Puchar Davisa: utytułowani Szwedzi podejmują Izraelczyków

W najbliższy weekend (6-8 marzec) odbędą się spotkania 1. rundy Pucharu Davisa, prestiżowych rozgrywek drużynowych w tenisie męskim. Szwedzi, którzy w swojej kolekcji mają siedem tytułów, zmierzą się u siebie z Izraelczykami.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Szwecja - Izrael

Siedmiokrotni triumfatorzy Pucharu Davisa Szwedzi drugi rok z rzędu spotkają się z Izraelczykami. Ich pierwsza konfrontacja odbyła się w Izraelu i była niezwykle zacięta. Szwedzi po trzech grach przegrywali 1-2, ale dwa decydujące punkty zdobyli dla nich Thomas Johansson i Jonas Bjorkman, który zakończył już karierę. Temu meczowi towarzyszy wiele podtekstów. Odbędzie się ono w Malmoe przy pustych trybunach z powodu planowanych antyizraelskich demonstracji. Taką decyzję organizatorów skrytykował jeden z reprezentantów Izraela Andy Ram, który stwierdził, że jest to mieszanie sportu z polityką.

Najlepsze osiągnięcie Izraelczyków to ćwierćfinał z 1987 roku. W 2007 roku awansowali do Grupy Światowej po 14-letniej nieobecności pokonując w fazie Play-Off Chilijczyków 3-2. W ubiegłym roku o pozostanie w elicie walczyli z Peru i zwyciężyli 4-1.

Szwedzi na swoim koncie mają siedem tytułów, z których cześć zdobyli w latach 80. i 90. Ostatnie dwa triumfy święcili w latach 1997-1998. Poza tym jeszcze pięć razy wystąpili w finale (1983, 1986, 1988, 1989, 1996). Szwedzi zanotowali najwięcej powrotów od stanu 0-2, a nieprzerwanie od 2000 roku występują w Grupie Światowej. W ubiegłym roku po pokonaniu Izraelczyków w ćwierćfinale przegrali z późniejszymi triumfatorami Argentyńczykami.

Bjorn Borg jest rekordzistą pod względem liczby kolejnych singlowych zwycięstw w Pucharze Davisa. Od 1973 do 1980 roku wygrał on 33 kolejne spotkania.

Kapitan reprezentacji Szwecji Mats Wilander na mecz z Izraelczykami desygnował Roberta Lindstedta (bilans w Pucharze Davisa 0-3), Simona Aspelina (2-7), Andreasa Vinciguerrę (3-3) i Thomasa Johanssona (17-15).

Aspelin (23 ATP w rankingu deblowym), srebrny medalista olimpijski z Pekinu w deblu, debiutował w Pucharze Davisa w 2001 roku w wygranym 4-1 ćwierćfinałowym meczu z Rosją (w parze z Bjorkmanem zdobył punkt na wagę awansu pokonując w pięciu setach Jewgienija Kafelnikowa i Andrieja Olchowskiego). Drugie zwycięstwo odniósł również w deblu, gdy w 2006 roku w parze z Bjorkmanem pokonał Gustavo Kuertena i Andreę Sa. Jedyne singlowe spotkanie rozegrał w 2007 roku ulegając w dwóch setach Jamesowi Blake'owi.

Vinciguerra wraca do reprezentacji po dwuletniej nieobecności. Po raz ostatni wystąpił w niej w 2006 roku, gdy Szwedzi grali z Brazylijczykami. W spotkaniu otwierającym ten mecz przegrał w pięciu setach z Flavio Sarettą. Szwedzi utrzymali się jednak w Grupie Światowej, bo więcej punktów rywale nie zdobyli. Więcej powodów do radości miał Vinciciguerra w 2003 roku, gdy Szwedzi ponownie grali z Brazylijczykami (tym razem w meczu pierwszej rundy Grupy Światowej). Najpierw przegrał z Gustavo Kuertenem, ale w decydującej piątej grze pokonał Sarettę. W tym roku nie rozegrał on jeszcze ani jednego spotkania. W 2000 roku w Kopenhadze zdobył swój jedyny tytuł. Poza tym wystąpił jeszcze w trzech finałach ATP. W imprezach rangi ATP po raz ostatni grał w 2006 roku.

