WTA Stanford: Kateryna Bondarenko odprawiona. Urszula Radwańska zagra z Dominiką Cibulkovą

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Urszula Radwańska wzięła rewanż za porażkę doznaną cztery lata temu w I rundzie turnieju w Miami. Na kortach Uniwersytetu Stanforda polska tenisistka pokonała Katerynę Bondarenko 6:4, 7:5, dzięki czemu zmierzy się w czwartek z Dominiką Cibulkovą.

25-letnia krakowianka w ostatniej chwili dostała się do głównej drabinki zawodów Bank of the West Classic. Zastąpiła w niej Amerykankę Annę Tatiszwili i wobec tego przyszło jej we wtorek zmierzyć się z Kateryną Bondarenko. W 2012 roku Polka stoczyła trzysetowy bój z Ukrainką w Miami, ale ze zwycięstwa 3:6, 7:6(5), 6:4 cieszyła się tenisistka naszych wschodnich sąsiadów.

Serwis nie był we wtorek najmocniejszą bronią Bondarenko. W całym meczu wygrała ona tylko 45 proc. piłek przy własnym podaniu, a do tego popełniła aż 10 podwójnych błędów. Pewnym symbolem było to, że to właśnie podwójnym błędem 29-latka z Kijowa zakończyła pojedynek. Takim zagraniem "popisała się" przy piątym meczbolu dla rywalki.

Urszula Radwańska także rozpoczęła dosyć nerwowo. W partii otwarcia dwukrotnie musiała odrabiać stratę przełamania, ale na szczęście poszło jej z tym wyjątkowo sprawnie. Bondarenko dała jej zresztą ku temu sporo break pointów (w całym meczu aż 16). Decydujący cios w pierwszym secie Polka zadała w 10. gemie. Wcześniej nie wykorzystała serwisu na wagę zwycięstwa, więc sukcesu musiała szukać przy podaniu przeciwniczki.

Przebieg drugiego seta przypominał początkowo premierową odsłonę. Najpierw Radwańska dwukrotnie odrobiła stratę breaka, zanim zaczęła szukać szans na zwieńczenie spotkania. W 10. gemie Bondarenko oddaliła jeszcze dwa meczbole i utrzymała podanie. Po zmianie stron Polka błyskawicznie jednak wyszła na 40-0 przy serwisie rywalki i to właśnie przy trzeciej okazji pomogła jej Ukrainka, popełniając podwójny błąd.

Radwańską i Bondarenko dzieli obecnie w światowym rankingu równo 100 miejsc. We wtorek lepsza była jednak krakowianka, która po 89 minutach zwyciężyła zasłużenie 6:4, 7:5. W nagrodę nasza reprezentantka powalczy w czwartek o miejsce w ćwierćfinale turnieju WTA Premier na kortach twardych w Stanfordzie, a jej przeciwniczką będzie rozstawiona z "dwójką" Słowaczka Dominika Cibulkova.

Tenisistka z Bratysławy grała w głównym cyklu z Ulą Radwańską już siedmiokrotnie i zwyciężyła pięć razy (ostatni raz w 2014 roku w Acapulco). W obecnym sezonie Cibulkova mocno dała się we znaki starszej z krakowskich sióstr, Agnieszce, którą pokonała trzykrotnie, w tym po niesamowitym boju w IV rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu 2016.

Bank of the West Classic, Stanford (USA) WTA Premier, kort twardy, pula nagród 846 tys. dolarów wtorek, 19 lipca

I runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:4, 7:5

ZOBACZ WIDEO Soft tenis, czyli Polak też potrafi (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Kto awansuje do ćwierćfinału turnieju w Stanford?
Urszula Radwańska
Dominika Cibulkova
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
avatar
basher
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto wie, cuda się zdarzają. 3mam kciuki za nasze dziewczyny! Byłoby kino jeśli Uka podstawiłaby piękną nóżkę Cebuli..  
avatar
Killuminati
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No to co polski finał??? Czemu nie xd  
avatar
yuten
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Magda w 2R!!!!!  
avatar
Killuminati
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogarnęła Magda serwis swój i jedzie tego servbota! Trzymaj!  
avatar
steffen
19.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Ulencja, teraz czas na świeżo upieczoną Cebulkę :D