Justine Henin skrytykowała kobiecy tenis. "Brakuje dziewczyn nowej generacji"
Była liderka rankingu WTA Justine Henin uważa, że obecnie tenisistki są zbyt nierówne, aby Serena Williams mogła czuć z ich strony jakiekolwiek zagrożenie.
Według Belgijki dawnej czołówka była dużo mocniejsza. - Gdy ja grałam miałam wrażenie, że od IV rundy każda z nas mogła wygrać duży turniej - mówiła Henin. - To była wielka generacja. Myślę, że Venus i Serena zmusiły wiele tenisistek do podnoszenia własnego poziomu. One przeniosły grę na inny wymiar i fantastycznie było być jego częścią, bo musiałyśmy się cały czas poprawiać, by stawać się lepsze. Były Kim (Clijsters), Lindsay (Davenport), Jennifer (Capriati), Martina (Hingis). Pojawiły się siostry Williams i te wszystkie rosyjskie dziewczyny. Do tego [Amelie] Mauresmo i (Maria) Szarapowa. To był fantastyczny czas.
- Być może Serena gra jeszcze lepiej niż kilka lat temu. To jest niesamowite - zakończyła Henin. Belgijka w swojej karierze zdobyła 43 tytuły w singlu, z czego siedem wielkoszlemowych. Wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Atenach (2004). Jest też dwukrotną triumfatorką Mistrzostw WTA (2006, 2007). Wygrała również Puchar Federacji (2001). Belgijka, która w styczniu 2011 roku definitywnie zakończyła karierę, jest o rok młodsza od Williams.
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)