Toni Nadal skomentował finał Wimbledonu. "Miał wszystko, co mógł mieć. Chciałem, żeby wygrał Federer"
Toni Nadal, wujek i były trener Rafaela, był pod wrażeniem finału Wimbledonu 2019, w którym Novak Djoković pokonał Rogera Federera. Wyjawił również, że wolałby, aby to Szwajcar zdobył tytuł.
Ostatecznie Novak Djoković zwyciężył 7:6(5), 1:6, 7:6(4), 4:6, 13:12(3), choć w 16. gemie piątego seta Roger Federer miał dwa meczbole. - Myślę, że Federer chciał zakończyć to zbyt szybko - ocenił wujek i były trener Rafaela Nadala. - Może ktoś z jego sztabu powinien mu wówczas podpowiedzieć, żeby się tak nie spieszył.
Po sukcesie w Londynie Serb ma w dorobku 16 wielkoszlemowych tytułów i zbliżył się do Federera (20) oraz Nadala (18). - Prawda jest taka, że chciałem, aby wygrał Federer. Jednak z punktu widzenia interesów Rafaela zwycięstwo Djokovicia jest lepsze, ponieważ teraz cała trójka jest bliżej siebie pod względem liczby wielkoszlemowych tytułów - wyjawił Hiszpan.
Zapytany o przyczyny niepowodzenia swojego bratanka, który odpadł w półfinale z Federerem, Toni odparł: - Widziałem Rafaela będącego blisko tytułu, bo po zwycięstwach w Rzymie i w Rolandzie Garrosie mentalnie był w świetnym miejscu. W półfinale jednak nie grał tak, jak w poprzednich dniach i nie zaprezentował tenisa na swoim najlepszym poziomie.
Z kolei poproszony o przewidywania dotyczącego kolejnego turnieju wielkoszlemowego, US Open, odpowiedział: - Na dziś widzę Djokovicia w roli faworyta US Open, bo wygrał Australian Open i Wimbledon. Ale cała trójka jest bardzo blisko siebie.