Niespełna 34-letni Thomas Johansson (178 ATP, 330 w rankingu deblowym) to żywa legenda szwedzkiego tenisa. W 2002 roku wygrał Australian Open, a w 2008 roku wywalczył srebrny medal olimpijski w grze podwójnej. W Pucharze Davisa debiutował w 1998 roku w wygranym 4-1 półfinałowym meczu z Hiszpanami (pokonał Carlosa Moyę). W finałowym meczu z Włochami nie wystąpił. W 2001 roku przyczynił się do awansu swojej drużyny do półfinału. W spotkaniu otwierającym pojedynek z Rosjanami pokonał w pięciu setach Jewgienija Kafelnikowa. W półfinale z Australijczykami zdobył jedyny punkt dla Szwedów pokonując w pierwszej grze Patricka Raftera, mimo że przegrywał 0-2 w setach. W 2002 roku w meczu pierwszej rundy z Brytyjczykami Szwedzi przegrywali 1-2, ale zwyciężyli 3-2. Decydujący punkt zdobył Johansson, który pokonał w czterech setach Grega Rusedskiego. W 2005 roku w decydującej o wyniku meczu z Francją grze nie dał rady Paulowi-Henri Mathieu, ale uratował swój zespół przed spadkiem z Grupy Światowej zdobywając dwa punkty w meczu z Hindusami. W 2007 roku zdobył dwa punkty w meczu z Argentyńczykami. W spotkaniu otwarcia pokonał Davida Nalbandiana, a wygrywając grę deblową w parze z Bjorkmanem zapewnił Szwedom awans do półfinału, w którym zdobył dla swojej drużyny jedyny punkt (pokonał Jamesa Blake'a).

Niespełna 32-letni Lindstedt (17 ATP w rankingu deblowym) w reprezentacji debiutował w 2007 roku.

Drużynę Izraela, której kapitanem jest Eyal Ran, oprócz Andy'ego Rama (14-7) reprezentować będą Dudi Sela (9-5), Harel Levy (19-14) i Amir Hadad (5-6)).

Andy Ram, triumfator Australian Open 2008 w grze podwójnej, to obecnie 12 deblista świata. W Pucharze Davisa w grze podwójnej odniósł 11 zwycięstw. W reprezentacji debiutował w 2000 roku w przegranym 2-3 meczu z Norwegią. W 2006 roku prowadził 2-0 w setach z Andym Murray'em, ale przegrał to spotkanie. Izraelczycy jednak pokonali Brytyjczyków 3-2 i uratowali się przed spadkiem z Grupy I Euroafrykańskiej. Najbardziej pamiętne spotkanie rozegrał w 2007 roku. Para Ram/Jonathan Erlich pokonała Fernando Gonzaleza i Nicolasa Massu (10:8 w piątym secie).

Bohaterem tego meczu był Sela (63 ATP), który zdobył dwa punkty (pokonał obu liderów drużyny rywali, w tym Gonzaleza w pięciu setach), a Izraelczycy pokonali Chilijczyków 3-2 i awansowali do Grupy Światowej. W 2008 roku Sela zdobył dwa punkty w wygranym meczu fazy Play-Off z reprezentacją Peru.

Levy (241 ATP, 115 w rankingu deblowym) w latach 1998-2005 bronił barw Izraela. W 2008 roku wrócił do drużyny po dwuletniej nieobecności i po raz pierwszy było mu dane zagrać w Grupie Światowej. Przegrał oba swoje spotkania w meczu ze Szwecją (z Johanssonem i Bjorkmanem). W fazie Play-Off uległ Luisowi Hornie w spotkaniu otwarcia, ale był to jedyny punkt zdobyty przez Peruwiańczyków.

