Andy Murray: Jedyne, czego chcę, to zacząć grać w tenisa

- Jedyne, czego chcę, to zacząć grać w tenisa. Naprawdę brakuje mi tego. Nie miałbym nic przeciwko, gdybym miał być numerem 30., bo po prostu chcę wrócić na kort - powiedział próbujący wrócić do rozgrywek Andy Murray.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Andy Murray Getty Images / Mark Runnacles / Na zdjęciu: Andy Murray

Z powodu kontuzji biodra Andy Murray pauzuje od lipca. Do rywalizacji ma wrócić w rozpoczętym w niedzielę turnieju w Brisbane. Brytyjczyk dotarł na miejsce, odbył pierwsze treningi, ale jeszcze nie zdecydował, czy wystąpi w imprezie. - W niedzielę czułem się dobrze. Lepiej niż podczas pokazowego meczu w Abu Zabi. Chcę prezentować się coraz lepiej z każdym dniem i trenować z lepszymi tenisistami - mówił na konferencji prasowej w stolicy stanu Queensland.

Murray wyjawił, że jego stan zdrowia się poprawia. - Nie możesz poddawać się rehabilitacji przez dziesięć miesięcy, chyba że miałeś operację i musisz to robić. W końcu nadejdzie moment, kiedy musisz wrócić do rywalizacji. Pod względem mentalnym czuje się lepiej. Jedyną rzeczą, którą mnie niepokoi, jest biodro.

Tenisista z Dunblane przyznał, że tęskni za tenisem. - Jedyne, czego chcę, to zacząć grać w tenisa. Naprawdę brakuje mi tego. Oczywiście, że chciałbym być numerem jeden na świecie, ale nie miałbym nic przeciwko, gdybym miał być numerem 30., bo po prostu chcę wrócić na kort. Mam nadzieję, że będę mógł wrócić na poziom, aby być konkurencyjny, ale moje oczekiwania nie są zbyt duże. Jeśli nie będę w stanie prezentować swojego najlepszego tenisa, to zaakceptuję to i będę po prostu grał dalej.

- Aby przekonać się, jak reaguje moje ciało i biodro oraz by zyskać pewność siebie, muszę grać mecze - kontynuował. - Na tę chwilę trudno mi powiedzieć, jaki jest mój poziom. Ale jeśli zdołałbym pokonywać tenisistów z 30. czy 40. miejsca w rankingu, to znaczy, że wciąż jest odpowiednio wysoki.

Szkot nie jest jedynym tenisistą, który w minionym roku miał poważne problemy zdrowotne. Z powodu kontuzji sezon 2017 przedwcześnie zakończyli także m.in. Novak Djoković, Stan Wawrinka, Kei Nishikori, Milos Raonić, Gael Monfils czy Gilles Muller. - Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. A przecież w 2016 roku wcześniej sezon zakończyli też Nadal i Federer. To nie jest dobre dla sportu. To powinno zostać dogłębnie przeanalizowane, aby dokładnie poznać przyczynę, dlaczego tak się stało.

30-latek w 2018 roku będzie ostrożnie planował kalendarz startów. - Będę grał mniej niż w przeszłości, aby dawać czas organizmowi, by się regenerował. Gdy robisz się coraz starszy, przerwy w występach są bardzo potrzebne - wyjaśnił.

Jeśli Murray wystąpi w turnieju w Brisbane, pierwszy mecz rozegra w środę lub w czwartek. Jego rywalem będzie Ryan Harrison bądź Leonardo Mayer. - Chcę być zdrowy i grać. Pewne rzeczy zaczynasz doceniać dopiero wtedy, kiedy zostaną ci zabrane - dodał.

ZOBACZ WIDEO Dawid Celt mówi o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"
Czy w sezonie 2018 Andy Murray wróci do czołówki męskiego tenisa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×