WTA Shenzhen: Świetne otwarcie sezonu Agnieszki Radwańskiej, 18. tytuł Polki!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP /  /
PAP / /
zdjęcie autora artykułu

Agnieszka Radwańska wygrała z Amerykanką Alison Riske i została triumfatorką turnieju WTA International na kortach twardych w Shenzhen.

Agnieszka Radwańska po raz pierwszy zdecydowała się rozpocząć sezon w Chinach. Jest to dla niej bardzo szczęśliwy kraj. W 2011 roku w Pekinie zdobyła swój pierwszy duży tytuł (Premier Mandatory). W ubiegłym sezonie krakowianka zwyciężyła w małych zawodach (International) w Tiencinie. W sobotę Polka pokonała Alison Riske 6:3, 6:2 i została triumfatorką turnieju w Shenzhen. To jej dziewiąte trofeum zdobyte w Azji. Poza trzema wiktoriami w Chinach była jeszcze najlepsza w Pattaya City (2008), Tokio (2011 i 2015), Dubaju (2012), Seulu (2013) i wreszcie w ubiegłorocznych Mistrzostwach WTA w Singapurze. Do tego dorobku można zaliczyć też Stambuł (2008), największe miasto Turcji położone zarówno w Azji, jak i Europie. Radwańska po raz drugi wygrała turniej WTA w tygodniu otwierającym sezon (Auckland 2013).

Na otwarcie meczu Radwańska pewnie utrzymała podanie ostatni punkt zdobywając asem. W drugim gemie Riske od 0-30 zdobyła cztery punkty, posyłając dwa efektowne uderzenia po linii (forhend i bekhend). Bojowo nastawiona Amerykanka miała break pointa na 2:1, ale Polka obroniła się świetną kombinacją wyrzucającego serwisu i forhendu. W ósmym gemie reprezentantka USA oddała podanie wyrzucając forhend. Riske obroniła dwie piłki setowe, ale przy trzeciej wpakowała bekhend w siatkę.

W gemie otwarcia II seta bijąca ostre piłki Riske odparła trzy break pointy. Potężnym forhendem Amerykanka uzyskała okazję na 3:1, ale Radwańska obroniła się wspaniałą akcją z dropszotem, lobem i wieńczącym forhendem. Dwa fantastyczne returny (pierwszy forhendowy, drugi bekhendowy) pozwoliły Polce zaliczyć przełamanie na 3:2. Głębokim returnem wymuszającym błąd krakowianka wykorzystała break pointa na 5:2. W ósmym gemie Riske obroniła pierwszą piłkę meczową, ale asem Radwańska uzyskała drugą. Potężnym forhendem Amerykanka doprowadziła do równowagi. Dwa bardzo dobre serwisy dały Polce 18. tytuł w karierze!

W trwającym 76 minut spotkaniu Radwańska zaserwowała dziewięć asów i zdobyła 35 z 45 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Polka obroniła dwa break pointy, a sama wykorzystała trzy z siedmiu okazji na przełamanie rywalki. Tenisistki rozegrały 115 punktów i 67 z nich padło łupem krakowianki.

Riske pokazała sporo dobrego tenisa i finał w Shenzhen był dosyć ciekawym spotkaniem. Do pewnego momentu w obu setach była skuteczna w wymianach i popisywała się efektownymi uderzeniami zarówno z forhendu, jak i bekhendu. Kilka razy udało się jej też zaskoczyć Polkę dropszotami. Kluczem do zwycięstwa były dla Radwańskiej doskonały serwis i bardzo dobrze funkcjonujący return. Krakowianka pokazała zmysł taktyczny godny triumfatorki Mistrzostw WTA i w końcówkach obu partii ostudziła zapędy agresywnej Amerykanki.

W drodze po tytuł Radwańska oddała łącznie 24 gemy Serbce Aleksandrze Krunić, Chinkom Shuai Zhang i Qiang Wang, Niemce Annie-Lenie Friedsam oraz Alison Riske. Amerykanka w poprzednich rundach stoczyła trzy trzysetowe batalie: z Niemką Anniką Beck, Su-Wei Hsieh i Estonką Anett Kontaveit. W starciu z Tajwanką uchroniła się od porażki w niesamowitych okolicznościach. Wróciła ze stanu 3:6, 0:4 i 0-30.

Radwańska zmierzyła się z Riske po raz drugi. W ubiegłym sezonie w Indian Wells Polka straciła cztery gemy. Bilans wszystkich jej singlowych finałów w głównym cyklu to teraz 18-7. Ostatniej porażki w meczu o tytuł krakowianka doznała w czerwcu 2015 roku w Eastbourne z Belindą Bencić. Riske w finale wystąpiła po raz drugi. W 2014 roku wywalczyła tytuł w Tiencinie po zwycięstwie nad Bencić.

Wycofanie się Marii Szarapowej z turnieju w Brisbane sprawiło, że Radwańska w tym tygodniu walczyła nie tylko o 18. tytuł, ale również o czwarte miejsce w rankingu. Awansując w Shenzhen do finału Polka zapewniła sobie rozstawienie z numerem czwartym w rozpoczynającym się 18 stycznia Australian Open.

Radwańska wygrała 22 z ostatnich 26 meczów w głównym cyklu, co przyniosło jej triumfy w Tokio, Tiencinie, Mistrzostwach WTA i na otwarcie 2016 roku w Shenzhen. W przyszłym tygodniu Polka planuje wystąpić w Sydney, gdzie w I rundzie ma wolny los. Jej pierwszą rywalką będzie Roberta Vinci lub Samantha Stosur.

W deblu najlepsze okazały się Vania King i Monica Niculescu, które w finale pokonały 6:1, 6:4 Chinki Yi-Fan Xu i Saisai Zheng. Dla Amerykanki to 15. deblowy tytuł. Jest m.in. triumfatorką Wimbledonu i US Open z 2010 roku w parze z Jarosławą Szwiedową. Rumunka wywalczyła piąte trofeum w grze podwójnej i drugie w Shenzhen. W 2014 roku zwyciężyła tutaj wspólnie z Klarą Koukalovą.

Shenzhen Open, Shenzhen (Chiny) WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów sobota, 9 stycznia

finał gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Alison Riske (USA) 6:3, 6:2

finał gry podwójnej:

Vania King (USA) / Monica Niculescu (Rumunia) - Yi-Fan Xu (Chiny, 1) / Saisai Zheng (Chiny, 1) 6:1, 6:4

Źródło artykułu:
Komentarze (25)
avatar
fulzbych vel omnibus
9.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wszelkie kalkulacje w tenisie nie są warte funta kłaków jeśli nie poparte dobrą grą bez względu na przeciwnika. Dopiero Martina wyrwała Agę z marazmu i samouwielbienia w które zepchnęła ją grup Czytaj całość
avatar
steffen
9.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i bardzo ładnie, brawo Aga, plan wykonany w 100% :)  Obiecujący początek sezonu, czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :)  
avatar
stanzuk
9.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Azarenka jest już 16 w rankingu, a w Melbourne w czwartej rundzie numery 13,14,15,16 będą dolosowywane do numerów 1,2,3,4. Tak że ten awans Radwańskiej z 5 miejsca na 4 może jej się odbić czka Czytaj całość
avatar
Sharapov
9.01.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gratki Aga, kelnerki nie stanowiły zagrożenia więc udany wybór turnieju :d  
avatar
MrKilianowski
9.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby półfinały były w Melbourne takie: Aga vs Belinda Wika vs Serena Finał Aga vs Wika!