Hadad (347 w rankingu deblowym) w reprezentacji debiutował w 1998 roku w wygranym 4-1 meczu z Austrią (ćwierćfinał Grupy I Euroafrykańskiej) W walce o Grupę Światową Izraelczycy przegrali z Francuzami (Hadad uległ Cedricowi Pioline'owi i Nicolasowi Escude). W 2001 roku w parze z Levim pokonał Gillesa Mullera i Mike'a Scheidweilera (8-6 w piątym secie), a Izraelczycy pokonali Luksemburczyków 4-1. Po raz ostatni w Pucharze Davisa zagrał w 2002 roku w wygranym 5-0 meczu z Grekami. W najbliższy weekend ma szansę po raz pierwszy reprezentować swój kraj w Grupie Światowej.

Chorwacja - Chile

Reprezentacje obu krajów wracają do Grupy Światowej po rocznej nieobecności. W fazie Play-Off Chorwaci pokonali Brazylijczyków, a Chilijczycy okazali się lepsi od Australijczyków. Reprezentacje obu krajów nigdy jeszcze ze sobą nie grały.

Chorwaci to triumfatorzy Pucharu Davisa z 2005 roku. W finale pokonali oni Słowację 3-2 i zostali pierwszą nierozstawioną drużyną od czasu wprowadzenia Grupy Światowej, która zdobyła główne trofeum. Z tamtej drużyny ostali się Ivo Karlovic (w finale nie zagrał) i Mario Ancic. Najlepsze osiągnięcie Chilijczyków to finał z roku 1976.

W finale Strefy Amerykańskiej w 1973 roku Chilijczycy Patrico Cornejo i Jaime Fillol byli współautorami najdłuższego pod względem rozegranych gemów spotkania w historii Pucharu Davisa. Przegrali oni z Amerykanami Stanem Smithem i Erikiem Van Dillenem 9:7, 39:37, 6:8, 1:6, 3:6. Drugi set tego spotkania zapisał się na kartach historii jako partia, w której rozegrano najwięcej gemów.

Kapitan reprezentacji Chorwacji Goran Prpic oprócz Ivo Karlovica (6-7) i Mario Ancica (19-13) nominował Marina Cilica (3-6) i Roko Karanusica (1-3).

Cilic to jedna z nadziei chorwackiego tenisa. Urodzony w Medjugorje (Bośnia i Hercegowina) 20-latek obecnie znajduje się na 19 miejscu w rankingu ATP. W Pucharze Davisa zadebiutował w 2006 roku w wygranym 3-2 meczu z Austrią. Pierwsze zwycięstwo odniósł w 2007 roku, gdy w spotkaniu bez ciężaru gatunkowego (Niemcy mieli zapewnione zwycięstwo z Chorwatami) pokonał Benjamina Beckera. W meczu fazy Play-Off z Brytyjczykami doznał dwóch porażek (w spotkaniu otwarcia uległ w pięciu setach Andy'emu Murray'owi, przegrał też grę deblową) i Chorwaci przegrali cały mecz 1-4. W 2008 roku nie najlepiej spisał się również w meczu z Włochami (przegrał w pięciu setach z Andreasem Seppim), ale Chorwaci zwyciężyli 3-2, co zapewniło im grę w fazie Play-Off.

Karlovic (29 ATP) w reprezentacji po raz pierwszy wystąpił w 2000 roku. W 2002 roku Chorwaci grali w ćwierćfinale z Argentyńczykami. Karlovic przegrał oba singlowe pojedynki, w tym piątą decydującą o końcowym wyniku grę z Gastonem Gaudio. W 2008 roku wrócił po dwuletniej nieobecności. Zagrał w meczu fazy Play-Off z Brazylijczykami i zdobył dwa punkty, w tym decydujący o zwycięstwie w spotkaniu z Thomazem Belluccim.

