Radosław Szymanik niezadowolony z frekwencji w hali Orlen Arena

Na konferencji prasowej po deblowym pojedynku z udziałem Łukasza Kubota i Marcina Matkowskiego swoją opinię na temat dopingu dla polskich tenisistów przedstawił kapitan Radosław Szymanik.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
To była jedyna uwaga kapitana polskiej drużyny narodowej odnośnie sobotniego spotkania Kubota i Matkowskiego z parą Ricardas Berankis i Laurynas Grigelis. Nie dotyczyła ona jednak gry naszych reprezentantów, ale frekwencji w hali Orlen Arena.
- Jestem zawiedziony, że mieliśmy na meczu 800 ludzi. Na korcie grali finalista i triumfator imprez wielkoszlemowych, a trybuny świeciły pustkami - wyznał szczerze Radosław Szymanik. I trudno nie przyznać mu racji.
Źródło: TVP

Kapitan polskiego zespołu nie miał oczywiście zastrzeżeń co do dopingu ze strony tych fanów, którzy przyszli w sobotę wspierać Biało-Czerwonych. Nasi reprezentanci cały czas podkreślają, że liczą na kibiców, ponieważ dodaje im to skrzydeł.

Pozostaje zatem mieć nadzieję, że niedzielny pojedynek Jerzego Janowicza z Ricardasem Berankisem, a więc starcie pierwszych rakiet obu drużyn, zachęci kibiców, by liczniej odwiedzili w niedzielę płocką Orlen Arenę.

Puchar Davisa: Efektowne zwycięstwo Kubota i Matkowskiego, Polska prowadzi z Litwą 2:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×