Karolina Pliskova pod wrażeniem Radwańskiej: Była ode mnie po prostu lepsza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Karolina Pliskova po raz kolejny nie zdołała ugrać choćby seta z Agnieszką Radwańską. Pomimo porażki w półfinale w Tiencinie Czeszka cały czas ma szansę na awans do Mistrzostw WTA.

Agnieszka Radwańska i Karolína Plíšková spotkały się w sobotę po raz piąty, tym razem w półfinale zmagań w Tiencinie. Czeszka zarówno we wcześniejszych konfrontacjach, jak i w chińskim mieście nie zdołała ugrać choćby seta.

- Nie uważam, abym zagrała złe spotkanie - powiedziała Plíšková. - Moja rywalka była po prostu dużo lepsza ode mnie. Mam na myśli zarówno serwis, jak i return. Próbowałam wywierać na niej presję, ale ona świetnie się broniła zza linii końcowej i dobrze podawała. Jestem zadowolona z tego tygodnia i awansu do półfinału.

Mierząca 186 centymetrów tenisistka cały czas ma szansę na udział w kończących sezon Mistrzostwach WTA. Warunkiem jest zdobycie tytułu w przyszłotygodniowych zmaganiach w Moskwie.

- Jutro wyruszam na turniej do Moskwy, który będzie moim ostatnim przystankiem. Przygotuję się na swój występ tak dobrze, jak jestem w stanie. Zobaczymy, jak się potoczą sprawy z Mistrzostwami WTA i końcówką sezonu.

Radwańska natomiast potrzebuje zaledwie jednego zwycięstwa w Tiencinie, aby zdobyć bilet do Singapuru. Polka w niedzielnym finale spotka się z Danką Kovinić.

Źródło artykułu: