Challenger Brunszwik: Mateusz Kowalczyk i Igor Zelenay byli o krok od pokonania faworytów

Mateusz Kowalczyk i Igor Zelenay byli bliscy awansu, ale ostatecznie polegli po bardzo zaciętym meczu już w I rundzie challengera w Brunszwiku.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Impreza w Brunszwiku z pewnością dobrze kojarzy się Mateuszowi Kowalczykowi, który w tym turnieju w latach 2012-2013 okazywał się najlepszy. Wówczas występował w duecie z Tomaszem Bednarkiem. Przed rokiem jego partnerem był Artem Sitak i ich przygoda w Niemczech zakończyła się już w I rundzie.
Tym razem Polak wystąpił z Igorem Zelenayem, który towarzyszy mu w większości tegorocznych występów. Ich rywalami w I rundzie w Brunszwiku byli najwyżej rozstawieni w imprezie Austriacy, Julian Knowle i Philipp Oswald.

W premierowej odsłonie padło jedno przełamanie, Polak i Słowak przegrali serwis w drugim gemie i jak się później okazało, był to ostatni break w całym spotkaniu. Choć oba duety miały swoje szanse, nie wykorzystały ich.

Tym samym premierową odsłonę na swoją korzyść rozstrzygnęli Austriacy, ale w drugim secie wszystko rozwiązało się w tie breaku. Oba duety wygrywały swoje podania, ale pierwszą piłkę setową wykorzystali Kowalczyk i Zelenay. W super tie breaku Knowle i Oswald wyszli na prowadzenie 9-6, rywale zdołali jeszcze obronić trzy meczbole, ale przy czwartej okazji lepszy okazał się austriacki duet.

Sparkassen Open 2015, Brunszwik (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 106,5 tys. euro
środa, 8 lipca

I runda gry podwójnej:

Julian Knowle (Austria, 1) / Philipp Oswald (Austria, 1) - Mateusz Kowalczyk (Polska) / Igor Zelenay (Słowacja) 6:3, 6:7(5), 11-9

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×