Nowy początek Belindy Bencić. Na razie trenuje bez Macieja Synówki

Belinda Bencić wznowiła przed paroma tygodniami treningi. Nowy etap tenisowej kariery rozpocznie w Trnawie, dokąd zaprosił ją znany słowacki szkoleniowiec, Vladimir Platenik.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Belinda Bencić PAP/EPA / PAUL BUCK / Na zdjęciu: Belinda Bencić

Po kontuzji nadgarstka, przez którą Szwajcarka straciła niemal cały sezon, nie ma już śladu. W ostatnich tygodniach tenisistka trenowała w Wollerau, ale szybko postanowiła zmienić otoczenie. Zdecydowała się na Słowację, gdzie wciąż mieszkają jej rodzice i przyjaciele.

Nową bazą Belindy Bencić będzie Trnawa, w której znajduje się prowadzona przez Vladimira Platenika akademia tenisowa. Była siódma rakieta świata postanowiła, że będzie tutaj trenować przez najbliższy rok i nie wyklucza opcji przedłużenia umowy z EMPIRE Trnava Tennis Academy.

- Rozmawiałam z Vladimirem i powiedział, żebyśmy przyjechali i spróbowali. Wiedziałam już coś o tej akademii, ponieważ trenuje tutaj Daria Kasatkina. Byłam zainteresowana, bowiem poszukiwałam ośrodka szkoleniowego z dobrymi warunkami i tenisistkami, z którymi mogłabym grać. W ten sposób jest łatwiej trenować. Do tego jest tutaj ze mną moja rodzina, dzięki czemu czuję się jak w domu, a to również jest dla mnie bardzo ważne - powiedziała Bencić.

W Trnawie sztab Szwajcarki tworzą: sparingpartner i członek miejscowego klubu Oliver Nagy oraz pochodzący z Monachium fizjoterapeuta Martin Dorn. Głównym trenerem tenisistki dalej ma być Maciej Synówka. Taką informację przekazali kilka dni temu komentatorzy TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego

Na brak koleżanek i kolegów do gry Bencić nie będzie mogła narzekać. Członkami akademii są Daria Kasatkina, Elina Switolina, Lucie Safarova, Tereza Mihalíkova i Rebecca Sramkova oraz tenisiści z drużyny Pucharu Davisa - Andrej Martin i Igor Zelenay. Zawodniczka planuje powrót na światowe korty pod koniec września lub w październiku.

Najważniejszym celem Szwajcarki jest odzyskanie formy sprzed kontuzji. - Musieliśmy planować wszystko tak, aby nie przeciążać mojego lewego nadgarstka. Źródłem bólu było ścięgno, które nie znajdowało się we właściwej pozycji. Początkowo nie chciałam poddać się operacji, ponieważ wiedziałam, że rehabilitacja zajmie trochę czasu. Wolałam wcześniej zorientować się, czy jest jeszcze inna możliwość. Teraz mogę już grać forhendem i zaczynam odbijać piłki bekhendem. Aktualnie wszystko idzie dobrze i mam nadzieję, że tak już zostanie - stwierdziła Bencić.

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Czy Belinda Bencić powróci w 2018 roku do Top 10?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×