Ancic (30 ATP, 123 w rankingu deblowym)), półfinalista Wimbledonu 2004 i ćwierćfinalista French Open 2006, w reprezentacji Chorwacji występuje od 1999 roku. Najważniejsze zwycięstwa odniósł w grze podwójnej w parze z Ivanem Ljubicicem. Stoczyli oni dwie pięciosetówki (w 2004 roku z Belgami Dickiem Normanem i Kristofem Vliegenem oraz Austriakami Julianem Knowlem i Jurgenem Melzerem) za każdym razem zapewniając końcowe zwycięstwo swojej drużynie. W tym samym meczu z Austrią w 2006 roku stoczył pięciosetowy bój z Melzerem w spotkaniu otwarcia (dwa pierwsze sety przegrał w tie-brekach, ale wygrał trzy decydujące partie). Ale najważniejsze spotkanie rozegrał w finale ze Słowacją w 2005 roku. Rozpoczął od porażki z Dominikiem Hrbatym, ale następnie zdobył dwa punkty, w tym decydujący o końcowym triumfie pokonując w trzech setach Michala Mertiniaka.

Karanusic (119 ATP) debiutował w 2005 roku w wygranym 3-2 meczu z Amerykanami. Jedyne zwycięstwo odniósł w 2008, gdy w piątym spotkaniu meczu z Brazylią pokonał Thiago Alvesa (Chorwaci wcześniej zapewnili sobie awans).

Honoru reprezentacji Chile, której kapitanem jest Hans Gildemeister bronić będą Nicolas Massu (29-15), Paul Capdeville (5-4), Guillermo Hormazabal (0-1) i Hans Podlipnik-Castillo (0-1).

Szanse Chilijczyków na awans będą większe, jeżeli dobrze spisze się ich absolutny lider Massu (98 ATP, 536 w rankingu deblowym)), podwójny mistrz olimpijski z Aten. W reprezentacji gra on od 1996 roku. Musiał czekać dziewięć lat, by jego drużyna zakwalifikowała się do Grupy Światowej. W 2004 roku w meczu fazy Play-Off Massu zdobył dwa punkty, a Chilijczycy pokonali Japończyków 5-0. W 2005 roku w meczu z Rosjanami (1-4) nie wystąpił. Wreszcie w 2006 roku było mu dane zagrać w Grupie Światowej. Pokonał wtedy Dominika Hrbatego oraz odniósł zwycięstwo w grze deblowej (w parze z Fernando Gonzalezem). Chilijczycy pokonali broniących tytułu Słowaków 4-1 i awansowali do ćwierćfinału, w którym ulegli Amerykanom 2-3. W 2008 roku Chilijczycy już po trzech spotkaniach zapewnili sobie zwycięstwo nad Kanadyjczykami. Massu zdobył wtedy dwa punkty po pięciosetowych bojach. Najpierw pokonał Frederica Niemeyera, a następnie para Massu/Gonzalez mimo przegrania dwóch pierwszych setów pokonała Daniela Nestora i Niemeyera. Chilijczycy dzięki tej wygranej zakwalifikowali się do fazy Play-Off, w której pokonali Australijczyków 3-2 (w spotkaniu otwarcia Massu pokonał Chrisa Guccione).

Capdeville (93 ATP) w reprezentacji Chile gra nieprzerwanie od 2004 roku, ale występował głównie w spotkaniach bez ciężaru gatunkowego. Hormozabal (322 ATP, 343 w rankingu deblowym) mimo, że ma dopiero 24 lata to w drużynie narodowej zdążył zadebiutować w 2002 roku. Przegrał wówczas z Frankiem Dancevicem a Chilijczycy w meczu z Kanadyjczykami nie zdobyli nawet jednego punktu. Do dziś jest to jedyne rozegrane przez niego spotkanie w Pucharze Davisa.

Jedno spotkanie zaliczył także 19-letni Podlipnik-Castillo (440 ATP, 384 w rankingu deblowym), także w meczu z Kanadyjczykami, tyle że w 2008 roku. Przegrał wówczas z Peterem Polanskym w piątej grze (Chilijczycy mieli zapewnione zwycięstwo po trzech spotkaniach).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×