce wymierzonej w Novaka Djokovicia: To głupie i kretyńskie
Janko Tipsarević ostro odniósł się do głosów, jakoby Novak Djoković wcześnie wyjechał z USA, bo miał zakulisowe informacje, że turnieje w Indian Wells i w Miami zostaną odwołane. - To całkowicie głupie i kretyńskie - stwierdził Serb.
Zachowanie Djokovicia spotkało się jednak z krytyką ze strony niektórych tenisistów. Wszystko dlatego, że Serb, będący szefem Rady Zawodników ATP, opuścił USA, zanim została ogłoszona decyzja o odwołaniu turniejów. Taro Daniel zasugerował, że lider rankingu ATP miał zakulisowe informacje, twierdząc, iż jest to niesprawiedliwe w stosunku do innych graczy. "Djoković opuszcza USA, nim turnieje zostały odwołane. Czy brakuje mi pewnych informacji?" - zapytał na Twitterze Japończyk. Z kolei Noah Rubin napisał: "Informacje tylko dla wybranych. To staje się w tym świecie coraz bardziej powszechne".
Do słów Daniela i Rubina odniósł się Janko Tipsarević. Belgradczyk w listopadzie zeszłego roku zakończył karierę, ale był w marcu w USA, bo jest trenerem Filipa Krajinovicia. Tipsarević ostro zareagował na krytyczne w stosunku do Djokovicia opinie.
- To całkowicie głupi i kretyński ruch ze strony tych graczy - mówił Tipsarević w rozmowie z serbskim "SportKlubem". - Decyzja Novaka i nasza nie miała nic wspólnego z jakimiś spekulacjami czy tym, że wiedzieliśmy coś przed pozostałymi. Było jasne, że turniej zostanie odwołany. A nawet, gdyby tak nie było, byliśmy zdecydowani na powrót. Wszystko działo się bardzo szybko i złapaliśmy ostatni lot do Europy.
Zdaniem Tipsarevicia, Djoković znakomicie wywiązuje się z roli szefa Rady Zawodników. - Pojawiało się wiele sprzecznych informacji, ale sugerowanie, że Novak nie podzielił się informacją i był nieuczciwy wobec pozostałych jest śmieszne. On w Radzie z zaangażowaniem reprezentuje wszystkich tenisistów - zaznaczył.
Pierwszy turniej na trawie odwołany. Powodem koronawirus