Challenger Praga: Finał nie dla Bednarka i Schnura. Najwyżej rozstawiona para zdecydowanie lepsza
Tomasz Bednarek i Max Schnur nie zagrają w finale gry podwójnej turnieju ATP Challenger Tour w Pradze. Lepsi od Polaka i Amerykanina okazali się w piątek najwyżej rozstawieni Julian Knowle i Igor Zelenay, którzy triumfowali 6:4, 6:3.
WP SportoweFakty
/ Karolina Konstańczak
/ Na zdjęciu: Tomasz Bednarek
Tomasz Bednarek i Max Schnur walczyli w piątek o awans do finału turnieju ATP Challenger Tour w Pradze. W tym sezonie Polakowi tylko raz udało się dojść równie daleko - wówczas zdobył nawet tytuł w zmaganiach tej rangi, które również były organizowane w stolicy Czech.
Nasz reprezentant i jego partner mierzyli się z najwyżej rozstawionymi w turnieju Julianem Knowle'em i Igorem Zelenayem. Pierwszy z tenisistów w 2007 roku wygrał wielkoszlemowy US Open w grze podwójnej, natomiast trzy sezony wcześniej doszedł do finału na trawnikach Wimbledonu.
Para rozstawiona z numerem pierwszym bardzo szybko przełamała Badnarka i Schnura i objęła prowadzenie 3:0. Naszemu reprezentantowi i jego partnerowi dopiero w siódmym gemie udało się zniwelować stratę i uzyskać wynik 3:4. O losach całej partii zadecydowała sama końcówka, bowiem serwujący pod presją wyniku 4:5 Polak i Słoweniec zostali przełamani, co oznaczało również koniec marzeń o wygraniu premierowej partii.
W drugiej odsłonie sytuacja się powtórzyła, bowiem Knowle i Zelenay znów objęli prowadzenie 3:0 z przewagą przełamania, jednak tym razem nie pozwolili sobie odebrać wypracowanej przewagi i triumfowali 6:3.
O tytuł w stolicy Czech najwyżej rozstawiona para powalczy albo z Facundo Arguello i Julio Peraltą, występującymi z "dwójką" przy nazwisku, albo z Markiem Michalicką i Liborem Salabą.
Advantage Cars Prague Open, Praga (Czechy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 42,5 tys. euro
piątek, 29 lipca
półfinał gry podwójnej:
Julian Knowle (Austria, 1) - Igor Zelenay (Słowacja, 1) - Tomasz Bednarek (Polska, 3) / Max Schnur (USA, 3) 6:4, 6:3
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP)
